Ile stopni powinno mieć mleko, które podaje po odciągnięciu mojemu dziecku?
Czy po odciągnięciu muszę je podgrzewać, by od razu podać?
Jeżeli nie przeszkadza to mojemu synkowi, to czy mogę podawać mu mleko w temperaturze pokojowej?
Z tego co mi położna mówiła mleka odciągniętego nie można gotować, czy też podgrzewać. Ja odciągnięty pokarm wkładałam do ciepłej wody. Tzn. nalewałam do miski przegotowaną wodę i do niej wkładałam butelkę z mlekiem. Jeżeli Twojemu synkowi odpowiada mleko w temperaturze pokojowej i nie ma po nich bóli brzuszka to możesz podać. A co do świeżo odciągniętego mleczka to również możesz takie odrazu podać synkowi bez wcześniejszego wkładania do ciepłej wody.
Witam,
Świeżo odciągnięte mleko można podać od razu, nie trzeba podgrzewać.
Pokarm w piersi jest w temperaturze ciała człowieka, czyli około 37 stopni C, więc zasadniczo do takiej temperatury należy go podgrzewać, jeśli jest to konieczne. Małemu noworodkowi jak podajemy odciągnięty pokarm, to dobrze jest go ogrzać (w podgrzewaczu czy w ciepłej wodzie), trochę starszemu niemowlakowi zwykle nie przeszkadza, jeśli jest to mleko w temperaturze pokojowej. Nie podawać bezpośrednio po wyjęciu z lodówki.
I na pewno nie gotować, bo traci wszelkie biologiczne właściwości!
moj synek dostaje w temperaturze pokojowej, a jak wyciagam z lodowki to podgrzewam w podgrzewaczu a tez niezbyt mocno, jedynie zeby nie bylo zimne czy chlodne, takie w sam raz robie a jesli mozna spytac to w jakiej temperaturze traci wlasciwosci? tzn.podgrzewacz czasem moze za mocno podgrzac, dlatego pytam
Dziękuje za odpowiedź.
Pytam, ponieważ od urodzenia maluszkowi podaję mleko od razu po odciągnięciu, lecz ostatnio, gdy byliśmy u dziadków, podałam synkowi mleko, które po odciągnięciu schowałam do termoopakowania na 2 godziny.
Mleko miało temperaturę pokojową a babcia mojego partnera zwróciła mi uwagę, że dziecko przez owe podanie mleka może mieć w przyszłości rozstrojony żołądek (jako że podałam niby zimne mleko). Całą sytuację oczywiście przekazała dalej teściom a Ci zwrócili o to uwagę mojemu partnerowi…
Jedna sprawa… Miej gdzieś to co mowia babcie i prababcie, bo to co bylo wiadomo 30-40 lat temu to co innego niz teraz a mnie takie uwagi tak denerwują wrrr…
Ah te wspaniałe babcie…one tak dużo wiedza, tylko że teraz są zupełnie inne czasy. Karolinko mi środowiskowa kazała wodę mieć tak ok 40-50 stopni do podgrzewania mleka.
ok dzieki
a co do babc… denerwuje mnie stwierdzenie takie “siedź, przeciez dziecko spokojnie lezy, nie denerwuje sie, nie musicie jechac do domu”… taa a jak sie zdenerwuje to bede leciec na leb na szyje
znam swoje dziecko i wiem kiedy pora podac mu jesc, polozyc spac czy jechac do domu, a nasze mamusie zawsze musza nam oczywiscie dawac madre rady…
Witam bardzo ważne jest aby pokarm podgrzewać w podgrzewaczu lub ciepłej wodzie aby nie nie podgrzewać za szybko i nie przegrzać więcej niż 37 stopni ponieważ potem traci swoje wartości odżywcze i może dawać dolegliwości brzuszka.Pozdrawiam
Czyli nie 40-50 ,tylko 37? Ja to zawsze starałam się te ok 40 stopni. Ale Amelka nie miała żadnych dolegliwości i ładnie przybiera na wadze. Z tym naszym pokarmem to trzeba obchodzić się bardzo delikatnie bo to naprawdę cenne witaminki
Mała jakoś nie przepada za zbyt ciepłym mlekiem czy wogóle obiadem zaraz wola, aby studzić;-) co do rad kiedyś je dawano naszym mamom ja sama łapie się na tym, że chcę dawać je innym:-( czasy inne, ale niektóre rady też mogą się przydać;-) ja ostatnio pytałam swojej babci o soki dla małej jak babcia robi;-) chyba sprawiło! Jej radość takie pytanie
Anitko, zapytac od czasu do czasu to nawet wskazane, ale jak sie slyszy w kolko pouczenia to naprawde szlag trafia… Jak dla mnie temperatura mleka powinna byc taka jaka my lubimy Np.ja podgrzewam swoje mleko do temperatury troche cieplejszej niz pokojowa, bo zanim podam to chwila minie - szykuje przed kąpielą, ale tez ciagle sie spotykam ze stwierdzeniem, ze za zimne podaje, a ja na to odpowiadam, ze z piersi tez jest dosc chlodne
Odciagniete od razu z piersi moze byc. Temp nie moze miec powyzej 37 stopni jesli podgrzewasz i nie wolno gotowac mleka. Jesli nie wypije calego mleka reszte wylewamy nie podajemy drugi raz
Z tymi radami, to czasami przesadzają zwłaszcza na poczatkach macierzyństwa chociaż u mnie jakoś tak strasznie to nie wyglądało
Kiedyś od swojej bratowej usłyszałam ze czasami czuje się tak jak by wszystko źle robiła a to właśnie za sprawą rad od starszego pokolenia - można złapać doła
Te właściwości biologiczne “tracone” są stopniowo, przy coraz wyższych temperaturach. Nie wszystkie w takiej samej temperaturze. Nie ma co tutaj szczegółowo rozważać, co w jakiej, chodzi o to, żeby nie gotować, nie wkładać do mikrofali, nie podgrzewać wrzątkiem, tylko mocno ciepłą wodą albo specjalnym podgrzewaczem, który ma ustawiony limit temperatury. Około 40 stopni jak zrobimy, to się nic nie stanie (taką temperaturę to mama z gorączką może mieć i jej mleko właściwości nie straci, prawda?), a nawet jak przegrzejemy jedną porcję mleka do 50 stopni, to też nie wszystko dobre “wyginie”. Ale takie mleko może być dla dziecka za ciepłe.
Jeżęli odciągałam mleko i podawałam je od razu bez podgrzewania a jeżeli było w lodówce to podgrzewałam w ciepłej wodzie do temperatury ok 35 stopni i takie podaje maluszkowi aby nie straciło swoich cennych właściwości.
U nas nie było przypadku odstawiania co prawda do lodówki mleka, ale pamietam ze zaraz po porodzie, czasami odciągałam mleko, aby mała mogła spokojnie się napić przez sen nie wybudzając jej, wówczas odciągnięte mleko delikatnie podgrzewałam w w szklance z ciepłą wodą, zazwyczaj odciągałam kilka minut przed podaniem.
Ja zawsze sprawdzałam temperaturę mleka na nadgarstku, a mleczko podgrzewałam w podgrzewaczu.
No mój Szkrab do teraz wszystko lubi pić w temperaturze pokojowej - tak się przyzwyczail i tak mu zostalo,.; )
Mój mleczko pije z piersi, a soczki i herbatki w temperaturze pokojowej.