Ułożenie maluszka w brzuchu mamy

Oczywiście że lepiej by maluszek był ułożony główką w dół, wówczas poród drogami natury jest możliwy. Widzę tutaj jednak “fanki” cięcia cesarskiego, dla których ułożenie miednicowe było pretekstem do wykonania operacji. Ważne, by maluszki były zdrowe, a mamusie szybko potrafiły wrócić do formy po porodzie czy to naturalnym czy operacyjnym.

Kurczę, ja już się cieszyłam że Mały zajął już “pozycję startową” główką w dół, bo tak naprawdę od 24 tygodnia na każdym USG tak leżał, aż tu nagle wczoraj też poczułam młynek w brzuchu, i mam teraz dwie duże wypukłości po dwóch stronach brzucha i się zaczęłam martwić, co on tam nawyczyniał… :frowning: Czytałam że ułożenie poprzeczne jest niesamowicie rzadkie, a tu ja odnoszę wrażenie że on tak właśnie leży… Czy to możliwe? A jeśli tak i nawet jeśli się odkręci, to na dwoje babka wróżyła w którą stronę… :frowning:

Ja bym strasznie chciała rodzić SN :slight_smile: Uważam że gdyby Bozia chciała abyśmy rodziły CC to by nam zrobiła suwaczki na brzuszkach :slight_smile:

Moje dzieci przez całą ciążę strasznie się wierciły ale gdy zbliżał się termin porodu to zawsze układały się tak jak trzeba. Ostatni poród mnie troszkę zestresował, ponieważ synek tak bardzo ruszał się podczas ciąży, że pępowina była bardzo pozwijana i króciutka. Położna przyjmująca poród nie umiała jej rozciągnąć aby zapiąć zaciski i przeciąć pępowinę. Ale wszystko dobrze się skończyło.

U mnie była taka sytuacja że synek prawie przed samym porodem ułożył się głowa do dołu bo wcześniej był ułożony miednicowo 

Konto usunięte najważniejsze ze wszystko dobrze sie skończyło ale napewno przeszlas stracha

U mnie jak juz sie ulozyla to nie bylo psikusów

U mnie też, jak pozycję obrał i to dość wcześnie, to już grzecznie tak siedział.

Mój teraz dwa dni szalał obrócił się pupą w dół, potem wrócił. po prostu czkawka juz była pod piersiami , ale szalał tak, że dwa dni ledwo żyłam z bólu bo też skurcze się pojawiły przez to 

Ja mam 25 tydzień i początkiem kwietnia syn był ułożony główką w dół ale wiadomo, że jeszcze sporo czasu i może się obrócić... wolałabym żeby jednak tak został do końca :D Ale zdziwiły mnie słowa lekarza, bo powiedział, że jak w pierwszej ciąży nie miałam żadnych problemów z ułożeniem dziecka to teraz też raczej powinno się ułożyć odpowiednio. Nie sądziłam, że ciąże mogą mieć jakiś związek ze sobą pod tym względem...

Ewa - to pierwsze słyszę, aby tak było :) Ale lekarze ogólnie wychodzą z założenia, że skoro w pierwszej ciaży było ok, to w kolejnej też będzie. Strasznie mnie irytowało, że jak słyszeli, że córkę urodziłam w 15 minut (II faza), to syna podniosę nogę i urodzę... gr... oczywiście nie było tak łatwo...

 

W pierwszej ciąży córka dosyć wczesnie mi się ułożyła prawidłowo i ładnie czekała :) Syn natomiast wiercił się do 36 tc. W 33 tc wylądowałam na patologii ciąży i miałam co 2-3 dni USG i co badanie, to syn był inaczej: raz głową do dołu, drugi raz głową do góry, potem do dołu i znów do góry :D Dopiero w 36 się uspokoił :D 

Ewa oj to ja też pierwsze słyszę myślę ,że to nie ma zależności każde dziecko inne w sumie 

Też  mi się zdaje ze  to nie ma żadnej reguły i jeśli ułożenie w 1 bylo w porządku a porod szybciutko to wcale nie oznacza że w kolejnej będzie podobnie 

No ja też tak właśnie myślę, że nie ma to związku i zdziwił mnie tym zdaniem...

Ewabrz u mnie to samo tez mały ułożony główka do dołu tez 25 tydzień ☺

U mnie 35 tydzień i główka ułożona

Chodź wiem ze tak się rusza i skacze ze jeszcze nie raz może się obrócić ☺

Nati no u Ciebie to jeszcze ma sporo czasu by się dobrze ułożyć 😊

Moja córka kilka dni przed porodem obróciła się główna do dołu a lekarz ginekolog szykował nas już do CC na szczęście udało się naturalnie 

Czasem tak bywa,ale no co tu dużo mówić miałaś sporo szczęścia,że się udało uniknąć CC