MonikaSha dzisiaj to była jakaś tragedia, pobór krwi od 8 do 9 kolejka przed llaboratorium duża Panie, ktora wpuszczały nie wyszły zobaczyć czy ktoś stoi przed drzwiami więc już z opóźnieniem 15min zaczęły pobierać krew A o 8.50 ja weszłam to szybko pobrała mi krew i kazali mi szybko wyjść, bo na dworze jeszcze kolejka i dziewczyny w ciąży , które muszą zrobic badania, nawet kurtki nie ubrałam.
To znaczy, że stałaś 2 godziny na dworze? Dramat
To najgorsze skupisko zeby sie zarazic nie dosc ze duzo ludzi to jeszcze labolatorium gdzie lekarzy czy chorzy sie na tym terenie kreca. U mnie wprowadzili pobieranie krwi na konkretna godzine zeby ludzie sie mijali. Dzwonisz i ustalaja ci konkretna godzine poboru krwi i nie ma czekania na korytarzu
Mnie chyba ominie glukoza w tej ciąży. Moja ginekolog powiedziała, że oceni to na podstawie badania krwi na czczo, gdy będzie miała wątpliwości zrobię to glukometrem. Uznała, że bardzo duże ryzyko jest, kiedy będę tyle czasu w laboratorium. Ostatnio podano statystyki osob, które się zaraziły koronawirusem i aż 30 % chorych zaraziło się w szpitalach i przychodniach.
Masakra tyle czasu czekać... powinno być umawianie telefoniczne. Zawsze i wszędzie jest ryzyko zachorowania... no ale jak trzeba zrobić badania to trzeba no niestety to tak jak z jedzeniem, trzeba iść do sklepu i kupić...
I tu się cieszę że jednak na badania mam pakiet wykupiony prywatnie. Niby nie ma umawiania na konkretne godziny ale jedna placówkę przekształcili tylko dla kobiet w ciąży i nikt więcej nie może wejść do placówki.
Czekałam godzinkę, dwa dni wcześniej dzwoniłam i pytałam czy trzeba umówić się na konkretną godzinę, ale Pani pielęgniarka powiedziała że nie, zdziwiłam się, bo nie byłoby takiego tłumu, oczywiście maseczka, rękawiczki i zachowany odstęp obowiązkowy
Ja to bez konkretnej godziny nawet się nigdzie nie wybieram
To prawda teraz jest bardzo duże ryzyko zachowania w przychodni, laboratorium czy szpitalu. Jak.to jest możliwe unikać tych miejsc
A jak teraz do badań podchodzą ginekolodzy? Odwlekają jeśli się da czy mimo wszystko na kolejne wizyty trzeba zrobić?
Ja zrobiłam bo u mnie długo okres między ostatnią wizytą a nadchodzącą
U mnie twardo chce badania zeby byly na kazdej wizycie jesli jest to konieczne ;) albo zleca wiecej badan zeby co miesiac nie chodzić do labolatorium tylko co dwa miesiace ;)
U mnie jest tak, że ginekolog przyjmuje tylko ciężarne. Z innymi rzeczami możliwa jest jedynie konsultacja telefoniczna. Całe szczęście recepty też można teraz wystawiać elektronicznie.
Ja teraz byłam umówiona na wizytę początkiem kwietnia i się nie odbyła, ponieważ od ostatniego USG nie minęło dużo czasu (miesiąc). Ginekolog zrobiła ze mną szczegółowy wywiad przez telefon - jak się czuje, czy czuje ruchy dziecka, czy nie mam skurczów itp. i umówiliśmy się na początek maja już obowiązkowo na wizytę na żywo z USG. To moja druga ciąża i trochę łatwiej mi jest określić, czy dolegliwości i moje bolączki to coś niepokojącego, więc staram się zachować spokój i nie martwić się , że tej wizyty nie było.
Ja też miałam ostatnio teleporade u ginekologa i elektroniczną receptę, sprawnie no ale, ja akurat byłam umówiona profilaktycznie i zrobić cytologię i po receptę więc, cytologią poczeka.
U nas tez ginekolog tylko przyjmuje kobiety w ciazy i to o wyznaczonej godzinie zeby nie doszlo do skupisk na poczekalni ;) I jezeli mam mozliwosc to w domu mam sie zwazyc i zmierzyc ciśnienie i podac wynik lekarzowi zeby nie miec kontaktu z pielegniarkami
Ja po świętach mam zadzwonić do swojego ginekologa i powiedzieć jak się czuje. robi bardzo rzadko wizyty u siebie w gabinecie
Ja ostatnia wizytę miałam tylko jako teleporady nie powiem byłam bardzo zła bo czekałam na tą wizytę bo kilku dni miałam dość mocne bóle tak jak przy miesiączce i nawet no-spa zbytnio nie pomagała. Lekarz kazał mi iść na izbę przyjęć i nie poszłam za duże ryzyko. Zapisałam się na USG i na szczęście wszytko ok ale stresu dużo było pewnie na no-spie będę już do końca ciąży. Teraz powinnam mieć wizytę 24.04 ale już widzę że mi ją odwołali.
Moja badania karze robić normalnie co miesiąc.
Ja mam wizytę w środę, bo już nie byłam 7tygodni u lekarza i szczerze mówiąc to już chcę wiedzieć co tam się dzieje u naszego maleństwa.
Ja tez sie juz wizyt u ginekologa nie moge doczekac mimo koronawirusa. Chce wiedziec czy z dzieckiem wszystko w porzadku czy na cos mam zwracac uwage.