u mnie pojawilo sie rozwolnienie w ciagu tych 2 godz czekania a tak ogolnie nie bylo zle. Przy piciu radze pic jednym duszkiem bo jak przerwalam to mialam gardlo tak zaklejone ze nie moglam sliny przelknac …
Z tą uwagą, ze nie wszędzie pozwalają użyć cytryny…
ja ostatecznie nie wiem czy miałam tą cukrzycę ciążową czy nie… i jest to dla mnie bez sensu - jeden lekarz twierdzi, ze mam, drugi że nie bo akurat w przeciągu tygodnia zmienily się normy… a gdzie z bezpieczeństwem mego szkraba?
Didisia ale teraz i tak już urodziłaś, więc to czy ty masz cukrzycę nadal to nie wpływa na twoje dziecko. Ale i tak musiałabyś wykonać badanie ponownie, bo cukrzyca może szkodzić Tobie, Jeśli w ciąży miałaś cukrzycę to w szpitalu pewnie wykonali dziecku niezbędne badania i dali skierowanie na inne.
Chodzi o to, że na “początku miałam, a po paru dniach w szpitalu juz nie miałam”, mimo, ze pomiary były takie same… a teraz to ja sie tam nie przejmuję sobą, a mały nie miał nic robionego
Didisia jemu musieli też robić badanie na cukrzycę. Mojemu synkowi robili.
Kurcze gdyby robili to by było chyba w wypisie? a tam nie ma…
Didisia zgadzam się z toba jeśli miał by robione to musiało by to być zapisane w książeczce zdrowia dziecka bądź na oddzielnym wypisie
Powinno o byc w dokumentacji nawet jesli tobie nie wpisali tego do książeczki…koniecznie się dowiedz bo jeśli twoje dziecko coś ma to musisz wiedzieć. Chociażby lekarze tez daja lekartwa chyba specjalne dla takich dzieciaczków. Nie znam się ale z tego co mi się coś kiedyś obiło o uszy to tak jest. Dziwne ze o niczym ciebie nie poinformowali
A dla mnie dziwne jest jest ze lekarze nie mogli sie zdecydowac czy jest ta cukrzyca czy nie. Dodam tez chyba nue wszystko wpisuja w ksiazeczke. Ja np. Ani na wypisie ani w ksiazeczkach dzieci nie mam napisane czy dostalam zastrzyk na przeciwciala bo z racji ze mam ujemna grupe krwi musze oo kazdym porodzie dostawac zastrzyk w posladek zeby nie bylo konfliktu.
Ja będąc w ciąży miałam cukrzyce ciążową i brałam insulinę a po porodzie mojemu synkowi robiono kilkakrotnie badanie poziomu cukru i wszystko na szczęście było ok. W trakcie pobytu w szpitalu jeżeli poziom cukru u dziecka jest w porządku to nie informują cię za każdym razem że miało badanie, ja dopytywałam pielęgniarek czy jest ok i powiedziała że mają czworo dzieci których matki miały cukrzycę w ciąży i żadne nie ma problemów z niedocukrzeniem. Tak więc nawet jeżeli kobieta ma cukrzycę w ciąży i przestrzega diety, bierze insulinę to dziecko ma szanse że nie będzie miało problemów. Dziwi mnie bardzo gdy czytam że w ciąży niektóre mamy piją colę bo nie dosyć że jest gazowana, to ma mnóstwo kofeiny i cukru. W badaniu obciążenia glikozą nie chodzi o to żeby to badanie zaliczyć i mieć z głowy ale aby nasze dziecko nie miało problemów. W moim przypadku samo stosowanie diety nie dało pożądanego rezultatu i musiałam brać insulinę ale to dla dobra dziecka. Kilka dni po porodzie u mnie po cukrzycy nie było już śladu pomimo iż do tej pory badam kontrolnie poziom cukru ale dla płodu cukrzyca jest bardzo groźna ponieważ powoduje że trzustka dziecka produkuje dużą ilość insuliny aby poradzić sobie z wysokim poziomem cukru i po porodzie zdarza się że dziecko ma niedocukrzenie, wysoką masę urodzeniową i inne dolegliwości.
