Wprowadzenie kaszki

Justyna, a wprowadzałaś już gluten? Bo kaszka z biszkoptami zawiera gluten. No i trzeba pamiętać, by sprawdzać zawartość cukru, bo niektóre kaszki mają ich niestety strasznie dużo (również te, które niby chwalą sie tym, że są bez dodatku cukru), a wiadomo, że maluszkom (i nie tylko) on nie służy.

alicjas132 co do glutenu to robię ekspozycję na gluten. Dodaję tak na przysłowiowe “oko” odrobinę do posiłku. Nie czytałam składu, ale zanim zdecyduję się ją podać na pewno go przeczytam i się trzy razy zastanowię.

Ja jeśli chodzi o kaszki wybierałam te jak najbardziej naturalne, jakoś mnie nie przekonały te wszystkie ekstra dodatki. Takie kaszki bardziej jako słodycz na deser mi się kojarzyly niż jako posilek. Jako jedną z pierwszych kaszek mozna jaglaną wprowadzić jest to jedna z najbardziej wartościowych kasz bo taka manna to w zasdzie tylko zapychacz bez konkretnych wartości odżywczych

Dziewczyny,a mnie nurtuje jedno pytanie… po co właściwie kasza 4-miesięcznemu dziecku??? bez urazy oczywiście :slight_smile: ja tam mam córeczkę która skończyła 4 miesiące i nigdy nie wpadłam na podawanie kaszki… karmię ja tylko mm i przy takim karmieniu to w ogóle nie powinno sie rozszerzać diety… dopiero od 5 miasiąca… juz to gdzieś pisałam w którymś z wątków,przynajmniej tak podpowiedziała mi pediatra… ale zawsze zastanawiało mnie podawanie dziecku kaszki… tak mi się zawsze kojarzyło jak dziecko nie przybiera na wadze,to żeby zagęścić mleczko,ale tak???

Madziu niektóre dzieci mają taki apetyt, że jak wypiją mleko to nie najadają się tym.
Mój brat taki był i mam też szybciej za zgodą lekarza zaczęła mu podawać jakieś tam posiłki.

Dziewczyny a ja tak chciałam tylko napomknąć, iż na opakowaniu jest napisane, że kaszki są dla dzieci po 4 miesiącu, czyli na logikę biorąc wtedy, gdy dziecku zacznie się 5 miesiąc i przy dzieciach karmionych mm, jak mój synek należy rozpocząć rozszerzanie diety. Nie spotkałam się z innymi kaszkami.

1 łyżeczkę na początku ja tak robiłam

My zaczynaliśmy od kleiku nie od kaszki, kleiki są bezglutenowe: kukurydziany lub ryżowy. Synek jednak nie lubił tego rodzaju posiłku. Dopiero niedawno synek zaczął jeść kaszki, można kupić chyba z Bobovity kaszkę na mleku modyfikowanym bez dodatku cukru. Zgadzam się z mamuśką kasza jaglana jest bardzo zdrowa i można ja wprowadzać jako jedną z pierwszych bo jest bezglutenowa, tak jak i ryżowa, kukurydziana i amarantus.

Dziękuję, z tym, że kaszki glutenowe z wiodących firm produkujących produkty dla dzieci zaczynają się dopiero od późniejszych miesięcy. Kaszki po 4 miesiącu są wszystkie bezglutenowe, przynajmniej ja się z takimi spotkałam.

li_28, tylko niestety te kaszki z bobovity “niby” bez dodatku cukru, mają wg informacji na opakowaniu ogromną ilość cukru w przeliczeniu na 100g, ja rozumiem, że są wzbogacane suszonymi owocami, ale to moim zdaniem niemożliwe by tylko z tego powodu osiągnąć takie ilości cukru. Z bobovity fajna jest kaszka pełnoziarnista pszenno -żytnia, zawiera naprawdę bardzo mało cukru, a tym że to już dla starszych dzieci.
A kleiki faktycznie są dobrym rozwiązaniem na początek, tym bardziej że są jednoskładnikowe i mają jednak bardziej aksamitną konsystencję niż kaszka, więc może bardziej podpasują dziecku.

A czym się różni kleik ryżowy od kaszki ryżowej? Na moje oko niczym, a tak naprawdę większość tych kaszek owocowych to wlasnie kaszki ryżowe. Swoją drogą ostatnio dla starszaka robiłam śniadanie i zmielilam w mlynku do kawy ziarenka ryżu - piekny kleik mi wyszedł , taki jak z paczuszek dla niemowląt tylko nie ekspresowy. Zastanawiam się czy w razie potrzeby właśnie w ten sposób nie będę robić. Raz że taniej, dwa że mam pewność że w składzie nic poza prawdziwym ryżem nic wiecej nie ma.

Mi akurat kleik się kończy i zamierzam zacząć podawać kaszki, bo jeszcze ich nie wprowadziłam. Ja dodaje kleik ryżowy do wieczornego mleka i póki co synek nie grymasi.

Mamuśka, różni się tym, że kaszki są smakowe, więc zawierają cukier (niestety), troszkę suszonych owoców, czasem aromaty są wzbogacane w żelazo i inne mikroelementy oraz witaminy.

Alicja no to fo ja wiem, że kaszki są na mleku lub nie i są smakowe. Ja się zastanawiam nad nazewnictwem bo pod nazwą kaszk najczęściej jest kleik ryżowy.

Oczywiście można dokładać kaszki do mleka. Ja zrobiłam inaczej. Dałam mojej małej 5 łyżeczek kaszki jednego dnia, potem zwiększałam dawkę. Obserwowałam czy nie ma alergii. Po tygodniu mała wcinała już całą miseczkę:) Uwielbia kaszkę, aż piszczy ze szczęścia jak ją je:)

Jesli dodajemy dziecku kaszki to musi być ona bezglutenowa, chyba że dziecko przeszło już ekspozycję na gluten.
Nie wszystki kaszki są smakowe.

Ja swojemu dziecku nie bałam sie wprowadzac kaszek (ryzowych, mleczno ryzowych) kiedy skonczyl juz 4mc. Sa kaszki od 4mc wiec skoro jest tak napisane i wiele mam tak mi radzilo to probowalam bez wachania, ale na poczatek dawalam mojemu synkowi kaszke waniliowa , najpierw do mleczka modyfikowanego lyzeczke a pozniej stopniowo zwiekszalam az do niedlugo ukonczenia 5mc pil juz 90ml, 120ml kaszki tak jak na opakowaniu napisano i tez wprowadzalam mu kaszki ryzowe lub mleczno ryzowe bananowe, brzoskwiniowe, jablkowe i toleruje idealnie:)

I kaszki podaje z butelki , wiecej zjada:) , niekiedy luzeczka to juz wtedy mniej :slight_smile:

mój synek gdy skończył 4 miesiące to zaczęłam mu podawać raz dziennie kaszle ryżowa jabłkowa lub bananowa i bardzo lądzie zjadal i nic mu po tym nie było.Dlatego myślę że na początek spokojnie można podać takie kaszki.

A ja jeszcze nie wprowadziłam kaszki, bo skupiłam się na warzywkach i owockach. Dziś maluszek dostanie kaszkę bananową i zobaczymy, czy mu zasmakuje.