Wybór rodziców chrzestnych

Po 6 miesiącach uważam że nasz wybór jeżeli chodzi o rodziców chrzestnych był słuszny. Jak na razie interesują się co tam u Jasia , jak się rozwija i czy jest zdrowy.

Ja ze swoim chrzestnym też się nie widuję. Nawet na ślub go nie zapraszałam, ale mój chrzestny nie jest rodziną i po prostu nie ma okazji do spotkań. Czasami gdzieś się w przelocie widzimy, ale to wszystko.

Ja nie miałam problemu z wyborem rodziców chrzestnych. Chłopak ma tylko jedną siostrę, więc niema problemu (sam jest chrzestnym jej dzieciaczka) a z mojej strony mam czterech braci więc wybór był duży. Ostatecznie zdecydowałam się na brata bliźniaka, z racji najgłębszych więzi :slight_smile:

No i mamy chrzestnych. Moja młodsza siostra (mega szczęśliwa) i kuzyn męża. Mam nadzieję, ze podobnie jak w przypadku starszej będziemy zadowoleni z wyboru.

Ja kierowałam się tym żebym miała z kimś dobry kontakt co z tego że np mamy rodzeństwo skoro wcale się do siebie nie odzywamy a np lepszy kontakt mamy z koleżanką która przychodzi interesuje się dzieckiem 

Uważam że chrzestnymi powinny być właśnie bliskie nam osoby, które Nas w życiu nie zawiodły. Wtedy wiemy, że nasze dziecko będzie miało dobrych chrzestnych 

Dobrze wybrać kogoś kto Jest blisko 

ani ja ani mój mąż nie mieliśmy szczescia co do chrzesnych nawet na nasze wesele nie przyjechali ... 

dlatego dla naszych dzieci chcemy lepiej 

teraz spodziewamy się drugiej córki i mamy dylemat czy wziasc siostre męża (16 lat) czy jakaś koleżankę ? 
czy wypada wziasc starszego wujka (30+) na chrzestnego ? 

Co jeśli naprawdę nie mamy nikogo innego z rodziny na tą role 😫

Dziewczyny wierzycie w zabobony? Co myślicie i takim przesadzie , że matka chrzestna nie może być w ciąży? 

ja słyszałam o tym i szczerze brałam pod uwagę przy wyborze Chrzestnych 

Ja nie wieże w zabobony ale mojej córki chrzestna nie była w ciąży 

Nie brałam tego nigdy pod uwagę, ale dla chrzestnej to po prostu może być problematyczne (nudności, zle samopoczucie, opuchlizna, moze być zmęczona i senna itd) wiec raczej z tych względów nie wzięłabym ciężarnej na chrzestna :) 

 

ale to samo się mówi, ze świadkami na slubie powinni byc kawaler i panna, a u mnie świadek i świadkowa byli (są ;) )  osobami pozostającymi w związkach małżeńskich ;)