W czym rodzić?

Haha ja jak zaczęłam przeć to było 8 osób około przy moim porodzie byłam w szoku jak mi pisałyście że u was tylko położna :O

tylko polozna przy porodzie ? ;o

u mnie 2 do 3 poloznych, 2 lekarzy na koncu no i studenci, bo wyrazilam zgode na nich co szczerze polecam

Ewabrz sprzedałaś komuś koszule po porodzie?? :o Szczerze to dla mnie bardzo odrzucające. To tak jakby majtki używane sprzedać. Ja wszystko w czym już weszłam na porodówkę, wyrzuciłam. Pomimo, że w niczym nie rodziłam ale samo to, ze wody Mi się sączyły i na sama myśl ja bym tego nie ubrała już a co dopiero komuś sprzedać. Ale to moje zdanie, każdy uważa i robi jak chce. No dla mnie szok. Nawet pierwsze ubranko Julii poszło do kosza. 

 

Dla tego ograniczam kupowanie używanych rzeczy, bo nie wiadomo z czym miały styczność. 

No ja właśnie tego nie rozumiem skoro robią testy przy przyjęciu, po co nosić maski dla mnie mija się to z celem. Jak leżałam w styczniu po poronieniu to maseczki wszyscy nosili na korytarzu, lekarze jak wchodzili itd ja ściągnęłam na sali ale kobiety co ze mna leżały miały maseczki, przecież jak ktoś długo jest w szpitalu to nawet nie jest to zdrowe. 

 

MamaPaula bez przesady wiadomo jakby była zniszczona, brudną to nikt takiej by nie sprzedał. Przecież w szkolach dają koszule do cesarki czasami też do produ naturalnego a później je pióra i koleje kobiety korzystają też byś nie założyła jakbys dostala taka koszule ? 

Pati masz racje z tymi koszula pizamami szpitalnymi jak masz.operacje i ci daja to bezdyskusyjnie musisz założyć a kto w niej wcześniej był też jje wiesz bezdomny chory bogaty biedny zmarł na stole pewnie tez piora i dają dalej.

Ja do koszuli porodowej to nie wiem czemu takie halo ze ktoś sprzedał ją kupualam 3 koszule w żadnej nie chodzę wslasowalam się w spodnie od pizamy  i mi w jich najwygodniej rozciągnięte maja jiz pare dziurek po porodzie wyzuce nie lubię koszul, swoją po pierwszym porodzie tez miałam w stanie idealnym  zero plam dziur założona kilka razy wygladala bardzo dobrze nie wiem jak teraz będzie mam 3 nowe jedna wezme na porod resztę na salę poporodowa i do karmienia bo są do tego wszystkie 3 przystosowane;) nie widzę problemu aby sprzedać dziewczyny same kiedys pisały ze szukały używanych tanich na porodowke typowo potem niby do wyzucenia ale ile tak naprawdę osób wyzuca koszule.po porodzie ?

Przypomniało mi się jak miałam zabieg migdałków i dostałam tak starą rozpadającą koszule że brzydzilam się wziąć ja do rąk a co dopiero założyć. Z przodu rozszarpana, zszywana po kilka razy, sznurki zawiązane na supeł i rozcięte z jednej strony. Miałam wrażenie że ma z 20 lat a na sobie miało ja na pewno set osób. Okropnosc ;/

Wiecie co zawsze myślałam ze w szpitalu jak dają to to są jednarazowki.

 

 co do koszul po porodzie to po prostu każdy ma inne podejście ja niestety jestem przewrażliwiona na punkcie ogolnej czystości, ubrań intymnych nawet piżam I nie wiem czy bym się przełamała w szpitalu żeby taka używana założyć. Takie odchylenie moje :D Nawet jak gdzieś jedziemy to musze mieć chociaż koc bo zle się czuje  spiac pod obca pościela no ale cóż. Tak już mam kiedyś w jakimś hotelu nabawilam się grzybicy pomimo chodzenia w moich klapkach i to pewnie dlatego tak mam 

warto tez pamietac ze ta koszula w ktorej rodzimy zostanie uwieczonia na zdjeciu :) wiec moze nie zawsze warto bagatelizowac ten temat, bo za kilka lat sie bedzie zalowac ze an fotach jest byle jaka koszula ;)

pozatym , w ladnym lepiej sie czlowiek odrazu czuje

Haha no teraz to dowaliłaś. 

A co Ty na wybieg mody jedziesz czy dziecko urodzić? Normalnie w szoku jestem. Ale cóż każda inna kobieta ma odmienne zdanie. Mi to akurat było obojetne w czym rodze żeby tylko urodzić i mieć spokój po tylu godzinach porodu. Koszula była mnie w tym momencie najmniej ważna :D

Hahahaha to może mąż i make-up poprawi przy partych;) zeby tak do zdjęcia bylo jak znalazl ;) hahahaja a ja myślę sobie  ze koszula aby była;) hahahaha a to fakt moze zdjęcie się przytrafić ,;)

Po porodzie ostatnią rzeczą jaką się przejmowałam był wygląd koszuli i czy ładnie wyglądam do zdjęcia :D

Nam przez cały czas dawali koszule z takiej porządnej bawełny. Wiadomo, że to wielokrotnego użytku, ale było widać, że porządnie wyprane i wyprasowane w wysokiej temperaturze, do tego pięknie złożone w kwadracik :)

Aniska pewnie racja nie wiadomo kto miał wcześniej koszule na sobie ja się nad tym nigdy nie zastanawiałam jednak w szpitalu ginekologocznym jednak tylko ciężarne noszą koszule. Ja tam osobiście nie sprzedaje koszul, ale sobie zostawiłam i spie w nich normalnie teraz dokupiłam kolejne więc trochę tych koszul będę miała heh 

 

Co do klapek to ja zawsze biorę pod prysznic czy to w szpitalu na wakacjach itd nigdy nie wchodzę gola stopa . Mimo że nic nie złapałam. 

 

 

Ja koszule też swoją używam w domu. To moim zdaniem ważne, by czuć się dobrze przy porodzie. Jednak jeśli chodzi o klapki pod prysznic to polecam jednorazowe klapki, są świetne. Można takie dostać u kosmetyczki, przy robieniu pedicure �

u nas nawet na liście na stronie szpitala są wymienione klapki pod prysznic.

U mnie też są wymienione klapki, jednak o jakiegoś grzyba nie trudno. Z gołymi stopami bym nigdy w życiu nie weszła pod prysznic. 

Co do koszuli i zdjęć to ja wgl się nie przejmuje tym jak będę wyglądać i raczej żadnych zdj nie będę chciała mieć jak będę spocona i zmarnowana. Zdjęcia można zrobić pozniej jak już się człowiek ogarnie i odpocznie. No ale okej, każdy ma inne pomysły ;) 

 

U nas pod prysznicem było tego grzyba widać, niestety, chociaż salowe codziennie sprzątały łazienkę.

Ja byłam tak zmarnowana po porodzie, że nawet nie zauważyłam, jak mi mąż robi zdjęcia, dopiero po wyjściu ze szpitala mi pokazał. :)

Jak ktoś robi fotki zaraz na sali porodowej to może i chce pięknie wyglądać aczkolwiek nie wiem czy po takim wysiłku pięknie da się wyjść tzn ok są szybkie porody i można go ygajdac jakby się nie rodzilo,ale mój pierwszy poród był tak hardcorowy,że zawsze mówię nigdy w życiu gorzej nie wyglądałam. Fotek na sali nie chciałam . Mąż robił,ale tylko dzieciom. Choć nigdy nie zwracałam uwagi jaką mam koszule to było dla mniej najmniej ważne 

Mówili że nie wyglądam jakbym rodziła jak wysyłam zdjęcia z córką aczkolwiek nie szykowałam się do zdjęcia haha :D może po prostu było dobre światło ha ha

No widzisz, to masz ładną pamiątkę i jest to dowód na to, że nie zawsze widać po człowieku jakie cierpienie dopiero co przeszedł. 

U mnie siostra chwilę po porodzie wyglądała lepiej niż przed porodem