Toksoplazmoza ciężarnych

Ja odświeżę wątek chociaż zastanawiałam się na założeniem osobnego, ale nie chcę powielać tematu.
Mam toxoplazmoze! I prawdopodobnie będę zawsze miała. Dokładnie nie wiem bo nie leczy się jej u osób dorosłych bez żadnych objawów.

Jak byłam w ciąży lekarz nie zalecił tego badania, dopiero w 16 tygodniu gdy nalegałam. Okazało się że IgG oraz IgM były dodatnie. Awidność niska. Od 17 tygodnia do końca ciąży brałam rovamycynę aby zapobiec przedostaniu się tego paskudztwa przez łożysko do dziecka. Urodziłam zdrowe dziecko! Będąc w ciąży wszędzie szukałam informacji jakie mam szanse i teraz mam nadzieje że inne kobiety będą mogły to przeczytać i mieć nadzieje że wszystko będzie ok :slight_smile:
Ogólnie najmniejsze prawdopodobieństwo zakażenia płodu jest w I trymestrze, ale niesie ze sobą największe ryzyko utraty lub uszkodzenia maleństwa.
Pamiętajcie dziewczyny aby robić wszystkie badania najpóźniej jak już się dowiecie że jesteście w ciąży!

A i chętnie też odpowiem na pytania jeżeli któraś z Was ma wątpliwości! Na prawdę dużo dowiedziałam się o tej chorobie. Ważne jest też jeżeli się ma toxo w ciąży aby trafić do dobrego specjalisty od chorób zakaźnych. Najlepiej popytać się znajomych lub poszukać opinii w internecie lub wybrać się do szpitala chorób tropikalnych i zakaźnych. Ja miałam bardzo duże szczęście i trafiłam do Pana doktora który bardzo mi pomógł i nie miał wątpliwości że wszystko będzie dobrze.
W niektórych przypadkach kobiety mogą wykonać amniopunkcję aby dowiedzieć się jak rozwija się dziecko ale należy pamiętać że niesie to ze sobą pewne ryzyko. U mnie zagrożona ciąża była przeciwwskazaniem do tego zabiegu.

Karla.red czy jest możliwość kontatku z Tobą poprzez mail?
U mnie też wykryto toxoplazmoze.Miałam robioną amniopunkcję- niestety wynik dodatni. Biore antybiotyki. Cały czas poszukuję inf na ten temat.

Ja konsultowałam się u kilku specjalistów od toxo, bo również wyszło mi, że coś jest nie tak. Wszyscy powiedzieli mi, że to stare zakażenie i nie ma się czego obawiać, ale zaskoczyło mnie to, że zakaźnik kazał skonsultować się u okulisty. Toxo podobno zostawia ślad na dnie oka i czy coś nowego się rozwija można poznać po badaniu dna oka. Cóż, czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty…

jak wyniki toxo wyjdą dodatnie to od razu warto zrobić badanie awidność (50 zł).
przez to badanie można sprawdzić czy jest to świeże zakażenie czy przedawnione.
mi lekarka niestety nie zleciła,dopiero dowiedziałam się później.
Na wyniki czeka się 21 dni.

Spożywanie surowego mięsa czy próbowanie mięsa surowego w trakcie przygotowywania, doprawiania posiłków może doprowadzić do zakażenia.Ponadto nieprzestrzeganie zasad higieny osobistej (mycie rąk), nie mycie owoców czy warzyw może również przyczynić się do powstania zakażenia T.gondii. Prawdą jest, że większość zakażeń przebiega bezobjawowo i pozostaje nierozpoznana. Do objawów jawnej klinicznie Toxo należy powiększenie węzłów chłonnych (szczególnie szyjnych), ogólne zmęczenie, w bardzo rzadkich przypadkach może rozwinąć się zespół mononukleozopodobny. Ryzyko zakażenia płodu zależy od czasu trwania ciąży. Zakażenie malucha w III trymestrze ciąży wiąże się z bardzo niskim ryzykiem powikłań. Diagnostyka prenatalna zakażenia polega na wykryciu przeciwciał IgM we krwi płodu pobranej na drodze kordocentezy. Jednak zastosowanie leków powinno się ściśle ograniczać do kobiet będących w ciąży potwierdzonym świeżym zakażeniem. Leki owszem mogą zmniejszać ryzyko wystąpienia wrodzonej Toxo u noworodka, ale nie eliminują go w 100%.

U mnie badania wyszły dodatnie zarowno na toksoplazmoze jak i,cytomegalie ale moj gin z tych badan wyczytal, ze organizm jest uodporniony na nie wiec nie ma sie czym martwic i temat ucichl…teraz jak czytam Wasze wypiwiedzi, to az strach, ale wierze ze moj lekarz sie nie pomylil i wszystko jest ok bo do porodu zostaly 3 tyg wiec za duzo juz nie zdzialam…

Ja się panicznie boję toxoplazmozy. Badania pokazały, że nigdy nie miałam z tą chorobą styczności i nie mam na nią obrony żadnej. Dlatego jak byłam w ciąży to moja teściowa usunęła z domu wszystkie koty, sprzątała dokładnie zanim przyjechaliśmy i dalej tak robi. Ja wiem, że nie zawsze koty przenoszą toxo, ale dość łatwo od nich złapać. A szczerze powiem, w życiu nie miałam w domu ani na podwórku kota. Jestem z tych anty. Dlatego jak tylko widzę, że na moje podwórko jakiś kot próbuje się dostać to od razu wypuszczam psa. Drastyczne, owszem, ale toxo można złapać bardzo łatwo.

Odebrałam wyniki awidności toksoplazmozy i wyszły ok.Tak wynika z norm.

wysoka awidność oznacza że nie było ostatnio zakażenia
niska awidność oznacza że zakażenie może być świeże

U mnie przygoda z toksoplazmozą zaczęła się dość niepewnie, po otrzymaniu wyników ujrzałam IGg ujemne IGm wątpliwe. Więc zostałam skierowana do poradni chorób zakaźnych gdzie pani doktor zaleciła powtórzenie badania. Niestety moim oczą objawił się wynik IGg ujemne IGm dodatnie co oznacza zakażenie. Doszły oczywiście stresy niepokoje obawy - jak wszystkie wiemy toksoplazmozw nie jednej kobiecie spędza sen z powiek. Po miesiącu terapi rovamycyną wyjechałam do niemiec i powtórzyłam badanie jak zalecała mi wcześniej pani zakaźnik w Polsce. iii okazuje się że wynik toksoplazmozy jest taki IGg ujemne i IGm ujemne czyli brak odpornosci na toksoplazmoze więc jak wykryto u mnie to zakażenie skoro nigdy na nie nie chorowałam, już sama nie wiem co o tym myśleć- powtórzyłam badanie po raz kolejny i czekam na wynik.

Katie Jak miałaś IGg- i IGm+ to to jest taki wynik niewiarygodny.Do powtórzenia na pewno.
Czyli mogłaś w ogóle być nie zakażona tak naprawdę.ciekawe co Ci teraz wyjdzie (daj znać),trzeba było
od razu zrobić awidność,wtedy by sie szybko wszystko wyjaśniło

Teraz w przeciągu 1-2 dni powinnam dostać wyniki czekam na telefon. Na prawdę to jest tak zagmatwana sytuacja że nawet zakaźnik jest w szoku po zapoznaniu się z wynikami. I zastanawiam się czy to polskie laboratorium coś pokręciło czy to niemieckie. Mam nadzieję że wynik potwierdzający nie wyjdzie różny od wszystkich bo już całkiem oszaleję.

no jest to takie dziwne…daj znać koniecznie co i jak

Dam znać na pewno. Pozdrawiam :slight_smile:

Nie dawno dostałam telefon w sprawie wyników. Okazuje się że wynik potwierdził się, nigdy nie chorowałam na toksoplazmozę. Wraz z lekarzem postanowiliśmy powtórzyć wszystkie badania bo nie wiadomo co jeszcze polskie laboratorium pogmatwało.

Katie wystrzegaj się kotów, nie głaskaj, nie dotykaj, po wizycie w domu, w którym są koty dokładnie myj ręce zanim do nich choćby chleb weźmiesz. Ja też nigdy toxo nie miałam, nie mam żadnej odporności na to. W sumie nic dziwnego skoro nie lubię kotów i nigdy z nimi styczności nie miałam, omijam koty szerokim łukiem.

koszmarnie się tego bałam, tym bardziej, że mieszkam na wsi, a tescie trzymają zwierzęta;p dlatego trzymalam sie od nich z daleka;)

Dziewczyny ale to nie tylko od kotów można się zarazić,wystarczy że zjesz jakiś nieumyty owoc ze sklepu,a wcześniej dotykał go ktoś zarażony tokso.
Ja nienawidzę kotów,nigdy nie mieliśmy kotów a tokso miałam

dariolka195 masz racje przeświadczenie jest takie że to zwierzęta mogą Cie zarazić a tak faktycznie poprzez zjedzenie zarażonej rzeczy jest to dużo bardziej prawdopodobne.

W badniu wyszlo mi dodatnie IGG i IGM a od wielu lat u mnie w domu jest kot, ale niekoniecznie musialam zarazic sie od niego. Natychmiast zglosilam sie do lekarza zakaznego i zlecil mi kolejne badanie krwi na awidnosc przeciwcial ktore na szczescie wykazalo ze do zakazenia doszlo kilka miesiecy przed zajsciem w ciaze i nie grozi to mojemu dziecku:-)

Niestety przeszłam ten koszmar… badania z IGG I IGM wyszły nie najlepiej ( trzy razy miałam robione), awidność powtarzana dwa razy, oba wyniki w szarej strefie, zalecono amniopunkcję, na szczęście wynik negatywny dziecko nie jest zarażone, ale stres przy wyczekiwaniu na wynik… brak słów po prostu. Od 7 tygodnia ciąży jestem na rowamycynie i tak już niestety do końca ciąży…