Didisia pewnie maluszek miał robione, a Ty nawet o tym nie wiesz. Na pewno było wszystko dobrze i Cię mawet nie poinformowali. Do tego badania wystarczy, że pobiorą troszkę krwi i już mają wyniki.
Jeśli dziecko cukrzycy nie ma to nie podaje się mu leków.
U nas nie wszystkie badania były wpisywane do książeczki zdrowia, ale wszystko znalazło się na oddzielnym wypisie ze szpitala.
To badanie jest okropne, nie dośc, że chce się wymiotowac od tej glukozy, to jeszcze to siedzenie w przychodni z rana tyle czasu… zamiast poleżeć z wielkim przeciez brzuszkiem do góry. Może test z krwi wystarczyłby, jesli się nie ma predyspozycji genetycznych do cukrzycy.
Donnavito gdyby to badanie nie było konieczne to nikt by go nie zlecał. Badanie poziomu cukru we krwi które wykonuje się na czczo pokazuje jakie jest stężenie glukozy po conajmniej 6 godzinach od ostatniego posiłku. Test obciążenia glukozą to oprócz wcześniej wspomnianego badania dodatkowo pokazuje w jakim stopniu organizm metabolizuje cukier. Jeżeli nasza trzustka nie produkuje wystarczająco dużo insuliny dochodzi do podwyższenia poziomu cukru we krwi. Nawet jeżeli to badanie nie należy do przyjemnych to należy je zrobić dla dobra naszego dziecka.
donnavito ja nie mam predyspozycji, a cukrzycę ciążowa miałam niby stwierdzoną. musisz zwrócić uwagę na to że organizm w ciąży jest bardzo obciązony i ztym z czym radził sobie przed stanem błogosławionym nie zawsze da radę podczas niego. a testy z krwi te standardowe z palca nie sa w pelni miarodajne - mi wychodziły o wiele niższe niż przy żyle.
badanie,nie nalezy do,przyjemnych ale do przezycie. Spodziewalam sie ze,bedzie,gorzej… Mi,dostal,sie roztwor z 75g glukozy pielegniarka dodala cytryne ale tego,chemicznego,posmaku ulipku nawet ona nie przelamala. Pilam to z 5minut porem na korytarzu zabralam sie za czytanie ksiazki po godzinie pierwsze badanie nic nie czulam potem zaczelo mi,lekko szumiec w,glowie ale dotrwalam do druhiego,pomiaru. Za to moj maly “zboj” najwyrazniej polubil mieszanke:-) chwile po,wypiciu rozpoczal swoje tance wygibance
Ja byłam nastawiona, ze wypiję wszystko od razu, jednym tchem, bo dużo osób mi mówiło, ze to najlepszy sposób na wypicie tego, ale okazało się, ze woda nie była na tyle letnia żeby to jednym łykiem pochłonąć i też piłam większymi łykami, ale dałam radę. Ja też pamiętam, ze jak wypiłam to synek zaczął szaleć w brzuszku na całego,.
Ja tak samo chciałam wypić jednym tchem,ale pielęgniarka zrobiła mi w ciepłej wodzie i nie dało się nawet wypić jednym duszkiem,na pewno gdyby było zrobione w zimnej wodzie to byłoby zupełnie inaczej i lepiej by się piło.
Ja tez mialam ciepla wode ale na szczescie nie na tyle zebym nie mogla tego wypic dwoma haustami …bo jednym mi sie nie udalo :(…obawialam sie czy aby zaraz tego nie zwroce wiec musialam sobie chwilke dac i dopic do konca.
Ja też tego na raz nie wypiłam. Dla mnie to było za okropne, żeby tak zrobić. A wodę też miałam ciepławą, ale nie gorącą i ona akurat nie przeszkadzała w piciu.