Haha dokladnie
Kurczy mu by było nie zapłacić jak by moje dziecko coś zniszczyło bo to np jest moje niedopatrzenie . Ja powinnam dopilnować. No i tak . Na pewno inaczej w dużym sklepie sieciowym a inaczej w małym
Inaczej też jak pilnujesz a wina mie Twoja a źle ustawione produkty, że nawet Ty uważając możesz je stracić. U nas w tym sklepie to często pchają na maksa
Mi się jeszcze nie zdarzyło, ale faktycznie czasami jest tak że trzeba uważać aby czegoś nie zniszczyć
To u nas w sklepach notorycznie jest ten problem. Trzeba strasznie uważać nie tylko na produkty na półce ale i na paletach w przejściu
Ja jak byłam mała zbiłam szklany dzbanek i na szczęście nie musiał rodzic płacić:P
Chyba zależy to od sklepu. Bo w prywatnym sklepiku rozumiem jak najbardziej. Co do marketu to często są takie sytuacje i ludzie wręcz uciekają. Market chyba jest w jakimś stopniu ubezpieczony od takich rzeczy. Nawet i tym bardziej na 2zł
Na szczęście nie miałam nigdy tego problemu się obstawiam że pewnie niebawem się przydarzy bo o tym piszę xD
Ja ra zrzuciłam dżem w sklepie ( w biedronce) poszukałam jakiejś Pani żeby zgłosić że zrobiłam bałagan. Pani kazała mi wziac nowy i machnęła ręką jak zapytałam czy mam zapłacić. Także myślę że to zależy na kogo się trafi i na jak duży sklep
W supermarkecie raczej nikt by nie wymagał zapłaty, ale w osiedlowym sklepiku można się tego spodziewać. Supermarket ma dużo towaru i wiele produktów idzie na straty, więc taki serek nie robiłby różnicy. A mały sklepik z prywatnym właścicielem często nie może sobie pozwolić na większe straty.
Oj tak wiadomo w dużych sklepach towar ubezpieczony . A w małym sklepiku to nieststy idzie w stratę wiec raczej będą chcieli odzyskać kase