To u nas w tym momencie synek ma taki etap mamozy co prawda tata też że tak powiem akceptuje gdy tata wraca z pracy zawsze stoimy w oknie machamy mu mały okropnie się cieszy i gdy tata wchodzi do domu wita się z nim pobawi. się chwilę natomiast za moment już jest szukanie mamy Ja się wcale nie dziwię dziecko cały dzień spędza ze mną jest tylko mama i mama więc niebezpieczniej po prostu czuję się z mamą momentami to też jest już dla mnie męczące tak jak wy piszecie gdy jest jakiś cięższy dzień człowiek chciałby złapać lekki oddech .A tu tylko mama i mama natomiast ja zdaję sobie sprawę z tego że to jest chwilowe przejsciowe za chwilę będzie etap tatozy tylko tata i tata i tata nie będzie mógł się od małego opedzic
No walsnie ja tez caly czas z corką siedze i tez sie bardzo cieszy jak tata wraca z pracy.. Ale jak pojdzie do taty i ja sie oddale chocby to wc to juz płacze.. Wodze delikatne postępy bo placzu jest coraz mniej ale i tak jest ciezko bo o cgwili dla siebie moge pomarzyc. Ciagle musze byc przy dziecku
Mama być dokładnie etapy te są przejściowe. I jest albo mama mama bo z mamą najwięcej czasu dziecko spędza albo tato tato bo każdą wolną chwilę taty dziecko chce z nim spędzić bo cały czas nie jest w domu.
chyba kazda mama czeka az ojciec wroci z pracy i wreszcie zajmie sie dzieckiem :D
Anabanana ja zawsze nie czekam bo bywa że zanim wróci to już obie spia
U Mnie mąż tez cały dzień w pracy jak wracał to mala zawsze zadowolona do tatusia leciała a ja myślałam tylko o poduszce;) hehe bajgorsze bylo usypiania bo nauczyliśmy do zasypiania na rękach wiec bujanie lulanie;( a to za sprawą tatusia stęsknionego po całym dniu;) bo fajnie jak zasypia na rekach;) początkowo trwalo to szybko a z czasem się wydłużało;) moze tym razem uda się tego uniknąć;)
Anabanana hahah oj ja tak mam :D ale no mój wraca też nad ranem to idzie spać ,albo po 23 . Jedynie jak ma ranki to z niecierpliwością wyczekuje , aż wejdzie i pomoże :D
Mój pracuje od 6 rano do 14 zje obiad i śpi wstaje o 17. Idzie spać koło 21 takze pożytku nie ma. Przez te parę h i tak nic nie robi.
Ale córka bardzo się cieszy jak go widzi
Mój mąż to o 17 kończy ale póki przyjedzie to 18-19 czasem nawet a bywa że i ok 19 starsza zaśnie
no tak to jest , że Ci tatusiowie pracują często ich nie ma całymi dniami i my zdane same na siebie ,ale co zrobic ktoś pracować musi
Mój partner wraca z pracy jak ja usypiam już córkę niestety
U nas już coraz częściej nawet jak jest tata to mnie syn o coś woła, także postęp. Mąż pracuje tylko na 1 zmianę i ok 15 jest już w domu, to z reguły tylko z nim syn urzęduje a znów pod wieczór pozwala żebym mu poczytała itd.
U nas jak jest tata to tylko ona ma sie z córą bawić
Mazią u nas to samo
Ewxia fajnie zawsze taki czas ojca z synem jak mieszkacie w domku to zawsze coś pewnie razem majstrują na dworze;) to tez sie czegoś nauczy;)
Aniata tak, relacja ojca z dzieckiem jest calkiem inna niz matki. Np moja tesciowa zawsze jest oburzona jak moj partner robi wariacje z córką tzn rzucanie, podrzucsnie itp a mnie to strasznie denerwuje jak ona sie czepia o to bo ojciec ma brawo do swojej relacji z dzieckiem. Ja aie moge z corką przytulac i calowac i to jest nasze a ojciec lubi z córką wariować i to jest ich sposób na relacje. To jest walasnie wyjątkowe. Ta inność i różnice w podejsciu do dziecka :)
U nas to samo. Ja lubię jak tatuś się wygłupia z córeczka bo ona się wtedy tak słodko śmieje a ja to lubię i mi to nie przeszkadza jak widzę że jest szczęśliwa
Ja też lubię patrzeć jak mój mąż się wygłupia z nasza córką to jest takie urocze.
Chyba każdy tato że swoim dzieckiem się wygłupia a dzieciom to się podoba
Uwoelbiam na to patrzec. To jest suoer sprawa