Ja zrobiłam test i od razu pokazał dodatni wynik. Jednak potem poszłam do lekarza potwierdził, i zrobiłam kolejny test i wyszedł ujemny!!!więc testy potrafią zafałszować wynik. Tylko wizyta u lekarza powie prawdę:)Powodzenia!!!
Aisa jutro już piątek. Czekamy na wieści
Kiedyś już Wam pisałam, że wciąż mnie dziwià zafałszowane wyniki, ale z drugiej strony żaden test nie daje 100% pewności. Wyczytałam, że jak wynik jest pozytywny to ciąża jest pewna, natomiast jak negatywny to ciąża i tak może być
mama gratki czytałam gdzieś że niektóre testy są robione by dawały fałszywie negatywny wynik aby kupić następny test… nie wiem ile w tym prawdy ale coś w tym musi być.
Też słyszałam o wadliwych testach ale to trzeba mieć mega pecha, żeby cały czas na takie trafiać…
Piątek już jutro Choć ja bym nie wytrzymała i leciała wczoraj na betę
ja trzymam się jutro rano lekarz jakos to mam nadzieję się wyjaśni co się dzieje .
test testem, ale ginekolog ginekologowi też nierówny, ja jak poszłam na pierwszą wizytę no fakt nie miałam okresu i dwa testy pozytywny i najpierw obliczyła mi termin porodu a później dopiero potwierdziła ciążę, nie powinno być na odwrót raczej?
Agnieszka moim.zdaniem powinno. Ja zawsze wole potwierdzic na 200%nim zaczne sie cieszyc i przyjme do wiadomości. Moja lekarka chyba ma podobnie, bo gdy w pierwszsj ciąży poszlam do niej z dwoma wynikami poziomu hcg i orzyrost byl ladny to nie pogratulowala jeszcze na tej wizycie tylko zlecila wykonanie usg i sprawdzenie czy ciąża jest zywa i czy dobrze zaimplantowana, dopiero gdy przynioslam opis usg z serduszkiem pogratulowala
Teraz juz poszlam do niej z 2x hcg i usg i gratulacje dostalam od razu
Aisa wydaje mi sie troche naciagana teoria z produkcja wadliwych testow. Firma musialaby miec dwie linie produkcyjne w zakladzie by produkowac dwojakie.
Mysle ze bardziej prawdopodobne jest ich uszkodzenie nieopatrzne albo moze jakies zle przechowywanie np na podswietlonych polkach drogerii, transport w zbyt niskiej lub wysokiej temperaturze albo wilgoci itp
Ale fakt faktem trafic chocby dwa razy na uszkodzone trzeba mieć szczescie mozna skreslac toto lotka ;)))
Aisa - pamiętaj, aby dać znak co u lekarza Ja też bym chyba nie wytrzymała i już betę zrobiła
Podziwiam twoją cierpliwość
więc czekamy na inforamcje
Aisa jeśli to ten test, który jest na zdjęciu na innym wątku to wg mnie jest to test pozytywny :))
tak evelin to ten sam byłam pewna ze jesy ujemny nawet zrobiłam zdjęcie na zdjęciu widać ta jakby 2 kreske ale normalnie jej nie widzialam na początku może chodziło o światło też bo to popołudniu a aparat flesza ma. No ale jutro ginekolog i myślę że się wszystko okaże. mój ginekolog też zleca badania USG itd robi pierw bada i na koniec jak już pewność to mówi i obliczanie terminy jesy juz w poradni patologii ciąży .
Aisa może jeszcze dodatkowo dostaniesz skierowanie na betę. Mój ginekolog mimo, że już podejrzewał ciążę dał mi takie skierowanie i wtedy już wszystko stało się jasne
całkiem możliwe zobaczymy aż nie mogę się doczekać jutra choć wiem że ciężki dzień to będzie tym bardziej że muszę iść z maluchem bo nie mam z kim zostawić go
mam nadzieję że chociaż się wyjaśni wszystko na pewno dam znać po wizycie jakoś jutro jak już pewnie będę w domku.
Aisa czyli jutro wizyta z usg tak? Czy lekarz dopiero ma Cię skierować na podgląd? Bo juz sie pogubilam.
Lubisz nas trzymac w niepewności:p
Mnie ginekolog mówił, że jesli test wyszedl pozytywnie, to zeby nie robić bety, bo jesli test wykrywa ciążę, to ona jest w 99%, takze kazał mi sobie czekać tydzień na usg. Natomiast w przypadku niepewnego wyniku, czy negatywnego, a braku okresu, na pewno beta we wcześniejszym etapie będzie najlepszym rozwiązaniem. Chyba, że lekarz stwierdzi po badaniu, że można robić usg bo widzi już ciążę, po szyjce macicy. Na tym etapie beta też już nie będzie konieczna, bo usg rozwieje wątpliwości.
agn nie mam pojęcia bo zwykle w poradni jest usg nie jest to jakieś mega ale takie wlansie by sprawdzac o ile szpital nie pożyczył sprzętu bo np im się zepsuł i w naprawie to powinno być usg też ale jak będzie to się przekonam jestem zarejestrowana między 9 a 12 przyjmuje więc pewnie wszystko się wyjaśni tzn mam taką nadzieję i mam nadzieję że jednak usg jest w gabinecie bo zwykle jak w szpitalu się psuje na ginekologicznym oddziale to pozyczaja na czas kiedy nie mają sprzętu z poradni wlansie ale w poradni z kolei jest dodatkowy usg tyle że w osobnym pokoju do usg więc zobaczymy jak to bedzie bo szczerze mówiąc zaczynam trochę się stresować muszę się jeszcze wykąpać zapakować syna w wózek o zgrozo i pojechać z nim i podejrzewam że będzie niezły sajgon z nim w roli głównej bo on lubi być w wózku ale tylko jeśli wózek jedzie a tak to chce chodzić jak nie jedzie a jak chodzi robi swoje porządki więc mam nadzieję że jakoś to będzie bo nie mam z kim go zostawić tzn może zostawię babci by przypilnowala ale ze moja babcia ma już swoje lata to boję się zostawić z nią mój żywioł tak o bo sobie z nim nie poradzi. jedynie się zastanawiam czy ten test mam wziąć ze sobą czy nie
Aisa test jest ci zbędny bo od momentu kiedy go robiłaś wynik do teraz jest już zupełnie niewiarygodny. Liczy się tylko kilka minut od zrobienia. Opisz sytuację lekarzowi jak wygląda i oby udało Ci się zrobić to usg ale skoro do teraz nie dostalas okresu to coś musi być na rzeczy. Powodzenia
Aisa, mniej byś się stresowała gdyby synek został w domu trzymam kciuki!