Ułożenie maluszka w brzuchu mamy

Której z Was zdarzyło się, że maluszek tuż przed porodem zrobił psikusa i przekręcił się pupą w dół lub odwrotnie?

mój smyk był cala ciaze głowa w dol przez co napychał na macice i pchał sie swym ciezarem n swiat. do tego ugniatał mi pecgerz i latałam co 20 min do wc cała ciaze :stuck_out_tongue:

U mnie się dzidzia cały czas przekręca i wcale nikt chyba na takie psikusy nie czeka przez to termin porodu mi się przesuwa aby uniknąć cesarki

Moja mała się tak wierci, że w ciągu 2 tygodni (między 30 a 32) zdążyła być dwa razy pupą w dół i raz główką. Nawet ginekolog się dziwił, bo stwierdził, że teraz za dużo miejsca już tam nie ma…teraz nie mam pojęcia jak jest ułożona a do porodu coraz bliżej :slight_smile: Moja siostra potrafiła się przekręcić u mamy w brzuchu w dzień porodu jak mama miała już zaplanowaną cesarkę więc wszystko jest możliwe i to pewnie kwestia indywidualna jak każda ciąża :slight_smile: Ale czytałam, że u pierworódek dzidzia ustawia się zazwyczaj na 2 tygodnie przed rozwiązaniem.

Moja mała do pewnego tygodnia przy każdej wizycie była w innej pozycji.

Ale co do pytania z 1 postu - mój brat zrobił takiego psikusa mamie. W dzień porodu postanowił wyjść na świat pupą. Ale urodziła naturalnie.

U mnie córa ułożyła się głową do dołu dosyć późno, bo po 30. tc, ale jak już się przekręciła, to pozycji do porodu nie zmieniła :slight_smile:

U nas odrazu Amelka była gotowa wyjść główka na ten świat. Jedyne do u mnie było problemem, to że do samego porodu brzuch miałam wysoko, przez co poród troszkę dłużej trwał, bo najpierw musiała “zjechać” w dół, co troszkę czasu trwało.

Moj starszy synek byl ulozony od razu glowka w dol, nie zmienial pozycji, ale tez byl bardzo wysoko wiec porod trwal dlugo ale na szczescie bez komplikacji a faza koncowa szybciutko bo 10 minut. Za to moj drugi synek przekrecil sie glowa w dol dopiero w 34 tyg co musze przyznac poczulam, wrecz prawie sie przewrocilam bo akurat szlam z pokoju do pokoju i musialam sie chwycic sciany. I tak to nic nie dalo bo przez pepowine musialam miec zrobiona cesarke, caly porod naturalny a na koniec cesarka brrrr… Tego nikomu nie zycze :slight_smile:

moja córeczka też ułożyła się około 32 tyg ciąży
już nawet lekarz powiedział że jak się nie ułoży to będzie cc aż się popłakałam, bo chciałam rodzić naturalnie ale kolejna wizyta już mnie uspokoiła bo mała była już ułożona główką w duł

Ja ostatnio miałam usg i malutka ułożona jest główkowo :slight_smile: Mam nadzieję, że pozycji już nie zmieni :stuck_out_tongue:

Moja córeczka ma narazie niestety główkę u góry :frowning: to 30 tydzień więc jeszcze może się obróci a jak nie to cc :frowning:

Kasia.Kozak, jak juz mowilam mi maly sie przekrecil w 34 tygodniu wiec spokojnie jeszcze wszystko moze sie zdarzyc :slight_smile:

Carol86 dziekuję za wsparcie :slight_smile: jestem dobrej myśli :slight_smile:

Kasia.Kozak przed tobą jeszcze 10 tygodni więc się nie martw. Może być tak, że tydzień przed się przekręci:)

U nas przez prawie całą ciąże do 27 tyg Jaś był ułożony poprzecznie i tez lekarz nie kazał się martwić na zapas, w 30 ty na usg była wielka niespodzianka jak Jasiek wisiał głowa do dołu. Ale muszę wam powiedzieć że wiem kiedy mi się przekręcił bo czułam to doskonale.

Moja córeczka do końca ciąży była w ułożeniu miednicowym więc do ostatniej chwili czekałam czy się obróci . Gdy poszłam na CC do szpitala miałam tam ostatnie USG potwierdzające ułożenie dziecka ale nic się nie zmieniło . Więc w 40 tygodniu mała przyszła na świat przez CC . Ale zawsze jest szansa że się odwróci :slight_smile:

W połowie ciąży poszłam na USG i się dowiaduje, że mała ma głowę pod żebrami :slight_smile: ucieszyłam się, bo chciałam mieć cesarkę i czekałam do konca żeby nic się nie zmieniło :slight_smile:

Moja mała od około 18 tygodnia była już główką w dół ale trochę za mocno się tam wcisnęła .Co poskutkowało rozejściem spojenia łonowego i w wyniku tego i tak przyszła na świat przez CC.

też zastanawiałam się kiedy de facto natura sprawia, że maluch wie jak do porodu się najlepiej ułożyć… i podobno koło 30 tygodnia zaczyna się już coś w tej kwestii u niektórych dziać :slight_smile: my jesteśmy właśnie w 30 t.c. i synek jest już odwrócony głową do dołu… pytałam się jednak lekarz, która wykonywała nam USG III trymestru, czy to się jeszcze może zmienić i stwierdziła, że jest jeszcze miejsce, więc może się jeszcze przekręcać… także tak. szczerze, to mam wrażenie, iż wiem kiedy dokładnie obrócił mi się głową do dołu, bo poczułam, jakby o 180’ wykonał mi w brzuchu salto… i dosłownie coś wewnątrz aż mi mocno “plumknęło”. śmieszne to uczucie :slight_smile:

No u mnie dość szybko Mała była odwrócona główką na dół ,ale nie wiem dokładnie kiedy bo córeczka ciągle się wierciła i nie wyczułam tego momentu. Ogólnie długo była już bardzo nisko dlatego na poród czekałam jak na szpilkach już 2 tygodnie naprzód:) Jeszcze te skurcze przepowiadające co 10 minut praktycznie ,które też dużo wcześniej czułam …a i tak urodziłam po terminie :slight_smile:
Ps. No ja akurat wolałam żeby dziecko było odwrócone główką w dół i urodzić naturalnie. Dziwię się ,że tak dużo chętnych jest na cesarkę:)