Jeśli masz może chodzić, to jazda jako pasażer raczej nie powinna być problemem, ale zus bywa różny, więc warto być ostrożnym i mieć zawsze sensowne wytłumaczenie, jeśli byłaby kontrola
Lepiej nie ryzykować niepotrzebnych problemów.
Dziękuje za odpowiedzi, może jeszcze ktoś się zna i wypowie
Dokładnie ,oni takich ancymonków raczej wybierają z podejrzanymi l4 badz ciągłym od różnych lekarzy.
Też tak myśle
Nie radzę znajomy był na L4 w górach ktoś gdzieś wstawił jakieś zdjęcie na którym on był i nie był oznaczony na następny dzień przyjechali z zapytaniem co tam robił. Powiedzieli że przecież kartą płacił poza tym jego telefon się tam logował więc było pozamiatane. Nie wiem jakie oni mają sposoby ale jak będą chcieć to cię sprawdza. A teraz coraz więcej sprawdzają. Jak jesteś niezdolna do pracy to do wyjazdów też nie
Zależy też co masz wpisane bo jeżeli masz że zdolna do poruszania się to możesz jechać. Ale nie wiem gdzie to sprawdzić wiem że sąsiad ze złamana nogą miał wpisane że zdolny do poruszania się więc mógł jechać np do sklepu. Ogólnie teraz bardzo się czepiają jeżeli ktoś jest powyżej 30 dni na chorobowym.
Ja jestem na L4 od początku kwietnia, na szczęście do tej pory nie miałam żadnej kontroli. Siedzę z małym w domu, ewentualnie czasem jedziemy do dziadków. Zwolnienia wypisuje mi zawsze ten sam lekarz w szpitalu, więc wszystko jest pod kontrolą. Ale fakt, teraz podobno bardzo się czepiają jak ktoś jest długo na chorobowym
O kurcze, a jak ktoś ma prywatny profil, to też patrzą? Masakra, że oni nas tak obserwują.
Ja też siedziałam w domu na L4, więc nie było żadnego problemu. Nawet bym nie pomyślała, że aż tak to wszystko kontrolują…
Trochę to dziwne, że człowiek na zwolnieniu jest aż tak obserwowany
I jestem w szoku, że oni widzą gdzie logował się telefon
Dokładnie… szok, lepiej serio nie ryzykować
Żeby zmienić miejsce pobytu musisz to zgłosić do zusu . Nie możesz formalnie wyjechać nad morze . W razie kontroli będziesz miała problem . A kontrole chodzą w święta i długie weekendy . No i „ życzliwi „ ludzie mogą zgłosić że wyjechałaś
To racja. A jak ktoś ma takie L4 to może jechać do rodziny ?
Wiesz wszystko zależy na ile masz L4 od jakiego lekarza i na co. Bo jak co dadzą zwolnienie na złamana nogę to wiadomo że do mamy na obiad jechać możesz jak cię ktoś zawiezie ale pracować już nie możesz i wiadomo że zwolnienie będzie dłuższe. Jeżeli ciągniesz zwolnienie od lekarza rodzinnego np drugi miesiąc nie wiem na przewlekle zapalenie zatok to na bank cię sprawdzą. Wiecie zwolnienia są nagminne więc oni to chcą teraz ukrócić. Mój brat jest przewlekle chory od 12 rz a ma prawie 40 i wiecie że jak idzie na chorobowe od lekarza rodzinnego a nie od neurologa to po dwóch tygodniach jest wzywany na komisję od razu czy czasami nie symuluje. Nie wiem jakie mają sposoby ale jak chcą to sprawdza. Mama moja też miała kontrolę w sobotę na szczęście w tedy była w aptece akurat i pokazała paragon więc nic jej nie zrobili ale kontrola była
O właśnie tu jest największy problem. Mój mąż miał nogę złamana i jak już doszedł trochę do siebie to kosił trawę traktorkiem a że to automat to tylko tyle że siedział i sąsiadka od razu oooo do pracy nie chodzisz ale trawę kosisz. Myślę że jak byśmy gdzieś pojechali to od razu by zgłosiła
Niektórzy tylko czekają, żeby komuś wbić szpilkę, zamiast zająć się swoim życiem. Żal mi takich ludzi. Tyle w nich jadu, że aż szkoda komentować.
Tak i to też nie można wychodzić sobie o tak o po prostu, tylko w potrzebnych sprawach typu sklep, apteka itp.
Znaczy generalnie możesz jechać, po prostu ZUS wtedy ma podstawę, żeby nie wypłacić ci świadczenia.