Wpychanie rączki do buzi

hej moja mala ma 2 miesiace i jak by mogla to najlepiej polknela by swoja piastke … jak oduczyc dziecko ssania raczki ?

To chyba normalne,ale może po prostu spróbuj dawać smoczek? chyba,że nie chcesz dziecka uczyć smoka,to gorzej :slight_smile:

Daryska000: Twoja córcia poznaje świat, a wkładając rączki do buzi pokazuje Wam jakiej nowej umiejętności się nauczyła. Jeżeli chcesz oduczyć ją tego, dawaj jej do rączek lekkie grzechotki. Może tym się zainteresuje.

Daryska to tzw. Faza oralna. Taki etap w rozwoju. Ćwiczy w ten sposób narządy mowy, ale także poznaje świat, bo w rączkach nie ma jeszcze takiego czucia. Dzieci językiem poznają kształt czy fakturę przedmiotu. Umiejętności rączek i języka zrównują się podobno dopiero w 8 miesiącu życia. Tak więc pozwól córeczce na poznawanie świata :wink:

A może by tak nie oduczać ssania rączek? :wink: Dziecku sprawia to przyjemność i to ogromną. Tak przynajmniej wnioskuję po minkach mojego syneczka :). Jak dorośnie to skończy z pchaniem łapek do buzi. Pilnować tylko trzeba, żeby czyste łapki były,a resztą nie ma się co przejmować.

mój Franio od mc ssie swoje rączki i w ogóle oduczyć go tego nie mogę. Położna zasugerowała, żeby kupić taki smoczek-gryzak, ale nie zadziałało…czytałam gdzieś żeby dziecku dać taką zimną marchewkę, ale jakoś się boje, że się zachłyśnie…ktoś może próbował?

Ta marchewka działa jak gryzak, tyle że ma przyjemny smak. Czemu się upieracie, by takie malutkie dzieciaczki nie pchały rączek do buźki?

Angie bo on te rączki non stop ssie,aż ma czerwone i nieraz takie krostki mu wychodzą na buzi od tej śliny…
a tą marchewkę to tak normalnie mu dać? obraną oczywiście…nie zadławi się?

Kasik póki nie ma ząbków to nic nie odgryzie, zatem też się nie zadławi. Profilaktycznie sorawdzaj stan marchewki, bo wiadomo zużywa się szybciej niż smoczek ;). Mój też ssie rączki, czasami aż robi sobie malinki na nich ;).

kaasik324 a ile twoj maly ma ??? bo moja ma 2 miesiace dopiero … i wlasnie tak jak mowisz od tej sliny ma tez krostki…

Dziewczyny, skóra trochę się podrażnia od tego że cały czas jest wilgotna czy nawet mokra. Po prostu często wycierajcie buźkę. Mój synek ma cały czas pieluszkę i raz wkłada paluszki, raz całą piąstkę do buziaka, a czasami wpycha piluszkę i przy okazji sam buziaczek nią wyciera :wink:

moja gdyby mogla to by najlepiej cala raczke wsadzila hehe ;D

Daryska, ona korzysta, bo może czuje, że jak ząbki urosną to już na pewno tego nie zrobi ;D

oj, mój ma 5mc, ale od dwóch mc tak robi. Ciągle ze śliniakiem siedzi, bo tak musiałabym go non stop przebierać. Buzia i rączki są wycierane. Położna mówiła żeby lepiej mu smoczka dawać niż te rączki, no ale mój nie chce. Nic już chyba nie zrobie z tymi rączkami, nie zwiąże go przecież:-) a myślicie że jak jeden ząb wyjdzie to mu to minie?
Mój starszy syn aż tak rączek nie wkładał, wolał gryzaki…no aleco dziecko to inne:-)

moze jak naszym maluchom zabki wyjda i raz sobie pozadnie raczke ugryza to sie oducza hehe ;p nie no napewno im to przejdzie tak mysle zaczna ich inne rzeczy interesowac nie beda chcialy juz wkladac raczek do buzi tylkko wszystko inne.

;D daryska dopiero jak komplet uzębienia będzie :wink:

Z łapkami i śliną to ja sobie radzę tak, że daję małemu tetrę do łapek, wtedy pchając rękę do buzi robi to razem z pieluszką, więc część śliny się w nią wchłania. Od razu trochę buźkę powyciera dzięki temu.

Ta… Zapewne… Dziecku zęby wyjdą i od razu rękę sobie odgryzie…

mój starszy syn jak mu zęby wychodziły to gryzł szczebelki od łóżeczka. Rąk odgryźć nie odgryzą, ale jakoś pomóc im w tym “cierpieniu” możemy. Już dałam sobie spokój z tymi rączkami w buzi, widocznie w ten sposób masuje sobie dziąsełka. Lepsze.to niż płacz i pomiąkiwanie:-)

pewnie że tak:-) dla mnie lepiej zapytać Was o radę i zdanie niż sobie “wyguglować” i potem gdybać:-)