Wątek ogólny (Część 1)

Pogaduchy
5912

Hejka jak zwykle wpadam o tej porze z rana sprzątałem a potem poszliśmy nad wodę się poopalac. Potem dług o spacer i pojechaliśmy do mamy zeszło nam trochę młody zasnął ale jak wróciliśmy to się obudził i trochę powariowal teraz mogę już iść spać.
Paulina zazdroszczę Ci chłopa mieć tyle czasu :slight_smile:
Super ze dało się naprawić okularki.

Marta piękny tekst to prawda macierzyństwo jest piękne

Aneta mój też dzisiaj długo spał; ) taki dzień.

5913

Ja dziś przed 8 musiałam budzić córkę na lek. Mąż od wczoraj jest na zwolnieniu dwa tygodnie. Mąż wczorajsze zakupy przełożył na dziś, a dziś on mówi że pojedzie pomóc przy zniwach. Wyjazd się zbliża ostatni dzień na zrobienie zakupów, a ten sobie wymyśla. Jutro nie pojedziemy bo ja mam z córką rehabilitacje i lekarza. Jak to ogarne to sklepy będą już pozamykane. W czwartek to już rehabilitacja i pakowanie się na wyjazd. Tak długo przekładał bo jest czas, a teraz jak już trzeba kupić to sobie wymyśla co innego. Tak to jest z tymi chłopami.

5914

Witam z rana. Ja z mężem poszliśmy spak dopiero ok2 bo jakiś film oglądaliśmy ale się wyspałam.
Dziewczynki jeszcze śpią zresztą mąż też. Młody się bawi więc ja zaraz się ogarnę i za sprzątanie się biorę. U nas znowu słonko świeci uwielbiam taka pogodę.

Aneta niestety niektórzy faceci maja czas na wszystko.

Sylwia oj już dawno nie miałam mojego tyle czasu. Uwielbiam jak w domu jest jakiś film zawsze obejrzymy czy pogadamy.

5916

Paulina to dobrze , że widzisz kasę , musi się zgadzać :slight_smile:
Martq jak będę miała chwile zwątpienia to sobie przypomnę ten tekst . Zapada w pamięci :slight_smile:

Ja dzisiaj od rana na nogach wszystko zapowiadało się znakomicie byłam u mamy od rana później u teściowej. Wróciliśmy do domu i zabrałam się za obiad i chyba jajka sadzone nie smakują mojemu dziecku , bo wszystko wylądowało w toalecie . Normalnie się wykończę z tymi wymiotami . To możliwe , że przez całą ciąże mogę wymiotować ?

5917

Pati ja na początku ciąży strasznie schudłam i całą ciążę wymiotowalam. Więc jest to możliwe.

5918

Pati współczuję tych wymiotów ja w żadnej ciąży nie wymiotowalam.

U nas taki piękny dzień że po obiedzie nad wodę pojechaliśmy. Niedawno do domu wróciliśmy

5921

Hej dziewczyny maz pojechał do pracy a ja wpadam do was u nas dziś pół dnia się opalalam a mąż zajął się młodym tak zjarałam plecy ze ledwo leżę ; ) wieczorem pojechaliśmy nad jeziorko potem wyszykowalam męża do pracy młody do kapania i spać.

Paulina czasem jak jest na dłużej to przypominają mi się początki jak to fajnie było sami mieliśmy tyle czasu a teraz czas biegnie jak szalony .

Aneta ja na zakupy wolę jeździć sama zawsze wracam zadowolona . Z moim mężem to połowy nie kupię i na dodatek mnie pospiesza .

5924

Agniejeska , dokladnie termin porodu mam na 20wrzesnia ale tak licze na ok. 14cc bo tak daja terminy na cc tydzien przed terminem;-) wiec cos ok. Tego tak liczę;-) jutro wizyta u ginekologa jestem juz w 32tyg. Jeszcze dwie wizyty i moze bede miala juz ustalony termin cc. Chyba ze wezmie mnie wcześniej;-). Rewers. . mam nadzieję ze moj synek tez bedzie grzeczny;-) bo z pierwszym to bylo ciezko ciągle placz, nieprzespane nocki, kolki itd. A w brzuszku byl taki spokojny;-) a ten w brzuszku taki bardziej ruchliwy…oby było dobrze;-)to jak ma na imie twój synek rewers?:wink: Paulina tak mówią ze czym starsze dziecko tym wieksze problemy…az sie tego boje… A mój ma dop 4,5latka;-). Zmykam spać do jutra;-)

5926

Jednak pojechaliśmy na zakupy do torunia i po drodze zawiezlosmy męża zwolnienie. Nosidlo kupione. Po powrocie mąż pojechał do rodziców, a ja zostałam się z córką w domu na rehabilitację. Potem poszłam z córką na spacer. Teście stwierdzili, że na wesele z nami nie jadą. Chłopak wczoraj dzwonił wszystko załatwial, a oni dziś mówią że nie jadą i decyzje podjęli wcześniej ale nic nie mówili. Nie wiem nie rozumiem ich zamierzali powiedzieć w piątek jak by się po nich pojechało. Przecież ja teraz muszę zadzwonić i powiedzieć, że ich nie będzie. Tak się nie robi. Jak postanowili, że nie jadą to mogli mówić od razu a nie. Przecież za wszystko się płaci, a to nie jest tani wydatek. Nikt na pieniądzach nie śpi.

5932

Ewcia Synek Filipek. Ja mam core płaczkę. Masakra nie wiem jak ja jeszcze funkcjonuje. wczoraj do meza mówilam ze bym chciała zeby zuza juz byla conajmniej roczniakiem to lżej by bylo.

Dzisiaj mamy jechac na grilla do znajomych. Z dzieciakami juz widze jak to bd wyglądać z płaczaca zuza przez ząbki na recach. Podobno chca żebyśmy z nimi do zakopanego jechali. Aaaale ja się na to na pewno nie pisze, nie z dzieciakami.

5933

U mnie piękny słoneczny dzień. Córka już dawno po śniadaniu. Leki wzięła bez problemu. Pewnie jeszcze zje brzoskwinie i na rehabilitację.

5934

Witam my niedawno wstalismy tzn ja i Julek bo dziewczynki i Daniel jeszcze śpią. Kolejny piękny dzień się zapowiada :slight_smile:

Rewers fakt z dziećmi to nie odpoczynek. Koleżanka mnie na koncert ciągnie bo będzie mig i weekend ale ja jej powiedziałam że nie jadę bo z mlodym nigdzie nie jadę. To stwierdziła że na Woodstock możemy we dwie jechać ale nie wiem czy mi się chce.

Ewcia twój jeszcze nie pyskuje jak moje hihi. Moje to czadu dają.

Sylwia to fajnie ze się opalilas :slight_smile:

5935

Ja wszędzie zabieram córkę ze sobą. Nie wyobrażam sobie żebym miała ją zostawić z kimś na tyle czasu. Jak dziecko jest zwyczajne rodziców. Rezygnować z wyjazdów też nie zamierzamy i rezygnować z życia. Żadne z nas nie chcę się zamykać w czterech ścianach. W piątek jedziemy do lekarza z córką, a zaraz po lekarzu jedziemy całą rodziną w góry.

5936

Aneta ja z synkiem tez bez problemu bym mogla jechac. Mlody uwielbia spacery i wgl. Ale zuza to jego przeciwieństwo. Wiem ze ludzie jeżdżą po całym świecie z maluszkami ale za pewne sa grzeczne i wiedza ze moga sobie na to pozwolic… A co ja bede miala za wakacje jak bede siedziec z Zuza w domku albo hotelu a oni bd zwiedzać, chodzic po górach. Dla mnie to bez sensu bo znam swóje dziecko i wiem ze nie nadaje sie jak na razie na takie wyjazdy.

5946

Dzisiaj się udało i obyło się bez wymiotów może już się kończą :slight_smile: Byliśmy na zakupach kupić ciuszki dla małej dziewczynki , bo idziemy na odwiedziny i jak moja mama wpadła w szał to nakupiła całą torbę ciuszków jeszcze kilka wypadów i będę miała wszystkie ubranka dla dziecka :slight_smile: Najśmieszniejsze jest to , że wszyscy mówią , że będzie chłopak i takie ciuszki kupione jutro idę na wizytę do ginekologa i mam się dowiedzieć co tam w brzuszku siedzi i będą jaja jak się okaże , że dziewczynka :slight_smile:

5951

Ale pustki tutaj. U nas dzień szybko zleciał. Jak mały poszedł spać po 21 to poszłam z mężem do basenu później horror walczyliśmy i zaraz do spania a jutro jak będzie ładnie to po obiedzie nad jezioro.

Pati dobrze ze dziś wymioty opuściły. Mój Julek długo miał być dziewczynka i miał dużo różu.

5953

Ja nawet jakby u mnie córka była marudna to i tak bym ją zabrała ze sobą. Dziś teściowa powiedziała, że jak z nami nie jadą to możemy córkę u nich zostawić. Niestety to nie wchodzi w grę. Teściowa sama powiedziała, że jak córka będzie mieć atak to ona leków na zatrzymanie ataku nie poda. Dla mnie nie jest to kompetentna osoba do zajmowania się moją córką. Ja muszę być obok w razie czego, a nie gdyby coś się stało to będę jechać w pośpiechu 7 godzin. Gdy teściowa ma się zająć córką to ja muszę być gdzieś obok i reagować. Nie mogę sobie pozwolić na wyjazdy bez dziecka. Ja muszę mieć pewność, że jak ktoś się nią zajmuję to ma 100% opieke nawet podczas ataku by podać leki na zatrzymanie ataku. Jest to bardzo ważne bo ataki robią swoje i cofaja córkę w rozwoju. Dlatego wyjazdy z dzieckiem. Ja już miałam kilka wyjazdów gdzie córka była marudna i nie chciała nic jeść ani pić. Jak dla mnie jest to do przeżycia i do zniesienia. Ale dziecko jest pod moją opieką i mam pewność, że nic jej się nie stanie bo ja zareaguje od razu.

5954

Hej dziewczynki u nas ostatnio brak czasu ale zagladam i tesknie :slight_smile:

BOZE JAK BY MI ULATWIŁA ZYCIE APLIKACJA MOBILNA LOVI Redakcjo kochana błagam pomyślcie o tym <3

5955

Cześć dziewczyny! :slight_smile:

Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządku,
U nas gorąco strasznie. A właśnie teraz na naszej dzialce zalewane są fundamenty naszego domku <3

Oliwcia - Lovi już kiedyś pisalo, że aplikacja w przygotowaniu :slight_smile: :slight_smile:

5956

Anetko nie dziwie ci się sama bym nie zostawiła dziecka z tak nie odpowiedzialna osoba.

Oliwka a z tel nie dasz rady tu zaglądać? Ja tylko z telefonu.

Mariee to już fundamenty niedługo będziesz miała swój domek :slight_smile: