Witam
Mam pytanie , być może śmieszne ale jednak ciekawość to ciekawość…czy kobieta może mieć wpływ na ułożenie się dziecka przed porodem? Są jakieś sposoby czy jest to czynność której niestety nie możemy kontrolować ?
Ciekawe pytanie Moim zdaniem nie mamy wpływu na to w jakiej pozycji jest maluszek przed porodem. Wiele razy słyszałam że kobiety mają cesarki ponieważ dziecko się nie ułożyło odpowiednio więc gdyby kobiety miały na to wpływ czy możliwość wpłynięcia w jakiś sposób na dziecko to pewnie położne czy lekarze namawialiby do tego.
Z drugiej zaś strony pamiętam jak podczas badania usg które miałam wykonywane w ramach badań prenatalnych lekarka poruszała mój brzuch chcąc zmusić synka do zmiany położenia i nawet jej się to udało. Trzeba jednak pamiętać że przed porodem dziecko ma już mało miejsca w brzuchu i jeżeli samo się nie obróci to chyba nie ma jak go do tego zachęcić
Dziecko przed porodem stara się przybrać jak najbardziej odpowiednią pozycją do porodu.Chodzi oczywiście o ułożenie główką w dół.
Na zmianę ułożenia dziecka mają wpływ ćwiczenia, pływanie oraz spacery.Można też tańczyć-kołysząc ,ruszać biodrami raz w prawo raz w lewo.
Jak na razie niczym się nie przejmuj,dziecko potrafi się okręcić nawet w dniu porodu-tak słyszałam.
A dlaczego pytasz?Grozi Ci cesarka?
angel8130
Narazie jest za wcześnie żeby móc to stwierdzić. Jestem dopiero w 24 tygodniu , ale bardzo obawiam się cesarki i nie ukrywam że chciałabym urodzić naturalnie , dlatego pytam czy jest chociaż szansa na zmianę położenia dziecka
Mój pierwszy synek nie odwrócił się. Nie zdążył, później miał mało miejsca(mam przegrodę w macicy). Drugi na szczęście odwrócił się w połowie ciąży. Czułam dokładnie jak robi fikolka. Akurat w środę miałam usg u mojej pani ginekolog, w czwartek w nocy czułam jak się odwraca a w piątek miałam prenatalne prywatnie i był ładnie ułożony. Niczym go nie zachęcała do obrotu
Mojej kolezanki synek z prawidlowego ulozenia zrobil fikolka i przewrocil sie na ulozenie posladkowe w 38 tygodniu ciazy. Mowi ze bolala ja jak maly sie obracal az pojechala na IP sprawdzic czy wszystko jest wporzadku… takze nie ma reguly…
Ollao niestety ułożenie dziecka to często ruletka
Niekiedy bywa, że położenie miednicowe (pośladkowe) spowodowane jest przez nieprawidłowości macicy, wąską miednicę, ciążę mnogą czy też przy porodach przedwczesnych gdy to Maluszek nie zdąży się obrócić do prawidłowej pozycji albo małowodzie które uniemożliwia swobodne poruszanie się w brzuszku.
Ja poza dość szczupłą budową i może właśnie niezbyt szeroką miednicą, nie miałam żadnego z powyższych (i początki małowodzia ale to dopiero w 36t więc już były niewielkie szanse że sytuacja się zmieni) a synek przez większość ciąży siedział w pozycji pośladkowej już od 16 tygodnia wg usg był pupką w dół i nie zmieniło się to do samego porodu (jedynie obrócił się pleckami z prawej na lewą stronę) w 37t.
Czytałam, że są sposoby na to, by pomóc dziecku się obrócić np. świecenie latarką w doł brzuszka, by zachęcic do obrotu, odpoczywanie z uniesioną do góry miednicą czy też przebywanie w klęku podpartym albo masowanie brzuszka w stronę obrotu. Ja podeszłam do tych sposobów na luzie i z lekkim uśmiechem, bo uważam jak moja lekarka, że gdy dziecko nie ma ochoty się obrócić to pozostanie tak do końca ciąży i koniec kropka Niestety nie da się tego przewidzieć.
Właśnie podobno im później dziecko dokonuje samodzielnego obrotu tym jest to bardziej nieprzyjemne, czasem wręcz bolesne, ale to chyba też nie reguła
Moja lekarka też do 32 tygodnia mówiła, że jeszcze jest czas. Na wizytach od 33t już raczej nastawiała mnie na poród drogą cc . DLatego póki co nie martw się na zapas
Od siebie mogę Cię tylko uspokoić, że cc nie jest tak straszne jak się początkowo wydaje Ja po prostu starałam się skupić na tym że zaraz zobaczę synka i to pozwoliło mi podejść do sytuacji spokojniej, niż gdybym przeżywała że to jednak ta nieszczęsna “cesarka”
Hmm, to ja będąc w ciąży czytałam, że możemy pomóc dziecku:
- zadbać o aktywność, im więcej się ruszamy, a nie siedzimy tym lepiej,
- jak najwięcej siadać w rozkroku (piłka, krzesło),
- ćwiczenia na kolanach - koci grzbiet tak zwany itd.,
- leżenie i spanie jak najczęściej na lewym boku.
Podobno basen też jest świetny, ale nie znoszę basenów więc nie próbowałam.
Zresztą powiem szczerze, myślę, że to trochę loteria jednak i widzi mi się dzidziusia
Chodziłam na basen jak tylko mogłam aktywna byłam do kiedy tyko miałam pozwolenie od lekarki;p Spałam na lewym boku bo tak lubię najbardziej
i niestety nie udało się
hehe
Jedynie nie siadałam w rozkroku, bo to już raczej na końcówce ciąży się stosuje siadając przodem do oparcia krzesła, żeby dziecko się ładnie wstawiło w kanał (o ile wstawia się w prawidłowej pozycji :p) Tak więc próbować można a co będzielos pokaże ;)))
Raczej nie ma wpływu. Jejku dziewczyny naprawdę aż tak czułyscie kiedy maluszek się obraca ? Super ja nie wyczułam…
Oj czuć, jak dziecko ma mało miejsca w brzuchu to czuć, tym bardziej pod koniec ciąży.
Dziecko układa się podobniez tak jak mu wygodnie. A ja czułam tylko kopniaki . Nie czułam jak się dzidzia obracala. Można oczywiście ćwiczyć, pływać siadać w rozkroku itd ale nie zawsze to musi podzialac akurat na nasze dziecko.
Ja tes nie czulam kiedy sie obrocila moja jedynie zmienily sie miejsca kopniaczkow malutkiej mojej.
Moja córka do 36tygodnia była w pozycji pośladkowej. Pani doktor zaproponowała chodzenie na czworaka delikatnie kołyszac biodrami. Dwa tygodnie później na kolejnej wizycie, powiedziała że mała się odwróciła. Myślę że jej pomogłam;-) miałam sceptyczne podejście do tego ale najważniejsze że się udało:-)
Sepiolo no to super ze Twoje malenstwo sie obrocilo:)
Czasami takie maluchy to uparciuchy i nic na nie nie zadziała…
Witam Ollao! Myślę, że największe znaczenie na ułożenie w brzuchu ma Nasze maleństwo i wszystko zależy od jego chęci. Jednakże uważam, że można troszkę w tym pomóc stosując odpowiednie ćwiczenia po uprzedniej konsultacji z lekarzem! Znalazłam kilka takich ćwiczeń .
- ‘Uklęknij podpierając się na zgiętych w łokciach rękach. Oprzyj głowę na dłoniach, a nogi rozstaw na szerokość tułowia. Spokojnie oddychając delikatnie kołysz biodrami minimum przez 15 minut.
- Połóż się na plecach, a głowę połóż na jaśku. Zegnij nogi i oprzyj stopy o podłogę. Ręce połóż wzdłuż tułowia. Powoli unoś i opuszczaj biodra. Przerwij gdy się zmęczysz.
- Połóż się na plecach. Pod biodra włóż poduszkę, aby znalazły się wyżej od głowy. Ugnij nogi w kolanach i oprzyj stopy o podłogę. Masuj brzuch przez około kwadrans w kierunku w który dziecku łatwiej będzie się obrócić (zapytaj lekarza jak ułożony jest maluch).
- Połóż się na tym boku w którym czujesz kopniaki. Pod głowę podłóż poduszkę, a nogi ugnij w kolanach. Delikatnie głaszcz brzuch od dziecięcego kręgosłupa w kierunku rączek. Pomożesz dziecku zrobić fikołka do przodu. ‘
Moje Maleństwo ułożoe do porodu, czyli głowką w dół jest już ułożone od 32 t.c., niestety ja nie czułam momentu , kiedy się obracał. Moj Antoś był bardzo, bardzo ruchliwy … dopiero teraz ruchy czuje bardzo rzadko i są bardzo delikatne. Jest dosyć duży, pewnie już mu brakuje miejsca POZDRAWIAM
Kasia, no właśnie zapomniałam o kołysaniu bioderkami, widać coś jednak jest na rzeczy
Wszystko zależy od naszego maluszka, około ósmego miesiąca ciąży dziecko powinno się przekręcić główką w kierunku kanału rodnego. U mnie 30 tydz ciąży i czuję, że cały czas się przekręca na różne strony więc ma jeszcze czas na odpowiednią pozycję do porodu. Według mojej położnej jeśli dziecko nie przekręci się w odpowiednim czasie można mu pomóc za pomocą specjalnych ćwiczeń, oczywiście po konsultacji z lekarzem prowadzącym ciążę. Wtedy razem najlepiej wybrać odpowiednie ćwiczenia zależne od stanu twojego zdrowia. Pozdrawiam:)
Dziękuje wszystkim paniom za odpowiedź !
Niestety nie mamy wpływu na to czy dzidziuś się odwróci główką w dół czy nie. Jest to tak naprawdę 50% szans a maluch może zrobić nam psikusa i odwrócić się nawet przed samym porodem.
Niby można pomóc różnymi metodami takimi jak np. kołysanie się na boki na piłce, chodzenie na czworakach, spanie i leżenie na lewym boku i basen.
Ale czy takie cwiczenia czy pomoc coś da nie wiadomo. Szanse są 50/50