Wizyta u stomatologa w III trymestrze ciąży

Piasecka, kiedy zgłaszasz de jesteś w ciąży to termin wizyty powinien być ustalony do 7 dni.

Też mam obawy przed stosowaniem preparatu, który w ciąży nie jest polecany. Z naturalnych polecam napar z rumianku i szałwii - działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie.

Mama_gratki - a czy tak jest ZAWSZE? Ja wiem, że według ustawy kobieta w ciąży nie powinna czekać na wizytę dłużej niż 7 dni, ale czy to nie dotyczy sytuacji nagłych? Czy jeżeli np. ktoś jest w trakcie leczenia (leczy już od kilku miesięcy) i nie ma przymusu szybszej wizyty, to też powinna być wizyta w ciągu 7 dni? Orientujesz się?

mamameg dziękuję Ci za info. Nie wiem, czy pomoże niestety, bo te kieszenie miedzyzębowe, to takie szczeliny między zębem, a dziąsłem ( nie próchnica), które się mogą powiększać.
Zapiszę sobie nazwę tego płynu i przy najbliższej okazji zapytam stomatologa, czy mogę stosować i przede wszystkim, czy to pomoże na mój problem.

Piasecka mam podobne odczucia co do lekarzy stomatologów na NFZ… leczą od niechcenia… Tak naprawdę teraz jak się ma kasę to lepiej wszystko robić prywatnie , bo traktują cię jak czlowieka, a na NFZ to każdy ma w nosie, tylko kogo stać na leczenie prywatne wszystkiego…

Pcheła, nie dotyczy to sytuacji nagłych. W ciąży do specjalisty mamy dostać się w dniu zgłoszenia, a jak to jest niemożliwe to muszą nam ustalić termin w ciągu 7 dni. Trzeba ewentualnie to wywalczyć w rejestracji. Jak będą wiedzieli, że znamy swoje prawa to inaczej będą rozmawiać. Ja bez problemu dostałam się w ciągu kilku dni w ciąży do specjalisty gdzie ludzie czekają po 2 lata w kolejce, a skierowanie miałam już wystawione pół roku wcześniej jak nie byłam w ciąży.

Niestety lekarze na NFZ są jacy są. Jak płacimy to wymagamy, wtedy inaczej nas traktują. Dentysta jest takim specjalistą, gdzie przyzwyczailiśmy się, że płacić trzeba, bo to co nie licząc ciąży NFZ nam refunduje to kpina. Nawet w ciąży będąc wiele osób woli zapłacić i mieć pewność, że zostanie to dobrze wykonane.

Zamarancza ja znam jednego stomatologa, do którego chodzi mój mąż i teściowa, głównie na kontrole tylko i właśnie na NFZ i bardzo sobie chwalą Panią dentystkę. I nawet mój mąż raz naprawiał zęba, oczywiście dopłacał za normalne plomby i tak dalej, ale mówił, że podejście ma. Ale tak chodzimy wszyscy prywatnie. Ja jutro się idę zapisać, bo aż strach normalnie, co tam się dzieje z tymi zębami :slight_smile:

Można spróbować udać się do lekarza co ma umowę z NFZ, ale i przyjmuje prywatnie. Taki może nie zmienia podejścia w zależności od formy rozliczenia. Warto poszukać opinii w internecie czy wśród znajomych, bo zdarzają, się też lekarze co na NFZ są bardzo w porządku.

magicznypazur wiadomo, że są lekarze z powołania, którzy nie lecą tylko na kasę, ale wiedzą, że leczenie to ich zawód i muszą być empatyczni wobec pacjentów, bez względu, czy płaci im NFZ, czy my sami. Ja pierwszą ciążę prowadziłam na NFZ i lekarka traktowała mnie potwornie… Teraz postanowiłam prowadzić ciążę prywatnie i czuję się jak kobieta traktowana z szacunkiem… Dlaczego płacąc składni musimy płacić dodatkowe pieniądze, aby zostać wyleczeni tak jak powinniśmy i aby lekarze nas szanowali?

Służba zdrowia w Polsce to masakra… :frowning: Niestety… Na NFZ niewiele się zrobi, a jak już to mega kolejki, lekarze jakby tam byli z musu, a nie powołania i wieczna łaska od pracowników. To jest straszne, że pobierają tyle składek, a tak na prawdę jak chcesz coś zrobić to musisz prywatnie. Śmieszyło mnie jak trzeba było zrobić USG bioderek w okolicy 6-7 tygodnia życia, a terminy na NFZ były półroczne. No jakim cudem?! Masakraaaaa…

Pchela niestety system jest do niczego mogłoby być inaczej te pieniądze np co idą na składki to żeby i prywatnie przy wizytach z nich korzystać. Taki system byłby lepszy w pewnym sensie ale każdy ma pewne wady.

O tak. Nam też kazano zrobić usg bioder do 3 miesiąca, a wszędzie na NFZ były terminy za pół roku… okej mnie stać wywalić 70 zł na to, ale są rodziny, dla których to duży wydatek i co oni mają zrobić??

