Waga maleństwa w brzuszku mamusi!

Aleksandra ja przytyłam więcej a i tak nie uważam żeby było po mnie jakoś szczególnie widać. Nie przejmuj się wagą. Takie tycie to nie tycie jest :slight_smile:

U mnie synuś w 36 ważył 2585g,dzisiaj mam wizytę,więc ciekawa jestem ile teraz waży.Pierwszy syn urodził się z wagą 3200-a drugi 3700 ten przez dietę cukrzycową i inne moje choroby pewnie będzie mniejszy

Daj znać koniecznie po usg jak tam synuś się ma :slight_smile:

nie ma co się przejmować jakąś flądrą, prawda? :slight_smile:

A pewnie że tak :wink: każdej z nas organizm jest inny…Jednym brzuszek wypycha na sam koniec innym od razu. Z druga ciąża szybciej widać gdyż mięśnie już są rozluźnione i szybciej wypycha jak to mówię :wink:
Nie przejmuj się głupim gadaniem tylko. U mnie w pracy dziewczyna nie chciała za dużo przytyć i się odchudzala - w 8 miesiącu już ją poinformowali że dziecko ma niedokrwistość…Masakra jak niektóre podchodzą do tak cudownego stanu tak lekceważąco…Teraz jakoś będzie rodzić ta dziewczyna - ciekawa jestem jak tam maluszek…

Aleksandra, zdecydowanie tak. Mały, duży, czy to ważne?:slight_smile:
Ewcia, jestem w szoku, żeby w ciąży się odchudzać. Nie miałabym odwagi. Gdyby maluchowi coś dolegało, ciekawe czy wtedy byłaby taka mądra. Mogła chociaż poczekać i po porodzie zacząć.

Też nie rozumiem odchudzania w ciąży. Co innego przestrzeganie w ciąży zdrowej diety, warzywa, owoce i te sprawy, wykluczenie słodyczy i fast foodów i tak dalej, no i ćwiczenia jeśli ktoś może. Ale odchudzanie to jest skrajna nieodpowiedzialność po prostu. Dla niej to tylko parę kilo, a dla płodu/dziecka w początkowych etapach rozwoju to mogą być nawet nieodwracalne zmiany…

Dla mnie wielkość na prawdę nie ma znaczenia, liczy się tylko dla mnie dobro mojego maleństwa i tego żeby był zdrowy. Nikt mi nie chce wierzyć, że z takim brzuszkiem mam raptem 5 kg na +. Odchudzanie się w ciąży jest nielogiczne, dlaczego mamy ryzykować zdrowie dziecka dla własnego lepszego sapoczucia.

Odchudzanie w ciąży? Większej głupoty nie słyszałam :stuck_out_tongue: ja przytyłam w ciąży 18kg i już jestem 13kg lżejsza :wink: także spokojnie wszystko wraca do normy pomału :wink:

Marta, dokładnie tak, wystarczy trochę czasu :slight_smile: Ba! ja po porodzie bez diety i ćwiczeń wróciłam do wagi, tylko karmiąc piersią :slight_smile:

Dzieci działają lepiej niż fitness :wink:

No jasne ze tak :wink: tylko trzeba cierpliwości to raz a dwa trzeba wiedzieć ze po porodzie nie wyglada się tak jak przed ciaza odrazu :slight_smile:

spacery z maluchem rekompensują wszystko, dzięki tym kilometrom można wrócić do wagi z przed ciąży. W tym roku już sobie nie pojeżdżę na rolkach, ale od nowego sezonu biorę małego i do parku na rolki. A jak będę już u męża tez są całkiem fajne alejki w porcie :slight_smile:

Na rolkach można się zmęczyć :wink: ja tez lubiłam jeździć teraz niestety nie mam czasu :stuck_out_tongue:

Aleksandra, pewnie, że rekompensują :slight_smile: a takie spacery to najlepszy i najprzyjemniejszy sposób ćwiczeń :slight_smile:

Odchudzanie w ciąży jest skrajnie nie odpowiedzialne. Można się odchudzać po ale w czasie to przesada. Ja w ciąży od razu myślę o dziecku i robię dla niego wszystko, jem zdrowo ale i wszystko na co mam ochotę. Nie ma sensu popadać w paranoje żeby tylko dużo nie przytyć. Ja przytyłam 12 kg (jakoś tak) a 6 tygodni po porodzie już ważyłam tyle ile przed ciąża. Bez ćwiczeń ale karmiąc piersią i dużo spacerując. Na prawdę nie trzeba się kątować żeby wrócić do wagi.

odchudzanie się w ciąży to patologia, taka sama jak palenie w ciąży czy picie! Dziś się ważyłam i przy 28 tc mam 6 kg na plusie , nie całe 6 ale nie chce mi się tam liczyć tych gramów. We wtorek wizyta u lekarza, już się nie mogę doczekać :smiley: zobaczę swojego szkraba! :smiley: ciekawa jestem ile przybrał od ostatniej wizyty :smiley:

Według mnie powinno się patrzeć na to jak się wygląda a nie ile kg jest na plusie. Można przytyć 15kg i wyglądać super. To wszystko zależy według mnie. Z resztą ciąża to tylko 9 miesięcy. Dbanie o wagę można spokojnie zacząć po porodzie.

u Na idzie wszystko w brzuszek :slight_smile: ręce, nogi, buzia została bez zmian :slight_smile:

No właśnie zwróciłam uwagę na zdjęciu które wrzuciłaś że jesteś bardzo bardzo szczupła. Nóżki masz jak patyczki normalnie :slight_smile: I się zastanawiam gdzie Ci te 6kg poszło ;)A Ty się jeszcze przejmujesz wagą. Na Twoim miejscu bym nawet się nie ważyła prócz wizyt u lekarza bo wyglądasz super.