Szlochanie

Zdaża się że Wasze niemowlaki szlochają przez sen? Dziś był spokojny dzień. Dużo drzemek, dosyć długi spacer więc dziecię wysłane. Położone spać bez krzyku o tej samej porze co zwykle. Najedzone, pielucha sucha. Żadnych nowości w diecie więc brzuch raczej nie boli. Mało bodźców (nawet dziś nikt nie włączył telewizora, żadnych odwiedzin). Ostatnio śpi ze mną więc bliskość jest. Mąż na nocnych zmianach więc łóżko nasze  :) Uczy się siadać... może tak to przeżywać że szlocha przez sen???

MamaMalejMajki tak czasami coś takiego jej się zdarza. Ale najczęściej jest to zauważalne przy ząbkowaniu. Pewnie coś w nocy zaboli i tak dziecko reaguje 

Taaa znam to. O ile takie zachowanie w ciągu dnia jest normalne to szlochanie w nocy u nas nie wróży nic dobrego i z reguły zwiastuje chorobę. 

W nocy synek śpi zawsze bardzo spokojnie, wybudza się tylko na jedzenie.  Więc takie odstępstwo od normy jest u nas podejrzane, ale spacer + szlochanie w nocy = przeziębienie, katar.

Oby u Was było inaczej.

U nas przeziebiena byly rzadko. Zazwyczaj jak musielismy czekac w przychodni na chorych dzieciac po mleko. Teraz zmieniliśmy przychodnie i nie musimy więc przeziębienie odpada. Zresztą jak ma być chora to nie ma apetytu. Raczej stawiam na zeby bo osrqtni obardziej sie slini...

Mój też czasem szlocha przez sen, zazwyczaj tłumaczę to złymi snami ,nic więcej.

Mój tez szlocha ostatnio przez sen. Czasami nawet się nie rozbudzi tylko zaszlocha, a czasami niestety zaraz płacz. Wystarczy pokołysać, czy dać cyca i już jest spokojny. Ostatnio bardzo często się to zdarza i niestety wylądował u mnie w łóżku, bo bywa, że kilka razy w ciągu godziny, a ja nie dam rady nie spać całą noc, aby go bujać i odkładać. Niestety na zęby mi to nie wygląda. Żadnych przyczyn też nie widzę. Nic się nie zmieniło. Myślę, że po prostu dojrzewa i z niektórymi rzeczami nie radzi sobie i przeżywa to w nocy, te bodźce i nowe umiejętności.

Oczywiście, że może płakać przez sen. Dzieci mają co przetwarzać, codziennie uczą się nowych czynności, nawet gdy bodźców było mało tego dnia. Każdy z nas ma sny. 

Mój syn dość często płacze, mówi  przez sen. Najbardziej lubię jak się śmieje ;)

MamaMalejMJki może być że przez zęby bo w dzień dziecko gryzie co popadnie gryzaki zabawki paluszki wkłada do buźki więc zawsze sobie podusi dziasełka i lżej a w nocy niestety już tego nie robi co śpi i może zaboleć. Więc.moze i zaszlochać

No właśnie ostatnio jest strasznie marudna. W dodatku nauczyła się piszczeć...także średnio wesoło mamy :)

MamaMałejMajki choodz w lodówce wodne gryzaki i dawaj może pomoże i będzie mniej marudna bo ulzy trochę 

Próbowałam ale chwile liże i wyrzuca

MamaMalejMajki u nas ostatnio podobnie ale synek jest przeziębiony wiec moja teoria co do szlochania więc moja teoria się sprawdza. Pomogą tylko lulanie, a próbowałam kołysanek, smoczka itp.

Mój synek też potrafi płakać przez sen i nigdy nie wiem od czego to zależy. Tak samo jest z pobudkami w nocy. Czasami śpi do rana a czasmi budzi się kilkukrotnie z płaczem. Wczoraj np przez sen mówił "nie nie nie". Myślę ze nawet jak dla nas jest to zwykły dzień dla takiego malucha zawsze są jakieś wrażenia nawet jak widzi lecacego ptaszka na spacerze. 

Moja córeczka też ostatnio szlochała przez sen u nas jednak nie jest to objaw jakiejkolwiek choroby. Może się coś dziecku śni ale z drugiej strony co złego może się śnić takiemu maluszkowi. Nie wiem dlaczego tak mają dzieciaczki ale zdarza się 

Dzis okropny dzien. Byla marudna. Popłakiwała. Zęby dołączają, cała się ślini. Mało spała i dopiero po przeciwbólowych przeszło i zasnęło dziecko 

MamaMałejMajki moim zdaniem na 99% od zębów szlocha.. nie podejrzewam choroby 

Takie szlochanie wydaje mi się że to powód zabkoenaia, mimo że dziecko nie płacze ale bardziej szlocha..mój synek tak miał jak wychodzily mu ząbki, budził się ok. 3nad ranem i tak leżał z otwartymi oczami, kopał sobie nóżkami, gaworzyl i tak przez min.. godzinę, czasem max 2 i aż w końcu zasypia, minął ok. Miesiąc i teraz ząbki bo w dzień marudny, strasznie się synek ślini, wszystko gryzie i wczoraj już miał pierwszą noc że sobie tak szlochał przez godzinę i aż zasnął..

Ona jak szlocha to się na szczęście nie budzi także glaszczę i tulę ale nie podnoszę żeby jej nie obudzic. Muszę schłodzić gryzaki na rano 

W waszym przypadku , podobnie jak dziewczyny ,też stawiam na ząbkowanie.Musicie jakoś przetrwać.

Jak był mniejszy mój syn to też zdarzało mu się szlochać przez sen , z wiekiem coraz mniej , ale ostatnio to tak szlochał minki różne robił z grymasem , jak go pogłaskałam to się uspokoił na chwilę u nas pomaga jak mówię . Wydaje mi się że nie powinno się dziecka wtedy wybudzać . Są różne sytuacje dzieci przeżywają i różnie reagują :)