Staram sie mniej myslec ale to samo nachodzi jak sie patrzy na to
Dokładnie, jak się człowiek naczyta w internecie to o wiele więcej stresu i nerwów jest, bo tam zawsze takie radykalne diagnozy wujek google podaje
Teraz najlepiej byłoby zająć sobie czymś myśli, żeby wszystkiego nie analizować… ale chyba się nie da skupić na czymkolwiek innym jeśli dziecko jest chore
No to jest normalne że myślisz. Ale jednak myśl mniej i mniej czytaj a więcej zaufaj lekarzom
Od wczoraj jestesmy razem na oddziale. Oddech jest normalny ale przy kazdym wydechu wzdycha czy to spi czy nie … ma vardzo wzdety brzuch mowia ze to moze byc po operacji ze jeluta musza sie przystosowac do jedzenia… moge zalogowac sie na konto pacjenta na str szpitala i zobaczyc wszystkie jego wyniki i wyczytalam ze ma bardzo nieskie cos tam co produkuje bialko w watrobie i ze to moze byc marskosc ale kurcze gdyby faktycznie cos bylo to by mowili … nie wiem juz sama… czekam na obchod bo wczoraj lekarze pilnie operowali i nie bylo nikogo zeby porozmawiac… w srose robili usg to z watroba bylo ok wszystko
Na pewno by coś mówili. Liczą się badania wszystkie a nie tylko jeden parametr. Super że oddech się poprawił
No tak …
Oddech sie poprawil ale wzdycha przy kazdym wypuszczaniu powietrza i nie wazne czy spi czy nie…
A co to za białko?
Ale jeśli USG jest w porządku i nie pokazało marskości to najważniejsze! Zobaczysz, wszystko będzie zmierzać ku dobremu!
Bialko osocza krwi tak zwany fibrynogen ma niski ale niski dopiero ma od niedzieli bo wczesniej bylo ok … ale rozmawialam z lelarzem dzisiaj przejrzal badania i mowi ze nie ma powodow do obaw wiec narazie sie uspokoilam
Nawet te westchnienia sie uspokoily tzn sa ale juz nie takie jak byly a tez juz sie naczytalam ze to astma
Ty nie czytaj lekarze wiedzą co mówią. Czasami jeden zaniżony parametr nic nie znaczy jeżeli reszta jest ok
No to jeśli lekarze mówią, żeby się nie martwić to tego trzeba się trzymać
Jest nadzieja ze w sobote moze wyjdziemy byl lekarz i dzisiaj tobia kontrolne badanie krwi i powoli beda nas szykowac do domu… mowilam o tym ciezkim oddechu to powiedzial ze i tak jest juz lepiej niz bylo i mam czekac
No to super wieści, że się poprawia i jest nawet szansa na wyjście do domu i że z oddechem coraz lepiej
Super. Ciesze się razem z tobą
No jestesmy juz w domku
Felek ma uraz odstawienia opuszczenia czy jak to sie tam zwie… poprostu brakuje mu bliskosci… 24h na rekach normalnie dramat
nic nie moge zrobic… nikt inny nie moze wziasc tylko ja
pielegniarki mowily ze tak moze byc nawet 2 miesiace az nie zapomni oiomu i ze byl sam
Felek pozdrawia ciocie
Pozdrawiamy Felusia też no to faktycznie nie ciekawie ale ważne że zapomni
musisz przeżyć i tyle nie masz wyjścia.
Supwr informacja , buziaki dla was i dużo zdrowia
Super, że już jesteście w domku!