Test obciążenia glukozą, czyli tzw. krzywa cukrowa

Ja kiedyś również chciałam oddac krew, niestety jako dawcę wyklucza mnie niedoczynnosc tarczycy i insulinooporność.

Ja te jestem zapisana jako dawca szpiku chociaż w chwili obecnej ciąża mnie dyskwalifikuje ale jeśli kiedyś zadzwoni telefon napewno będę szczęśliwa że mogę komuś pomóc.

Ja zawsze chcialam oddać krew ale zawsze coś, najpierw za niska waga, później cos tam i tak się odwlekało. trzeba się przełamac 

Jednak mimo wszystko musza byc to decyzje dobrze przemyslane bo potem nie ma juz odwrot jak to sie mowi ;) 

Ja również od lat oddaję krew jedynie ciąża i okres pół roku po nie można oddawać .Teraz ta sytuacja z koronawirusem też niczego nie ułatwia.Jako dawca szpiku też już 5 lat jestem i czekam na bliźniaka genetycznego ale póki co nie znaleźli.

Ja też zawsze chcialam oddać ale a to ciąża jedna druga a to miesiączka a to chora a to tatuaż no i tak nie po drodze mi.. 

Ja nie oddaję, bo w moim szpitalu się boję. Mam o nim złe mniemanie

Ja też zawsze chciałam oddać krew ale jakoś jeszcze nie oddałam zawsze coś, jako dawca szpiku też jestem zarejestrowana ale narazie nie był potrzebny. 

Dobrze ze sa takie mozliwosci aby komus uratowac zycie ;) Krwi niestety nie da sie wyprodukowac a kazda kropla jest na wage zlota.

Procedury w krwiodastwie są wszędzie takie same, więc nie obawialabym się raczej :)

Tak , podziwiam i szanuję ludzi którzy oddają krew

Ja krwi nie oddawałam jeszcze, ale bardzo chętnie bym to zrobiła. Bardzo podziwiam ludzi co robią coś dla innych nie oczekując niczego w zamian. I jak dziewczyny oddajecie krew, to pewnie wiecie, że teraz jej brakuje bo liczba dawców strasznie spadła przez koronę. Ja na razie nie mogę, ale męża muszę wysłać, bo chyba już od ostatniego oddania upłynął odpowiedni czas.

Kverve- u nas w szpitalu jest od lat zaraza , której nie mogą zwalczyć, więc moje obawy nie są bezpodstawne ;)

Powinni taki szpital dezynfekować jak najczęściej, albo zamknąć 

Powinni o wiele wiecej robic a tego nie nawet nie robia bo brakuje im testow czy plynow do decynfekcji juz nie wspomne o rekawiczkach czy maseczkach. Media mydla nam tylko oczy jak to jestesmy dobrze przygotowani itp a w porownaniu do innych panstw bardzo slabo wypadamy jesli chodzi o podstawe zdrowotna 

MNPB jaka zaraza :o?

Fajnie że ludzie chcą pomagać i oddawać krew. Ja ostatnio oddawalam krew w liceum.  ZZawsze coś, a to ciąża, a to karmienie, a to znowu ciąża. 

Higiena nawet w obecnej sytuacji nie jest zapewniona w niektórych szpitalach.. jak byłam w szpitalu to były braki wszystkiego .. dobrze ze miałam swoje 

Ja zazwyczaj oddaję w busach krwiodawstwa ,nie chce mi się jeździć do głównego punktu,jedynie teraz sytuacja taka nieciekawa ,także podziwiam osoby które mimo sytuacji chodzą oddawać krew .Ja napewno znów zacznę to robić jak skończę karmić i sytuacja się unormuje.Myślę że oddanie 4 razy do roku 450ml krwi to nie jest jakieś obciążające dla kobiety i chętnie  wróce do tego schematu.

Kverve- to z oddziału wewnętrznego idzie. Nie pamiętam nasze tych bakterii, się kaszy przez nią na później rozwolnienie, a i noworodki ponoć zdrowe potrafią się rodzić po czym też coś łapią