Dlatego jeśli chodzi o wizyty u stomatologa to warto udać się do takiego, który ma podpisaną umowę z NFZ. Wtedy leczenie nie jest takie drogie - część zabiegów można wykonać na fundusz. W ubiegłym roku miałam usuwane dwa zęby i nie mogę narzekać, moja stomatolog nie zmienia podejścia czy to fundusz czy prywatnie.
Taaa problem z usg bioderek znam z przykładu dziecka mojej siostry, może powinnyśmy zapisywać dziecko na wizytę jeszcze przed urodzeniem? :wink:

Ja USG bioderek na NFZ umawiałam z 2 tygodniowym wyprzedzeniem i lekarz do którego się zapisałyśmy na prawdę fachowy z dobrym podejściem do dzieci. Byłyśmy z córeczką na dwóch wizytach, wszystko jest w porządku więc lekarz nie zlecił kolejnej wizyty. Z kolei siostra z miesiąc młodszym synkiem była u innego specjalisty, który pomimo tego, że wszystko również jest w porządku zlecił 3 wizytę ze zdjęciem za które później trzeba płacić. Ja z początku myślałam, że być może u nas też jest konieczne ponowne sprawdzenie bioderek po upływie pewnego czasu i podpytałam pediatry czy nie muszę iść z córką na 3 wizytę na której jest robione USG ze zdjęciem kiedy dziecko już samo stanie tak jak miała zalecone moja siostra. Pediatra powiedział, że trafiłam na dobrego lekarza, który nie chce na mnie zarobić, skoro wszystko jest w porządku to kolejna wizyta nie jest konieczna. Nie chcę wprowadzać w błąd, ale o ile dobrze zapamiętałam to do 8 miesiąca jeżeli nic się z bioderkami nie dzieje, to raczej później te wady nie powinny się już pojawić. Natomiast oczywiście uważam, że profilaktyka wykonywania USG i dbanie o bioderka naszych dzieci to bardzo ważna kwestia.

Megg, niestety przed porodem nie jesteśmy w stanie umówić wizyty bo mnie poproszono o podanie danych ze skierowania i nr pesel dziecka. Tych danych przed porodem nie mamy więc niestety taka opcja odpada.

Również kazano nam długo czekać więc szukałam wcześniejszego terminu w innych poradniach. Zamarancza, u nas koszt prywatnej wizyty to Ok 150 złotych, czasem dochodzi koszt zdjęcia i na przykład specjalnej pieluchy, której używamy do rehabilitacji bioderek więc koszty robią się spore dlatego lepiej załapać się na badania na NFZ

Zawsze można zapisać się na NFZ jeżeli ma super opinię, a jak nie wywalczy się dobrego terminu iść prywatnie, potem udać się nawet kontrolnie do tego na NFZ. Jak już Cię mają w bazie swoich pacjentów to zawsze szybkiej są kolejne wizyty:-) jak są nagłe przypadki typu bardzo boli ząb to powinni tego samego dnia przyjąć i zazwyczaj tak miałam (przewnie łód szczęścia haha). Płacimy składki więc niech w jakiejś części wrócą, bo kasa wydana na stomatologa zawsze przydała by się na coś innego…

mamameg tylko wiesz, jaki jest jeszcze problem z wizytami na NFZ? Przynajmniej u mnie w regionie? Że na wizytę czeka się około 3 miesięcy. Gdzie normalny człowiek z ubytkiem, czy innymi dolegliwościami, nie jest w stanie tyle czekać na zrobienie zęba, między innymi dlatego tak dużo ludzi chodzi prywatnie do stomatologów.

Kolejki to jak wiadomo powszechny problem polskiej służby zdrowia. Dentysta z bólem powinien nas przyjąć od razu. Ja zawsze chodziłam prywatnie, ale w ciąży odkryłam przychodnie to terminy mają za 3 tygodnie, a czasami nawet szybciej i to na NFZ, więc jeszcze źle nie jest.

Też kiedyś (kilka lat temu) udało mi się z bólem dostać do stomatologa prywatnie na już, jednak na NFZ raczej takiej możliwości nie ma. Obecnie nawet prywatnie czas oczekiwania znacznie się wydłużył

Susane my PESEL dostaliśmy po 3 tygodniach od urodzenia, bo szpital umawiał wizytę w urzedzie na dany dzien i godzinę i wszędzie na skierowaniu nie było peselu i dziecko bez problemu zapisałam do specjalisty, więc to akurat nie wymóg, ale faktycznie zanim dziecko nie jest na świecie nikt skierowania nam nie wpisze… Ja byłam na Usg bioder 2 razy, a z racji, że było wszystko dobrze, więcej kontroli nie kazano nam wykonywać. … stomatolog z bólem powinien przyjmować w tym samym dniu, takie jest moje zdanie, ale takie cuda tylko prywatnie. Na NFZ możemy umawiać się na kontrolne wizyty, albo zaplanowane zabiegi, ale w ostrych przypadkach na NFZ nie ma co liczyć.