Wychowawczy tak czy nie?

Ja nie miałam możliwości zostania w domu, musiałam wrócić do pracy, na szczęście dziecko mogłam zostawić z dziadkami. A któraś z Was pracuje w domu tak dodatkowo? 

Zawsze chciałam dorabiać sobie właśnie siedzac w domu ale nigdy nie znalazłam nic sprawdzonego a moze gdyby taka dodatkową praca by się znalazła i u mnie była by opcja posiedzieć jeszcze z synem ale na te chwile jestem w trakcie szukania żłobka i jeszcze doszły mnie słuchy że od września żłobka drożeją nawet o 250 zł 

Ja wniosek o wychowawczy składałam jak kończył mi się urlop rodzicielski. Przed urlopem wychowawczym muszą Cię wyczyścić z całego zaległego urlopu. W moim przypadku mam do kwietnia i za ten rok należało mi się jeszcze 7 dni urlopu z tego roku, pozostałe odpadają proporcjonalnie do tego, ile sie będzie na urlopie wychowawczym w danym roku (jak np od 1 stycznia - to żaden dzień nowego urlopu nie przysługuje). 

 

Można przedłużać 5 razy, można takze szybciej zrezygnować z wychowawczego, ale trzeba pilnować czasu, a jest to 21 dni.

 

Można też, jeśli pracodawca wyrazi zgodę starać się o obniżony wymiar etatu, minimalnie jest to 1/2. Sama o tym myślałam początkowo. Także mając dziecko do lat 4 można pisemnie zrezygnować z pracy w godzinach nocnych, a pracodawca musi to zaakceptować.

 

Ja na razie mam w planach wychowawczy, ale pracodawca widziałby mnie na innym stanowisku, gdzie jest jedna zmiana, więc najprawdopodobniej od czerwca jednak wrócę do pracy, a córkę oddam do żłobka (mama i teściowa niestety pracują).  Na pewno wtedy będę starać się o dofinansowanie 400 zł do żłobka. Będzie prywatny, bo na publiczny mogę się nie doczekać.

 

 

Ja niestety nie mam możliwości dodatkowego zarobku, zresztą na ten moment nie miałabym na to czasy  bo mam bardzo wymagające dzieci 

Właśnie czasem chęci są, ale przy dzieciach i tak się niczego zrobić nie da. Pozostają wieczory gdy dzieci śpią. Ja na razie nie mam pomysłu co by można było robić. Jakieś tam marne grosiki sobie dorabiam w Avonie ale to dosłownie grosze, tyle co na chleb. Chyba, że się uda zdobyć jakieś kosmetyki w programie jako nagrody (to zazwyczaj kosztują koło 10 zł) i wtedy je sprzedać drożej. Ale takiej pracy dodatkowej, z której jest w miarę regularny przychód nie mam.

MałaZołza u nas właśnie w pracy już są konsultantki avon i oriflame więc nawet się w to nie zaczynałam bawić, bo ciężko właśnie znaleźć osoby by w miarę regularnie coś zarabiać. 

Czarulka to racja, Avon czy Oriflame to jednak są już bardziej popularne i zawsze ktoś gdzies już u kogoś kupuje. U mnie z pracy też nikt nie zamawia, kiedyś koleżanka brała balsam hurtowo bo nigdzie go nie trafiała a ja zawsze polowałam na niego bądź miałam w specjalnych ofertach dla konsultantek ale w końcu go całkowicie wycofali i już kilka lat go nie ma. 

 

W sieci widzę teraz że dziewczyny działają w firmie Monat i Forever bodajże, coś z aloesem, chyba jeszcze Farmasi gdzieś mi się rzuciło, te są coraz bardziej popularne ale znów mi się wydaje, że akurat w moim otoczeniu nikt by nie kupował tych produktów ze względu na cenę.

Ja mam wrażenie, że bycie tego typu konsultantką wymaga wielkiego zaangażowania, które nie ma przełożenia na zarobki. Jeśli ktoś jeszcze ma pracę na umowę, w której ma kontakt z wieloma ludźmi to może jest łatwiej tak dorabiać. Ale jeśli trzeba szukać klientów i kombinować jak ich zdobyć to chyba jednak nie jest to zbyt opłacalne. No i przekonać ludzi do marki, która nie jest aż tak znana to czasem nie jest prosta sprawa. 

MałaZołza u nas jeszcze w pracy perfumy często krążyły. ale nie wiem z jakich firm to było FM bodajże i coś na CH. Ja ogólnie się nie nadaję na taką konsultantkę. 

Ja też nie. Z Avonu to tak zamawiam dla siebie raz za jakiś czas, dla mamy a najczęściej po prostu dla.osob które coś tam chcą kupić konkretnego. I mam otwarty sklep online to czasem przez to ktoś złoży zamówienie. Sama nie szukam klientów, tylko zamawiam co kto chce. I tak się to już ciągnie przez ponad połowę mojego życia z roczną przerwa ;p tylko kiedyś to jeszcze sama przeglądałam katalog, nowości, dużo więcej kupowałam sobie a teraz to czasem nawet nie wiem co jest w ofercie. Katalog przejrzę na szybko. Był właśnie czas że zrezygnowałam bo musiałam dopłacać do interesu ale potem koleżanka.napisala czy bym nie przejęła kilku klientek no i wróciłam, zamawiam dla nich plus druga koleżanka też zbiera na moje konto.

MałaZołza no jak masz stałe klientki to zawsze łatwiej jest i zawsze to zamówienie jakieś możesz złożyć:)

U mnie w pracy byla konsultantka z Avon i zbierała zamówienia między czasie. Zawsze jakiś dodatkowy zarobek;)  

to ja tak robiłam w pracy ale oriflame 

Mała zołza tak to można zamawiać jak w kilka osób to tak naprawdę robicie. Bo teraz to już chyba mało kto kupuje taką drogą kosmetyki

Ewcia w sumie dobry pomysl nawet nie wiedzialam ze tak mozna ;) hehe 

Nowosci to fakt pewnie duzo ich przybywa co chwile wiec jak by chcial wsyztsko poznac co jest w ofercie to co by sie zarobilo to na nowosci by poszlo;)

Aniss nawet by się dopłaciło :P

 

Ja mam konto założone i po prostu zbieram od swoich a koleżanka od swoich i mi przesyła, ona z tego ma jakiś % też bo jej odliczam a razem przynajmniej uzbieramy na darmową dostawę. Ale ogólnie kokosów z tego nie ma.

 

Dziś mam spotkanie na zoomie z jedną dziewczyną, dałam się wciągnąć sama jeszcze nie wiem w co, z tego co wygooglowałam to chyba jakaś firma z perfumami ale zobaczę czy to będzie coś warte. Na insta trafiłam jak poleca pracę zdalną i dodatkowe zarobki to się odezwałam ale myślałam, że to bardziej jakieś ankiety będą. No nic, włączę, prezentację zobaczę a nie muszę się na to zgadzać jak nie będzie niczego warte. Zobaczymy :)

Ja kiedyś też byłam w avonie i Oriflame ,ale po czasie już mnie wkurzało dobieranie czegoś na siłę :) Było to dobrych kilka lat temu :) 

Nie ukrywajmy też, że jak Avon czy Oriflame wchodziły na polski rynek to nie było takiego dostępu do różnych firm i kosmetyków jaki jest teraz. Więc było to dużo bardziej popularne i można było mieć z tego korzyści. Dziś jak jest taka konkurencja i produkty dostępne od ręki jest już dużo trudniejsze prowadzenie takiego biznesu. 

Hahah tez byłam w avon , potem w sumie w oriflame 😂

Chyba każda przez to przechodziła:D

MałaZołza daj znać jak tam to spotkanie:D