Wydmuchiwanie noska

Kiedy maluch zacznie sam wydmuchiwać nosek? Jak go tego nauczyć?

Ja nauczyłam swoją córkę wydmuchiwać nosek do chusteczki higienicznej przez pokazywanie jej jak ja to robię.Po prostu na sobie.I ona naśladowała.A dopiero zaczęła to robić po drugich urodzinach.
Uczyłam ją do chusteczki bo nie dała sobie wyciągnąć aspiratorem a wszystko jej w nosku siedziało.Na początku nauki zamiast wydmuchiwać to wciągała do siebie.Ale pomału pomału i sie nauczyła:)

Kiedyś słyszałam o nauce wydmuchiwania nosa poprzez zabawę np.: zdmuchiwanie ustami palących się świeczek, robienie baniek mydlanych. Gdy dziecko już wie, o co chodzi w dmuchaniu proponuje mu się takie same zabawy, tylko z wypuszczaniem powietrza przez nos. Potem tłumaczy, że w czasie kataru też trzeba wydmuchiwać nos, bo inaczej dłużej się choruje.
Gdy szukałam kiedyś inf. kiedy zacząć taką naukę napotkałam na artykuł który mówił że 1,5 roczne dziecko można nauczyć wydmuchiwania nosa.

Ja mojego synka nauczyłam w taki sposób:
robiłam papierkową łódeczkę i dawałam ja do kąpieli w wannie. Potem zatykałam synkowi usta ręka i mówiłam, by przesuwał łódkę dmuchając noskiem. Szybciutko załapał :slight_smile:

Mojemu synkowi nie podoba się wydmuchiwanie noska w chusteczkę, ale w trakcie kąpieli jak w nosku się rozrzedza to sam niestety niekulturalnie rączką pociera w nosek i jednocześnie wydmuchuje to co zalega :slight_smile: Córka mojej sąsiadki około 20 miesiąca wydmuchiwała jej ładnie do chusteczki.

Najpewniej dziecko nauczy się wydmuchiwać nos w wieku 2-3 lat. Ale powiem wam drogie mamy, że może to nie higieniczne, ale lepiej by maluch wciągał do środka wydzielinę niż wydmuchiwał. Podczas wydmuchiwania powstaje wysokie ciśnienie i tak naprawdę katar wpompowywany jest głębiej do zatok itd. i stan zapalny się zaostrza

Zwykle dmuchalismy nosek wszyscy i synek sam sie nauczyl jak mial roczek, teraz sam pokazuje chusteczkę lub papier toaletowy wola “daj plosie” i dmucha nosek :slight_smile:

Nie wiem kiedy dziecko się uczy faktycznie wydmuchiwać nosek jednak ostatnio doradzono mi zakup tzw Katarka, to jest sprzęt podłączany do odkurzacza i faktycznie to znacznie lepiej ściąga wydzielinę z noska niż frida czy gruszka. Mogę polecić z całą odpowiedzialnością:)

Słyszałam o tym sprzęcie jednak wszystko chyba zależy od zalegającej wydzieliny, u nas frida super się sprawdzała jak malutka była niemowlakiem teraz sama dmucha nosek. Myślę że frida jest lepsza pod tym kontem że można jej użyć wszędzie nie potrzebny sprzęt dodatkowy:-) poza tym moja mała wcześniej bała się odkurzacza, wówczas byłby problem z odciągnąć wydzieline.

Katarek jest zdecydowanie lepszy od sprzętu typu frida. Mam oba, ostatnio mi w szpitalu polecono katarek więc kupiłam i bez porównania wyciąga większą ilość wydzieliny i w brew pozorom nie jest to tak silny ciąg aby mógł coś maluchowi uszkodzić.

ale jeśli jedziesz na wakację to lepiej jest spakować fridę niż katerek i odkurzacz;) nie zapominając o stercie innych bagaży nie tylko malucha ale i o naszych torbach;)

My kupiliśmy kiedyś zestaw “sopelek” nie sprawdził sie w naszym przypadku. Syn jest jeszcze za mały by sam wydmuchac nos zawsze jednak sprawdza sie tradycyjna gruszke plus w nocy dodatkowa poduszka by katarek spływal :slight_smile: polecam rownież nasyvin i sól morska nic na sile wydmuchiwanie niska przyjdzie z czasem :wink:

My mówiliśmy-dmuchaj trąbą jak hefalump (bo mała miała bzika na punkcie kubusia i hefalumpów) no i samo poszło. Teraz niestety dziecko przedszkolak mały woli rękawy w bluzkach, a jak leci gęściora, to cała buzia uszpicona. Trzeba nieźle szkraba pilnować i latać za nim z higienicznymi.

no to mam nadzieje, ze tu troche pomoge :slight_smile: mój sebastian sam wydmuchiwał nosek jak miał niecały roczek, zaczal po prostu nas nasladowac, my dmuchalismy i on tez :slight_smile: a np.jak ma duzy katar, wiadomo, ze wtedy nie chce sie dmuchac bo nosek boli od chusteczek, to mowimy mu, zeby nie dmuchal, ze nie i juz, a jest w takim wieku, ze robi wszystko na przekor, smieje sie z nas jak strzelamy miny, ze za glosno itd. Jezeli na synka nie bedzie dzialac system nasladowania to znaczy, ze ten czas jeszcze nie nadszedl, a mi marimer czy frida sprawdzaly sie jak maly byl malutki, a teraz to jak tylko widzi ten sprzet to ucieka i sie drze wiec dobrze, ze sam wydmuchuje :wink:

ja uczyłam c orke wydmuchiwania noska poprzez zabawe, przykłada lam jej do noska husteczke i robiłyśmy sobie zawody która głosniej bedzie dmuchać i tak w ciągu krutkiego czasu mmoja córcia nauczyla sie wydmuchiwać nosek, teraz gdy widzi husteczek to ja bierze i sama dmucha nawet nie mając katarku a ma niecałe 1,5 roku

a mój mały cwaniak(4 latka) do tej pory nie chce wydmuchiwać. wiem że umie po już nam tą zdolność pokazywał, ale nie ma na to ochoty. i bądź tu mądra :slight_smile:

My kupiliśmy Marimer do odciągania wydzieliny ale nie radził sobie z większym katarem. Poza tym niejednokrotnie myślałam, że płuca wypluję po tym wciąganiu. Trzeba mieć porządną siłę wdechu. Radziłam sobie owijając rurkę taśmą klejącą i podłączając do rury odkurzacza. W końcu skusiłam się na Katarek. Ostatnio trochę wygłupiałam się i pokazywałam małemu jak się dmucha przez nos i zaczął powtarzać. Daleko jeszcze do nauki korzystania z chusteczki ale myślę, że właśnie tak jak piszecie na zasadzie zabawy można powolutku uczyć malucha.

Moja córka wprawdzie sama nosa nie wydmuchuje, ale znalazła sposób na glutki. Pociera ręką od nasady nosa aż po koniec i tak powolutku glutki wychodzą na zewnątrz :slight_smile: Jeszcze trochę i zacznie dłubać w nosie :stuck_out_tongue:

Agulka my mieliśmy podobna metodę. U nas się mówiło “dmuchnij jak słonik” i mała wiedziała o co chodzi :slight_smile:

Moja corka ma 15 miesiecy i jeszcze nie umie wydmuchiwac noska, stosujemy aspirator marimer. Ja z kolei tych odkurzaczowych nie polecam, nie wyobrazam sobie wyciagac specjalnie odkrzacza i go zalaczac tylko po to by wydmuchac dziecku nos:) hehe, moze jest to skuteczne, ale nasz marimer rowniez daje rade i polecam go kazdemu