No właśnie słyszałam o czymś ala bank koszul w szpitalach - ze kobiety po prostu dostają koszule na życzenie wyprane itp po innych mamach
Ja do cc nie dostałam żadnej koszuli. Kazali mi się rozebrać i przykryli jedynie jakaś płachtą. Szpital nie proponował żadnych koszul, trzeba było mieć swoje.
Anabanana pierwsze słyszę o czymś takim jak bank koszul w szpitalu. Ale powiem szczerze że nie wiem czy zdecydowałabym się na coś takiego. Niby wyprana i czysta ale jakoś mnie to nie przekonuje. Ja kupiłam koszule i teraz je wykorzystuję do karmienia.
Pewnie sa to takie koszule jak na operacje tez mimo iż masz swoją dostaje się że szpitala, może ze bardziej sterylne nie wiem na cc byłoby mi chyba wszystko jedno może nawet i lepiej ze szpitala;)
Magda_i_lena trochę dziwne podejście.. moim zdaniem do CC to powinni zawsze dawać koszule
magda i lena, takie przykrycie czyms to mi sie nie kojarzy zbyt dobrze....
MagdaIlena tylko was przykrywali dziwne ,że tak to praktykują
Ja miałam koszule i w koszuli się obudziłam. Tylko było mi strasznie zimno
Monia właśnie każdy mówi ,że po CC zimno im. Znowu tam pewnie klima człowiek się wychłodzi
Z racji tego, że poród letni wybrałam koszule na ramiączkach za około 35 zł. I nie zamierzam jej trzymać tylko wyrzucić :)
Maziula nie tylko po cc bo po naturalnym tez jest zimno;)
Co do koszuli jak bym miała ja zaraz wyzucic to bym kupila fizelinowa za 10zl
A takie za 35 to kupilam z możliwością karmienia;)
Ja dostałam do cc koszule ze szpitala. Jednak chyba na sali ją zdjęłam przed wejściem na stół. Tak przez mgłę to pamiętam, bo leżałam naga, też czymś tylko przykryta. Wyziębiłam się strasznie. Po wszystkim przykryto mnie kołdrą, kocem i jeszcze dostałam nagrzewnicę na sali.
Ja myślałam, że do cc właśnie dają te flizelinowe i że to zawsze szpital zapewnia.
Z tym, że do naturalnego dają swoje to nie spotkałam się i ja muszę zabrać swoją ze sobą. Mam z 1 porodu.
Ja nie pamiętam czy mi zimno było po naturalnym... na pewno rodziłam w mega upałach lipcowych ale w sumie po porodzie przy kontakcie skóra do skóry leżałam pod kołdrą i na sali dalej też, więc całkiem możliwe...
Mi troche zimni bylo w stopy.. W sumie bylsm ns to przydotowalana
jak ktos szuka koszuli - aktualnie w txm ( stacjo i online) sa koszule do karmienia po 12 zl... bawelna super jakosc
W szpitalu w którym rodziłam nie dawali koszuli. Na salę operacyjną szłam w swoich ubraniach po czym kazali mi się rozebrać i położyć. Obstawiam że przykryli mnie taką płachtą z wycięciem w miejscu w którym kroili. Też byłam zdziwiona że nie dawali tych jednorazowych koszul. Ale chyba z tego stresu już mi było obojętne jak to wygląda.
Anita a to mi ani razu nie było zimno . Z córką w sumie zimno mi było jak odeszły mi wody bo zaraz byłam mokra cała, a też mnie na szybko dawały na pordówkę z patologii i kazały tylko parę rzeczy brać bez walizki, więc nie miałam nic na przebranie przy sobie. Za drugim razem to ciepło mi było, ale było ciepło więc pewnie z tego powodu
Ja po cesarce bardzo się trzęsłam i bylo mi bardzo zimno. Co do koszuli to dostałam do cesarki, teraz nie wiem jak będę rodzic i będę musiała sobie kupić jakaś koszule w razie czego jak będę rodzic naturalnie. Tylko nie wiem czy brać zwykła do karmienia czy do porodu są jakieś specjalne :D
Ja miałam koszulę taką szczerze mówiąc bardzo starą której już od dawna nie używam z guziczkami z przodu na odpinanie do karmienia była taka koszula której nie było mi szkoda wyrzucić po porodzie Ale słyszałam też że można mieć na przykład taki stary t-shirt na przykład od męża ważne tylko aby był długością zakrywający uda żeby też nie chodzić i nie świecić pupą. Wiadomo na porodówce musimy ale gdzieś tam na korytarzu gdy się przemieszczamy jeszcze
przed samym porodem to położna właśnie zalecała miec koszule długością zakrywajmaca uda
Mi też po jakimś czasie było mi bardzo zimno po cc. aż miałam dreszcze
magda i lena - twoj opis wskazuje na to ze nie masz zbyt poztywnych wspomnien...