Waga maleństwa w brzuszku mamusi!

U mnie polozna jak była to tez mowila ze one przychodzą już w czasie ciąży a nie tylko po porodzie. Do mnie jutro ostatni raz przyjdzie.

Aleksandra dopytaj bo ja jestem pewna bo do mnie przychodziła. Teraz też zamierzam jakąś wziąść żeby przychodziła. Usłyszeć serduszko co tydzień to coś pięknego. :slight_smile: nawet mój mąż jak była zawsze się umawialiśmy tak żeby był w domu. Bardzo mu na tym zależało i wszystkim opowiadał że była położna i słyszał serduszko.

Ale to prawda wszystko zależy od człowieka a położona z powołania to prawdziwy skarb.

Może położna Aleksandry nie kłamie tylko po prostu nawet nie wie o tym, że ma taki obowiązek. Niestety tak to jest jak się zawód wybiera z innych przyczyn niż powołanie. A niestety wìększość służby zdrowia w Polsce to ludzie, którym zależy na pieniądzach a nie na życiu i zdrowiu człowieka.

Moja położna przed porodem ani razu nie była. Po porodzie była 4 razy z 6 obowiązkowych. No co do tego zgadzam sie że ludzie nie idą z powołania a dla pieniędzy często ktoś kto chciałby i ma do tego dryg nie może się dostać na dane studia bo zajmują miejsce Ci co zapłacili łapówkę aby się dostać… sama byłam w takiej sytuacji chciałam być lekarzem brakowało mi jednego punktu rekrutacyjnego… potem dzwonili że mogę się dostać jak zapłacę za pierwszy semestr 20 tysięcy… porażka. A co do wagi maleństwa to jak byłam w 33 tc mój maluch ważył 2100 :slight_smile: urodził się 17 dni po terminie z waga 4030 :slight_smile:

Aisa94 to duży Twój maluszek się urodził a rodziłaś naturalnie czy cc???

Naturalnie :slight_smile: choć powiem tak przed porodem wyliczyli że będzie 4695 ważyć i chcieli cc ale ja nie chciałam upieralam się że chce naturalnie i poszło po mojemu :slight_smile:

Aisa jesteś hardocerm, ja to od razu bym wołała, że chce cc. Zuch dziewczyna! :slight_smile: Poczekam, aż wróci prawidłowa położna, bo ta jest na zastępstwo i wtedy ponownie zapytam.

Aisa to super pełen podziw :):slight_smile:
Aleksandra a do kiedy na urlopie ta druga położna???

zabusia do końca lipca :frowning:

Aisa moja córcia ważyła 4020 g, ale ja musiałam mieć cc.
Brawo dla Ciebie, że podjęłaś taką decyzję. Ja zapewne też bym tak zrobiła, bo strasznie chciałam poznać to uczucie rodzenia, ten ból i strach i wszystko co z tym związane.

20 tysięcy koszmar jakiś, szkoda,że zabrakło tego jednego punktu, a jakie studia wybrałaś

Aleksandra to się naczekasz, ale z drugiej strony zaraz połowa lipca :):slight_smile:

zabusia za tydzień w sobotę wyruszam do zakopca i wracam 1 sierpnia , zleci :slight_smile:
oczywiście nie porzucam Was, zabieram lapka ze sobą! :smiley:

Uwielbiam Tatry. Udanego wypadu. Życzę oby Wam pogoda dopisała

MAM nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. Ciekawa jestem jak to zniosę, bo czuje się dobrze i lekarz też nie widzi problemu. Trasa autem, ale to co jakiś czas będziemy się zatrzymywać na kilka kroków i obowiązkowo siku :stuck_out_tongue:

Ola ja uwielbiam Zakopane ale najprędzej to w przyszłym roku się tam wybierzemy :wink: Życzę udanego wypoczynku a na pewno taki będzie bo w Zakopanym można super odpocząć .

Powiem Ci Aleksandra że to siku jak będziesz siedzieć nie wiercić się to tak bardzo nie będzie dokuczać

jadę z rodzicami, znając mojego tatę , to będzie co chwilę pytać, czy nie jestem głodna, czy nie chce siku, czy mi wygodnie, czy zrobimy przystanek. Podobnie było jak jechaliśmy do Torunia, Gdzie Toruń,a gdzie Zakopane od Nas z Trójmiasta :stuck_out_tongue: będę siedzieć na sztorc, by nie sikać :stuck_out_tongue: za to moje dziecko jest nadaktywne i jeśli spodoba mu się ponownie pęcherz to będę potrzebować pampersa hahah :stuck_out_tongue:

Matko kochana kobieto masz cały kraj do przejechania :-0

Ja jak się dowiedziedzialam o możliwości odwiedzin położnej w ciąży to zadzwoniłam do mojej przychodni i umówiłam się na wizytę z położna. Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne powiedziała że mamy chodzą do niej co tydzień, ale z racji bliźniaków i 4 piętra to ona będzie chodzić do mnie. Póki co była dwa razy i za drugim faktycznie kazała mi podpisać spora listę wizyt. Najpierw podpisałam jedna i odłożyłam długopis. A ona mówi: proszę do końca tam są takie wykłady o uświadamianiu itd to przecież sobie pominiemy :confused: No i detektora nie przynosi, tylko gada.
Aleksandra to odważna jesteś. Ja jestem ze śląska a się nie odwazylabym teraz w góry jechać, nie mówiąc o morzu.

już powoli fiksuje sama w domu. Plan wyjazdu pojawił się w momencie, kiedy myśmy wiedzieli o ciąży a rodzice jeszcze nie. Ale, że dobrze się trzymam to czemu nie mam jechać, przynajmniej mi czas minie i rozłąka z mężem szybciej minie, Wiadomo, że na morskie oko nie pójdę, bo chyba albo bym padła po drodze, albo szłabym ze 3 dni :stuck_out_tongue: bo jestem uparta. Pewnie zostaną mi spacery w dolinach, Krupówki, może jakaś wycieczka zorganizowana. Jak to się mówi, ciąża to nie choroba, a że przed wyjazdem mam wizytę u swojej lekarki to się jej jeszcze zapytam i upewnię, że mogę jechać :D. Teraz trasa z Gdańska to Zakopanego zajmuje z 7 godzin jak dobrze pójdzie :stuck_out_tongue: co to jest heeh :smiley: