Uczucie otwierania szyjki

Hej dziewczyny. Mam pytanie:
Jakie miałyście uczucie w szyjce przed porodem?
Już parę razy miałam uczucie jakby mi się szyjka otwierała i zamykała i jakby mały mi tam nogę wkładał ;/
Nie wiem czy mam się wybierać do szpitala.
Do tego mam skurcze chwilowe, brzuch mi robi się bardzo twardy i nie mogę się ruszyć przy tym, trwa to chwilę i puszcza.
Mam też bóle z tyłu krzyżowe i po lewej stronie jakby jajnik bolał.
Nie wiem co o tym myśleć czy to normalne?
Jestem w 25tyg ciąży. Dziś zauważyliśmy, że brzuch jest niżej i zrobił się wypukły.

Moim zdaniem powinnaś się udać do szpitala i zobaczyć co się dzieje.

Kurde… niestety nie pomogę Ci ale mam nadzieje, ze wypowiedzą się inne mamy, które rodziły SN, bo mnie rowarcie ominęło…

Co do bólu, skurczy to myślę, że są to skurcze przepowiadajace czyli jest to normalne ale oczywiście lepiej by było jakbyś wybrała się to skonsultować z lekarzem.
Przed wizytą jednak możesz spróbować wziąć nospe i ciepła kąpiel - jeżeli przejdzie to znaczy, że Twoje ciało przygotowuje się po prostu powoli do porodu ; )

To jest właśnie to, że przy wizytach na wyspach nikt tam nie zagląda a potem jest stres…

Dziewczyno jedź do lekarza. Mnie najbardziej zaniepokoił ten opadający brzuch jak przed porodem.

Mi szyjka skracała się od 20 tyg a uczucia “otwierania” to nie czułam nawet przy porodzie. Nie ignoruj takich objawów i tak jak puszą Dziewczyny skonsultuj to z lekarzem

Jak na moje, to nie mozna poczuć rozwierania szyjki…dwa razy rodziłam sn i jak leżałam na patologi to słyszałam o już ma pani 2cm rozwarcia, albo o już 5cm, a ja nic nie czułam.
Miałam podobne uczucie jak u Ciebie coś w stylu jakby dziecko miało mi zaraz wypaść…ale nigdy nic się nie działo,a szyjka była zamknięta.
Skurcze które odczuwasz mogą być skurczami przepowiadającymi, jeśli poczujesz skurcz to spróbuj trochę pochodzić, jeśli przejdzi, tzn że to skurcz przepowiadający.
Co do wypukłego brzucha, to może dziecko się akurat tak obróciło? dotknij brzucha, sprawdź czy wypuklenie jest nadal.
To że jajnik boli to akurat normalne:-)
Jeśli objawy które podajesz nie mijają, jedź na izbę i poproś o zbadanie.

Mi przed porodem brzuch opadł uczucie że mogłam normalnie zlapać powietrze

jutro pojadę do szpitala. To moja pierwsza ciąża. Z tą szyjką toi jest takie uczucie jakby mały wkładał nogę i wyjmował lub jakby ją zasysało i odsysało, nie umiem tego opisać, nie boli to, ale jest to bardzo dziwne uczucie. Bolą mnie tylko plecy w krzyżu,lewa strona chyba to pachwina, ciężko mi się ruszać wtedy. Pojadę jutro i sprawdzę może akurat jest to normalne, ale się bardzo niepokoje tym bardziej, że mój partner jest z 7 mies, a ja z 8.

myślę że powinnaś skonsultować to z lekarzem. Oboje dzieci rodziłam sn i nigdy nie czułam jak mi się robiło rozwarcie…myślę że to raczej jest nie do wyczucia. Owszem miałam uczucie jakby mi synek gmerał tam na dole ale to raczej spowodowane było tym że siedział już bardzo nisko i naciskał tam wszystko w tym latałam cześciej na siusiu. To samo ten opadający brzuch- to zdecydowanie za szybko. No i skurcze które Cię paraliżują? To musza być raczej dośc silne. Nie odwlekaj tego!

Takie rzeczy zawsze trzeba z lekarzem skonsultować. Niby prawie każda z nas miała jakieś tam skurcze i dziwne odczucia i pewnie to normalne ale każda ciąża inna więc wszystko trzeba sprawdzić. Ja też nie czułam otwierającej się szyjki nic oprócz ogromnego bólu, ale doszłam do 5 cm i miałam cc. Ten opadnięty brzuch to faktycznie niepokojąca sprawa. Daj znać po wizycie czy wszystko ok.

Na pewno dam znać :wink:

Mi sie wydaje ze to co czujesz to normalne, ja tez mialam wrazenie ze dziecko jest bardzo nisko, i ze doslownie smyra mnie w pochwie. Mnie by zaniepokoil bol kryza, poniewaz u mnie samymi lekkimi bolami krzyza zrobilo sie rozwarcie na 5cm, nie mialam innych skurczy ani ni takiego. Tylko ze ja bylam juz w 39 tygodniu. Rozwieraniu szyjki moze towarzyszyc uczucie klucia w szyjce, ale o innych objawaw nie slyszalam. Wedlug mnie powinnas jechac do lekara, lyknij nospe profilatycznie, ja tak robilam jak nie moglam natyhcmiast jechac do lekarza.

Ja także rodziłam 2 razy naturalnie i nie czułam otwierającej się szyjki. O tym jakie było rozwarcie informowała mnie pielęgniarka lub lekarz.

bez zastanowienia zgłoś się do szpitala

Jestem po szpitalu. Lekarz mnie zbadał po 4h :stuck_out_tongue:
A więc wszystko jest ok, nie mam rozwarcia i mam skurcze Braxtona Hicksa.
Dziś cały dzień miałam skurcze co 10-15min.
Pani położna przyjęła mnie z pretensjami w głosie, tak mnie wkurzyła, że miała szczęście, że mój ang jest słaby, nawet mój partner się wkurzył na nią.

Driada, a widzisz:-) Super że wszystko jest dobrze:-) a tą położną to się nie martw! zawsze jak coś nas zaniepokoi mamy prawo jechać na badania, zwłaszcza w ciąży:-)
Jakby co to pisz:-) pomożemy:-)

Na tym etapie ciąży, na którym jesteś miałam bardzo podobne objawy. Dodatkowo zaczynały mi już rozchodzić się kości miednicy, więc czułam silne kłucie na wysokości pochwy. Lekarz jednak po zbadaniu mnie, wytłumaczył mi, że moje objawy są normalne - wszystko się rozciąga i szykuje do porodu. Co do rozwierania szyjki to nie jest to taki proces który zachodzi hop siup i jeszcze w obie strony - gdyby obecnie szyjka Ci się rozwierała to byłby bardzo duży problem bo już niewielkie rozwarcie mogłoby być przyczyną przedwczesnego porodu…

Ja rozwierania szyjki nie czułam w ogóle jako takiego a poród rozpoczął się u mnie bólami krzyża. Rozwarcie zaczęło robić się około 30 godzin przed porodem. Rodziłam SN.

Dobrze, że wszystko ok.
A tą położną nic bym sie nie przejmowała. Ty masz prawo jechać na badania jak coś cię zaniepokoi.

Beata ale na Wyspach ciąża wygląda znacznie inaczej… Nie jest tak prosto pojechać, dostać się do szpitala nawet ze skurczami.

Nie wiedziałam, że ta dziewczyna mieszka na Wyspach. Choć gdzieś chyba o tym przeczytałam, ale jakoś dalej myślałam, że chodzi o Polskę.