Szlafrok do szpitala i koszula do porodu

Haha, dokładnie tak!

Koszulka z Bambi i różowe spodenki , obecna :rofl::crossed_fingers:

1 polubienie

Tak też tak mam , w domu może być nawet rozciągnięta koszulka i w takiej najlepiej :rofl:

1 polubienie

Też tak mam , nie chciał by nikt widzieć w czym śpię , byle luźno było :rofl:

1 polubienie

To chyba kwestia gustu, bo niektórzy lubią takie motywy ;p Mi też one średnio odpowiadają, najbardziej lubię jak w ogóle nie ma nadruków na piżamce.

Czyli nie tylko ja tak mam. Dobrze wiedzieć :rofl::rofl:

1 polubienie

To prawda :rofl::rofl: misie i kotki sa jak dla mnie bardzo prześmiewcze… kto to wymysla?

Są osoby co faktycznie to lubią i kupują, najwidoczniej popyt jest skoro jest i podaż

Moja to i dziury ma , ale szkoda wyrzucać :sweat_smile::sweat_smile:

Do pierwszego porodu miałam taką dodatkowo , gdzieś w workach na pewno by się jeszcze znalazła :sweat_smile:

Wlasnie mi sie przypomnialo ze jedna koszule kupowalam w pepco ! Bo mialam 3 koszule takie do karmienia. Wszystkie wzielam do szpitala. I widze ze w pepco znowu bedzie. Taka na zakladke bawelna. Nie jesy moze elegancka, ale przynajmniej nie ma misiow :rofl: a zdecydowanie polecam, byla wygodna

Mi mąż akurat do szpitala przywiózł moją świąteczną piżamę, więc chodziłam po oddziale w koszulce w pierniki :joy: