Wątek ogólny (Część 1)

U nas może się rzeczywiście coś ruszy bo dzwoniła dziś kobitka z biura że ci ludzie z wczasów wysyłają esemesy czy napewno mieszkanie dalej dostępne więc chyba by sobie jaj nie robili i są chętni
i dobrze bo tak mi tego mojego dziecka w nocy bylo dziś a szkoda tak było ciepło i spać nie mógł Cały spocony a tu ani przeciągu zrobić ani nic
No i my przy okazji w poniedziałek idziemy dwa mieszkania zobaczyć No to ciekawe jakie będą…

Ojej to super Aleks, fajne wieści. To tylko niech temp spadnie i się sprzeda

No właśnie bo jeszcze ta temperatura ale w sumie mieszkanie już widzieli więc najwyżej będę kombinowac A z tą babką z biura żebyśmy umowy podpisywali w biurze z drugiej strony może oni lubią ciepło.hehe Tak sobie to tłumacze

Trzymam kciuki, abyście tym razem sprzedali :slight_smile:

Aleks trzymam kciuki oglądajcie mieszkania bo na to wygląda, że tamci chętni są zainteresowani na poważnie. Mam nadzieję, że coś Wam się spodoba i szybko uporacie się z kupnem nowego i sprzedażą obecnego.

Kasia.S. w sumie nie każdym pasuje do południa,masz rację bo większość ludzi jest w pracy,ale czasem zdarzy się druga zmiana i spokojnie można iść oglądać jak sprzedający ma czas i jest w domu.

aleks1983 może tym ludziom zależy na mega słonecznym mieszkaniu :wink: a masz balkon na tą strone gdzie się opiera słońce? jeśli tak to super, bo pranie raz dwa suche :wink:
Myślę że się odezwą jak wrócą.Teraz pewnie mają stracha bo sa za granica a przed wyjazdem tego nie załatwili.
Daj znać jak po oglądaniu mieszkań :wink: jak oceniasz.
My mamy dość ustawne mieszkanie :wink: Pokoje nie przechodzące i każde pomieszczenie osobno.No i wc osobno a dla nas to duży plus był.

Powodzenia Aleks ze sprzedażą - oby się udało.

Dzięki dziewczyny za wsparcie
wszystkie okna w tym i balkon mam na jedną stronę więc na tą nasłoneczniona stronę
pranie rzeczywiście Szybko schnie więc z tym nie mam problemu bo latem wywieszei za godzinę suche
No oni mieli załatwić to przed wczasami to pewnie temu teraz pisza ale też z drugiej strony myślę sobie że ja im powiedziałem że teraz przez miesiąc I tak przeprowadzać się nie będziemy bo ja mam termin więc może pomyśleli sobie że nie trzeba się spieszyć poza tym przed wczasami człowiek wszystko pakuje załatwia to mogli nie myśleć że to jest najważniejsze

Mozesz mieć rację - czasem martwimy się na zapas, wymyślamy powody, wyolbrzymia, a oni faktycznie mogli mieć coś innego na głowie i po prostu temat mieszkania chwilowo zrzucili na drugi plan. Najważniejsze że się odezwali

aleks1983 poniekąd super że tak szybko pranie schnie i słoneczne masz mieszkanie ale z drugiej strony w upały fakt,można paść…My mamy troszkę słońca do południa może max 2h.Potem już cień więc pranie tak szybko mi nie schnie :wink: Chyba że to powieszone pod sufitem to owszem.
My jak chcieliśmy kupić mieszkanie to było dla nas priorytet.Najważniejsza sprawa…To był priorytet żeby to załatwić i w końcu być na swoim…A jeśli taci mieli wykupione wczasy to nie wiem po co się deklarowali że odezwą się np za 2 dni jak wtedy lecą na wakacje.Dla mnie byłoby to na wyrost i nie liczyłabym na takich.
Pamiętam jak oglądaliśmy inne mieszkania to w kazdym nam coś nie pasowało.Za mało ustawne,łazienka maleńka że drzwiczki się nie zamykały jak pralka chodziła.Inne zaś w kamiennicy 3,5m do sufitu i piec kaflowy,dziękuję…No i poczekaliśmy troszkę i mamy super mieszkanie na parterze :wink:

Byliśmy dzisiaj zobaczyć te mieszkania
TE które na zdjęciach wydawało mi się idealne to po prostu porażka zdjęcia zrobione pięknie ale mieszkanie zniszczone mieszka sam facet brudno i śmierdzi fajkami masakra Jeszcze do tego zadłużone więc też trochę strach brać facet nie chce zejść z ceną ogólnie porażka drugie nam się podoba duży metraż ale 3-pokoje zamiast czterech ale za to osobno łazienka i ubikacja ,bardziej zrobione czyste do lekkiego tylko odświeżenia i szczerze bylibyśmy nastawieni na tamto ale kurcze trochę też się boimy bo tam jest jakaś akcja z facetem który wybudował sobie mieszkanie na dachu był tam jakiś przekręt teraz każą mu je burzyć no i też trochę strach ale znowu innym mieszkaniu not oceny takie jak z kosmosu A my też nie chcemy się nie wiadomo jak zadłużać bo wystarczy na kredyt mieszkaniowy ten który mamy no i chcielibyśmy w miarę w tych cenach się zamknąć a nie dokładać jeszcze dwadzieścia 30000
ale i tak czekamy do weekendu bo ci ludzie wracają i zobaczymy czy się odezwa i czy cokolwiek będą podpisywać
jak będą podpisywać to wtedy możemy działać

