Test obciążenia glukozą

Oj wiem,ze tez cos okolo 1300-1500 mnie ciaza kosztowala, jak nie lepiej, bo witaminy drozsze, jeszcze zelazo cala ciaze bralam, jeszcze nospa i te inne podtrzymujace, ktorych wymieniac mi sie nie chce a za glukoze tez placilam jakies grosze, ale nie kupowalam jej w aptece, w laboratorium byla :slight_smile:

Gosia ja uwzglednilam wizyty prywatne przez ponad 7 miesiecy, dopiero dwa ostatnie poszlam do gin na NFZ :slight_smile:

U mnie każda wizyta to koszt 130,00 zł, do tego każde badania i usg, którego z wiekiem ciąży cena rośnie… Teraz będę płaciła chyba 160 zł. Mnóstwo kasy, ale opieka fachowa i miła.

Było to najgorsze badanie jakie wspominam, ale dałam radę.
Pani pielęgniarka przygotowała mi do wypicia glukozę a w drugim kubeczku letnią wodę. Glukozę piłam powoli i popijałam wodą, po wypiciu było mi strasznie nie dobrze i słabo wyszłam na dwór na ławeczkę i tam czekałam godzinę, później było już lepiej.
Siostra jak robiła badanie to brała ze sobą cytrynę pokrojoną na kawałki i po każdym łyczku cyckała kawałek i mówiła że dla niej to najlepszy sposób.
Badanie miałam darmowe tylko za glukozę i igłę musiałam zapłacić koszt ok 15 zł.
Wynik był ok nie miałam cukrzycy

ja płaciłam za każdą wizytę 80 zł plus do tego badania
wiem że byłam pod fachową opieką i nie żałuję tych pieniędzy

Test obciążenia glukozą wychodzi najwiarygodniej dopiero po 21 tyg ciąży.

A co do podliczania kosztu wszystkich badań to i ja muszę chyba wszystko spisywać,a potem
podliczę-tak z ciekawości:)

Daria,ciebie niedlugo tez to czeka znow :slight_smile: ja mialam badana glukoze w ok.29 tyg ciazy, a daria w ktorym teraz jestes? Gubie sie w tych tygodniach, za duzo znajomych jest w ciazy :stuck_out_tongue:

Ja miałam chyba coś ok. 24 tygodnia… Przekładałam badanie, bo na kilka dni wróciły mi mdłości i lekarka bała się, że i glukozę zwrócę; D

Przez tydzień nie mogłam patrzeć na żadne słodkie napoje czy też jakiekolwiek słodycze… Ble; D

Carol ja mam 20 tydzień,no i niedługo czeka mnie test

Samanta ja po badaniu glukozy kupiłam sobie pączka na śniadanie :smiley:

Ja miałam test obciążenia 50g glukozy i krew pobieraną po godzinie. Końcówka roztworu wchodzi już dość ciężko, ale nie jest to jakiś obłędnie tragiczny smak.Tylko dobrze wypić małymi łyczkami a nie wszystko na raz no i pomaga wkroplenie kilku kropel cytryny :slight_smile:

Nie uważam, żeby to badanie było jakoś mocno uciążliwe. Ten roztwór nie wydaje się słodszy niż niektóre napoje serwowane nam w sklepach…

Ja mialam fachowa opiekę, za która nic nie płaciłam, bo wszystko miałam z pracy, wiec mi sie udało. Jeżeli chodzi o test, to moja siostra wykonywała dwa razy bo pierwszy odbiegał nieco od normy, ale przy drugim było ok. Powiedziała, ze gdyby musiała wykonać jeszcze raz to by nie dala rady.

Betka, najwyraźniej pijamy różne napoje :stuck_out_tongue:

Silje KOZAK ; )))))))) ; DO Ja czulam się przeslodzona…

Jam kozak, jam już 4 pączki zjadła :smiley: i popiłam słodzoną herbatą :smiley:

Betka 50 glukozy a 75 glukozy to jest różnica w słodkości. Posłódź herbatę 2 łyżeczkami cukru a 3, na pewno poczujesz różnicę. Roztwór robi się na takiej samej ilości wody, i ten z 50 glukozy jest mniej nasycony, przez co mniej słodki, ale na pewno napoje w sklepach nie są tak słodkie jak ten roztwór :slight_smile:

Ja na razie zjadłam 2 pączki, ale 6 jeszcze czeka. To taka mała nagroda za to, że test na glukozę wyszedł mi bardzo dobrze.

Wow silje bleee… :smiley: jak mozna zjesc paczka po glukozie? Oj blee… A ja dzis zjadlam tylko jednego paczka i to przed chwila :stuck_out_tongue: a napoje slodsze niz glukoza? Jakby byly takie slodkie to bym nie pila :stuck_out_tongue:

Ja robiłam glukozą 50 g i wyszło dobrze .Ale samo samo je picie było dla mnie tragedią .Po prostu okropny smak i cóż tu więcej mówić.Ale znam osoby którym bardzo smakowała :stuck_out_tongue:

Proud Mommy i jak pochlonelas te 6?
Silne ma rację z ta różnicą. A co do paczka po glukozie no to po 2 godzinach cale szczęście smak mija, ale ja i tak nie dalabym rady, bo do słodkiego w ciąży mnie nie ciągnęło. Stad tez pewnie nieudana pierwsza próba :slight_smile:

Pochłonęłam, a jakże! Waga mi pozwoliła, to sobie pofolgowałam :stuck_out_tongue: