Wątek ogólny (Część 1)

u nas dziś gorąco… dramat ! ale od jutra ma być 20 stopni :slight_smile: cieszy mnie to bo jak mam siedzieć do wieczora w domu to az nie moge…ale i tak ponoć deszcz ma byc ehh

mo to piekne lato w polsce a my na deszczowy klimat sie wybralismy…

Tu nie chodzi o to kto jaki ma staż a by każdemu było tu, na forum dobrze.

Ja mówię otwarcie - w nowym ogólnym nie czuje się dobrze… Dlaczego? Cofnijcie się proszę do moich wypowiedzi - tyle ile razy pisałam, chciałam się wkręcić tak każdy mnie olał… Pytałam się nawet czy ktoś by się ze mną podzielił miętowym kubeczkiem ale oczywiście było zero odzewu…

Ja tu na prawdę nie jest dla nagród - uwierzcie mi; ) Przestałam się odzywać, bo pochłonęła mnie organizacja ślubu - to nie jest prosta rzecz, gdy wszystko od A do Z organizuje się prawie 2 tysiące kilometrów od domu.
Jestem tu teraz, bo gdy moi chłopcy idą spać mam czas, będąc sama; ) Powoli ku końcowi (myślę) dobiegają moje wakacje w Polsce więc korzystam ile mogę; )

Mi się na prawdę nie podoba, gdy ktoś nawija o d… maryny tam gdzie nie ma, bo na prawdę ja wiele czasu tu spędziłam i w wielu wątkach nawet nie mogę odszukać (dla mnie ważnych) swoich wypowiedzi!
Tu jest offtop i tego się trzymajmy.
Dodawanie po jednym zdaniu “byleby” też niczemu nie służy - ja pomagam, dyskutuje, wyrażam swoje poglądy a zaraz nie mogę odnaleźć wątku, bo podbitych jest trylion innych tematów, do których nie ma wniesione nic konkretnego …

Ja Redakcje również pozdrawiam ! ; )

Samanta dokładnie ;)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Oczywiście Droga Redakcjo kończę tą dyskusję, Ale proszę o zwrócenie uwagi kto co pisze w innych wątkach…;)))))))))))

Hej dziewczyny, nie było mnie dwa dni, ale może to i dobrze :stuck_out_tongue:
Forum swoją drogą, a życie, jakieś sprawy, nasze dzieciaczki swoją drogą i nie zawsze jest czas i chęci na internet - same wiecie.

Witam wszystkie dziewczyny i stare i nowe i bardzo nowe.
Na pewno z kimś się nie przywitałam, na pewno czyjąś wypowiedź olałam (za co przepraszam i proszę o wyrozumiałość) - ale jak się nie siedzi cały czas a potem się tylko zajrzy to nie zawsze jest szansa wszystko nadrobić. Czasami czytam tylko kilka ostatnich wypowiedzi i do nich się ustosunkowuję. Czasami mam mocne postanowienie przeczytania wszystkiego, ale 3 podejścia kontra synek i jednak nie nadrabiam zaległości. To działa też i w drugą stronę - moje też nie wszystkie pytania, wypowiedzi doczekały się odpowiedzi. Ale wiem jak jest, wiem jak jest być matką coraz większego dziecka, co raz bardziej absorbującego. Nie raz zaczynałam pisać komentarz i w trakcie musiałam zająć się synkiem - a do komputera na nowo zasiadałam (bo ja piszę na laptopie nie na komórce) po paru godzinach - niedokończony komentarz kasowałam, bo już nie miał sensu.

Dziewczyny (te stażowo najstarsze) - fajne czasy pamiętacie z tego forum - mam nadzieję, że kiedyś znów tak będzie jak opowiadacie. Że będzie to forum fajnych mamusiek wzajemnie sie wspierających. Gdzie można podzielić się i radością i smutkiem.

Pozdrawiam serdecznie i miłego popołudnia. U nas dziś parnie, ale nie pada. Synek właśnie śpi - stąd moja obecność na forum :slight_smile:

A no i bym zapomniała - w kwestii pogryzień nie mam pojęcia. Więc niestety nie pomogę i do dyskusji sie nie przyłączam.

Syba no to też troszkę tu jesteś. Dziecko w jakim wieku? Chłopiec czy dziewczynka?

Miśka Ciebie też jakoś póki co nie miałam okazji poznać.

Aga dobrze mówisz takie wyrażenie swojego zdania powinno każdej dobrze zrobić. Tylko żeby to się nie przerodziło w niekończące się kłótnie.
A te krostki i bąble to jeszcze małej nie zniknęły? Jak długo są to może do pediatry trzeba się przejść. Nie wydaje mi się żeby to od pająków były.
Przypomnij w jakim wieku masz córeczkę. Mój syn za 8 dni skończy 5 miesięcy, ale po ząbkach ani widu ani słychu. Ale spokojnie wszystko w swoim czasie. Marudna była?
Nie dziwię się że jesteś zmęczona skoro tyle na Twojej głowie. Upały też swoje dają. Ja dopiero jadę 12 września na wczasy. Jedziemy do Rowów. Pierwszy raz w życiu będą i ja i mąż no i syn też. Oby pogoda dopisała. Mam nadzieję, że nam się spodoba.
Powiem Ci, że wyjazd zimą też fajne sprawa. Ja byłam w listopadzie w Zakopanym. W innych miastach zero śniegu, a tam multum. Widoki super, a i dosyć ciepło było, bo 7 stopni na plusie.

Judytka ja na szczęście Cię z dobrej strony poznałam i oby tak zostało. :slight_smile:

Xaniab a u nas upał niesamowity. Także mi się marzy deszczowy dzień. Prognozy przepowiadają, że od jutra ma być 20 stopni. Zobaczymy czy się sprawdzą. My na szczepienie jutro.
Dziewczyny czy to prawda, że dziecko w dniu szczepienia nie powinno jeść nic owocowego, bo jakaś tam reakcja może wyjść?

SamantKa racja racja jak kiedyś odbiegnę zbytnio od tematu to upominajcie. :wink:

Oliwia też super to ujęłaś. :slight_smile: Zaglądaj do nas jak najczęściej. Również miłego dnia życzę. :slight_smile:

Redakcjo Lovi dziękujemy za pozdrowienia i wzajemnie. :slight_smile:

mnie dzis pielegniarka takze pytala co mala jadla. na szczescie.tylko mleko. wspominala mi cos o owocach. takze chyba po szczepieniu. ze moga wywolac goraczke

Ja również znam Judyte z dobrej strony;)

Olwia też tam mam, są dni że nie mam jak wejść na forum a później trudno mi jest wszystko nadrobić;/

Małgorzata bąble są dalej takie ja były, nic nowego a stare się nie leczą, pediatra powiedziała że mogą się utrzymywać parę tygodni;/ Mam nadzieje że to nie pająki bo zaczęłam schizować:) strasznie boje się pająków. Moja córka za 6 dni będzie miała 9 miesięcy. Na ząbki przyjdzie czas mówią że czym później tym lepiej;) Co do tych wakacji to się okaże, mój mąż ma się wykazać;) ale za rok ja organizuje wczasy;)
Małgorzata nie rozumiem czemu nie podawać owoców. Ja bym powiedziała wręcz odwrotnie a to ze względu na wit.C. Przed szczepieniem i po jak najwięcej cytrusów albo witaminę C w kropelkach żeby organizm był w stanie sobie poradzić z wirusem, i szybko się oczyścił z toksyn, metali i konserwantów ze szczepionki. Jestem bardzo ciekawa tej teorii o alergii na owoce może ktoś wie coś więcej na jej temat?

Xaniab owoce gorączkę? kurczę o co tu chodzi?

Nie słyszałam, aby nie podawać nic owocowego w dniu szczepienia.
Za to słyszałam podobnie jak pisze aga1989, że wit C jest ważna. I że warto ja podawać 2 tygodnie przed i po szczepieniu. (ale od innych matek - nie od lekarza ta informacja)

Małgorzata__eL u mnie synkowi pojawił sie pierwszy ząb jak skończył 9 miesięcy. No niby im później tym lepiej, ale ja widzę jak jest fajnie teraz - dziś dałam kawałek arbuza a on sobie go gryzł. Wcześniej musiałam kroić na małe kawałki.

A ja do wcześniejszej dyskusji nie mam nic do dodania i podtrzymuje to co napisałam. A nie! Chce dodac ze z pewnością na tyle co znam Judytę to konfliktowa na pewno nie jest :).

No i dzis nastąpił ten dzień :slight_smile: (niektóre dziewczyny mogą pamiętać jak ostatnio o tym pisałam) moje dziecko miale rozpoczęcie roku szkolnego…a jutro pierwszy dzień w szkole.

Aga toć to są ugryzienia komarów!; ) Mój Młodszy ma dokładnie takie same; ) Już myślałam, że to ospa ale na szczęście kropki nie zaczęły się rozprzestrzeniać; ))

Nie każda z Nas non-stop dziewczyny siedzi na forum - no nie o to przecież chodzi; ) ale miło jest jak się przywita, zagadnie w temacie, wypowie; ) Ja zawsze przeczytam ale nie mam zbyt czasu, żeby odnieść się do każdej z Was jak to kiedyś, kiedyś robiłam; )) Staram się wbić w temat po prostu; ) Fajnie, że dziś strzeliło tyle stron - można? Można; D

Ewelina mnie szkoła czeka u chłopaków dużo szybciej, bo Starszak będzie miał 4 latka jak pójdzie do szkoły…

po niektorych ezczepionkach nie mozna podawac surowych owocow bo moga wywolac goraczke. Cela ma 5msc a dopiero zaczyna szczepienia. bo odkad sie urodzila miala tylko szczepienie w szpitalu. nam pani mowila aby mala nie jadla owockow. mala ma niezla dawke w tym tyg. w czwartek potrojony lek dzis szczepienie i powinna na samym mleku leciec aby nic nie wywolalo biegunki i goraczki

cerien i jak tam rozpoczęcie roku? jest radość z pierwszych dni szkoły?

SmantKa serio? komary:) jak się ciesze że nie pająki heheh a czemu 4 latek do szkoły?

Xaniab ok gorączka po owocach, ale czemu? co to za reakcja że po owocach przy szczepionce gorączka? Muszę poszperać i popytać kogo się da bo mnie to bardzo zaciekawiło.

xaniab nie wiem kto Ci to powiedział ale to z tymi owocami to jest jakaś totalna głupota ; ) nigdy jeszcze czegoś tak głupiego nie słyszałam; )))
Kto Ci to powiedział?

Organizm dziecka broniący się przed wirusami zawartymi w szczepionce może dostać gorączki - tu owoce ani żadne inne czynniki nie mają na to wpływu; )

wiemze po szczepionce polio nie mozna.dawac owockow. samanta nikt mi glupot nie nagadal. mowie o szczpieniu sqojwj corki. moja mala nie jest jak kazde dziecko i nie jada jak kazde dziecko. wypadaloby sie zapytac czemu nie moze pic sokow a nie gadac ze ktos bzdur nagadal. corka nie jada normalnie i przy jej stanie nawet po leku nie moge jej dawac soczkow a nawet jedzenia. to tez nienormalne?

Serio komary; )) Ja też się wystraszyłam ale zaczęłam obserwować i zresztą mnie samą pogryzły; ))

A czemu czterolatek? Tak jest w Irlandii; ) Ale tam system edukacji znacznie odbiega od tego w Polsce; ) Dzieci nie mają wf-u tylko raz na jakiś czas takie sportowe dni, nie ma jako takich przerw w których wychodzi się “o tak” z klasy, obowiązkowe są mundurki. Szkoły są tam zwykle podzielone na męskie i żeńskie; ) i są to szkoły katolickie, chociaż są i też protestanckie, koedukacyjne w większych miasteczkach. - oczywiście piszę tu o podstawówce; )
Gimnazjum jest mieszane ale dalej obowiązują mundurki no i ogólnie Irlandczycy są bardzo uduchowieni i u nich nie ma kłótni w szkołach o lekcję religii, krzyże itd., więc aż do końca gimnazjum mają religię, chodzą do kościoła; )

xaniab i co na mnie naskakujesz??? może idź się trochę ochłodzić, wiesz???
Jak piszesz, że po polio nie można to ja Ci pisze, że to jest głupota, bo można i to nie ma żadnego medycznego uzasadnienia ani wyjaśnienia. Piszesz ogólnie, wprowadzasz w błąd inne mamy - dopiero teraz wspomniałaś o swojej córce ale jeżeli to o nią chodziło, to mogłaś po prostu napisać, że ONA PO SZCZEPIENIACH NIE MOŻE OWOCÓW, BO MOŻE DOSTAĆ GORĄCZKĘ - czy tak nie łątwiej?

samanta przeczytaj moj komentarz. pisalam ze pytali sie mnie co jadla mala przed szczepieniem. pisalam.wyraznie ze ma oppznione szczepienia. nie wprowadzam nikogo w blad! pisze to co wiem. jesli sie myle wystarczy napisac.
nie mam zamiaru z toba dyskutowac bo widze druga zacieta weteranka w postaci wojownika sie ujawnila.

i to nie bylo zadne naskakiwanie. sama.sie oburzylaas ze ktos bzdur mi nagadal a ja sprostowalam swoja wypowiedz.