Aleks niestety zdjęcia zawsze są tak robione, żeby pokazać mieszkanie w samych superlatywach. Każdy chce je sprzedać więc pokazują to co warte pokazania i niestety dopiero oglądając okazuje się jak jest na prawdę.
Zawsze może jeszcze warto zoabaczyć inne mieszkanie a nie tylko te dwa. Może znajdzie się coś jeszcze godnego uwagi. Masz jeszcze chwile czasu do weekendu i decyzji tamtych zainteresowanych.

No mi szkoda tych mieszkaniu które oglądaliśmy na jesień bo tamte rzeczywiście były fajne ale wszystkie poszły
A my e czekaliśmy az na nasze Trafi sie kupiec na nasze. znaleźliśmy jeszcze 2 ale są mniejsze A jak już mamy się zamienić No to rzeczywiście musimy duże mieszkania znaleźć

aleks1983 z tymi mieszkaniami tak jest.Te ładne i zadbane szybko się sprzedają,no i bez zadłużeń.
A jeśli nie jesteście przekonani do żadnego to nic na siłę…Mieszkanie kupić to poważna sprawa.Lepiej być pewnym w 100% niż brać co jest.W końcu znajdziecie godne uwagi.Czasem trzeba dłużej szukać…chyba że w innej lokalizacji by było coś.Pewnie Wam zależy na centrum.My mieszkamy na obrzeżach i mi to nie przeszkadza.Trzeba dojeżdżać 7km w jedną stronę do pracy ale cóż.Inni mają jeszcze dalej.
Nasze było nie zadłużone i to duży plus dla nas był.
Zobaczycie czy wczasowicze się odezwą.

Tak tylko że jak nasi wczasowicze się zdecydują to my musimy mieć gdzie się wyprowadzić a nie chcemy też zwlekać z czasem bo prawie rok Czekaliśmy na chętnych na nasze mieszkanie
więc w razie gdyby oni się zdecydowali my musimy mieć jakieś upatrzone do którego byśmy się przeprowadzali
ogólnie to co oglądaliśmy wczoraj nam się podoba ale musimy się dowiedzieć dokładnie jak tam wygląda sprawa z tym panem który ma to mieszkanie na bloku
na centrum aż tak nie zależy ale wybierać w obrzeżach To albo dwie dzielnice bardzo patologiczne w których nie Chciałbym mieszkać albo Osiedle mojej teściowej No to już tym bardziej

Osiedle teściowej w Twoim wypadku Aleks odpada na pewno :wink:
A może jeszcze coś Ci wpadnie w oko fajnego- chyba że już nie ma ofert

Aleks pewnie, że lepiej mieć coś na oku, tym bardziej, że tak długo czekacie na chętnych na Wasze mieszkanie.
Może jeszcze akurat pokaże się jakieś nowe ogłoszenie z mieszkaniem, które Wam przypadnie do gustu :slight_smile:

Aleks, ale teściowa się Wami chyba nie bardzo interesuje pisałaś to może nie ma co na nią patrzeć jak Wam się mieszkanie podoba

Mam ona się nie interesuję w sensie że nie pomaga
ale jak zadzwoni to najchętniej chciałaby wiedzieć potrafią wszystko wypytać łącznie z zarobkami mojego męża i tak dalej maz się w końcu nauczyl i ucina temat Moi rodzice nigdy się nie zapytali ile może zarabia jak zadają jakieś pytania to ewentualnie jak auto się zepsuło to Zapytali czy nam starczy na naprawę a jak coś to służa pomocą
myślę że mieszkanie na tym samym osiedlu Nie było było bardzo dobre a jeszcze te mieszkanie które wyglądało konkretnie i było w miarę w dobrej cenie było w jej bloku to chyba już bym była postrzelona żeby kupić mieszkanie w bloku żebym widziała gdzie wychodzimy Kto do nas przyjeżdża i wszystko relacjonowała do brata ona nie wpadnie na to żeby przyjechać i pomóc dziecku wykąpać ale jak zadzwoni do męża to zada miliony pytań żeby wszystko wiedzieć

aleks1983 u mnie tak jest z moją mamą.Wszystko chce wiedzieć od A do Z.A ja czasem nie mam ochoty jej się z niczego tłumaczyć…to nasza sprawa z kim utrzymuję kontakt i czy do taty jeżdżę na kawę.Jestem już dorosła i mam prawo decydować co i jak.A przy synku też nic nie pomagała jak był mały.A jak moja siostra bliźniaczki urodziła,nie pojechala jej pomóc przy dzieciach,czy dom ogarnąć.Ja jeździłam bo jeszcze syna nie miałam.Siostra do dzisiaj to pamięta i jest mi wdzięczna…Ale co się nie robi dla siostry :wink:
Za to teściowa owszem pomaga.Weźmie syna na spacer i nie marudzi.Lubi z nim czas spędzać.Mieszka na tym samym osiedlu 4 bloki dalej :wink: