Wlasnie niedawno wrocilam z wizyty lekarskiej z moja 4 letnia coreczka. Okazalo sie ze ma szarlatyne. Dostalismy antybiotyk.Boje sie powilan tej choroby. Czy ktoras z mam miala stycznosc z ta choroba? Pani doktor niby uspokajala i kazala nawadniac dziecko gdyz unas zaczelo sie od wymiotow i mala nam sie odwodnila, chodz tylko 3 razy zwymiotowala. Dostalismy tez na wszelki wypadek skierowanie na szpital gdyby sie pogorszylo.Dodam ze martwie sie o dwoje dzieci gdyz jestem w ciazy 34 tydzien. Niby Pani doktor mowi ze niepowinnam sie zarazic ale sie boje.
Bealia jeśli chodzi o córkę to spokojnie w dzisiejszych czasach ta choroba jest wyleczalna praktycznie w 100% . Ważne że została szybko zdiagnozowana bo to jest klucz do sukcesu w leczeniu każdej choroby. Dostałyście antybiotyk więc bądź spokojna że za chwilkę będzie po wszystkim. Nie pomogę jeśli chodzi o kwestię twojej ciąży, ale skoro lekarka Cię uspakajała to może warto jej posłuchać.
Dzieki aga1989 za odp. Mam nadzeje ze bedzie jak piszesz i szybko jej przejdzie. Bo strasznie biedna jest. Taka bez sil
Aj początki trudne:/ faceci mam “umierają” podczas chorób a co dopiero dzieciaki takie bezbronne… z tego co kojarzę szkarlatyna jest chorobą wieku dziecięcego wiec córka lepiej przejdzie ją teraz niż jako dorosła osoba a przeciwciała zostaną na całe życie:) trzymam kciuki żeby szybko zakończyła się u Was przygoda ze szkarlatyną:)
Bealia musisz uwierzyć lekarzowi że nic Ci się nie stanie. Skonsultowałaś to z lekarzem więc nie ma problemu.
A szkarlatyna faktycznie jest wyleczalna i teraz jak już stosujesz antybiotyk będzie wszystko dobrze a z dnia na dzień będzie lepiej. Głowa do góry.
Aga1989 tak masz racje przeciwciala zostaja tylko na ten dany paciorkowiec ,a z tego co mowila mi dzis pani doktor i doczytalam tez w necie jest kilka rodzajow paciorkowcow wywolujacych szkarlatyne i mozna na nia zachorowac od 3 do 6 nawet razy. Wyobrazacie to sobie. Ja zawsze bylam przekonana ze przechodzi sie ja raz i po sprawie. A tu sie okazuje ze tak jak na angine mozna chorowac kilka razy to i na to chorobstwo tez.Kasia S. dzieki. Mam nadzeje ze bedzie juz lepiej i antybiotyk zadziala. Najbardzej balam sie tego odwodnienia bo jak by sie pogorszylo to szpital. Ja w ciazy z zaleceniem lezenia a tu trzeba z dzieckiem by bylo do szpitala.Pojlam wiec coreczke elektrolitami,woda,sokiem czym sie dalo i juz jest troszke lepjej nawet sie chwile pobawila przed myciem i zadowolona z kampieli byla. Teraz zmeczona zasnela.
No to super Bealia. Będzie dobrze nie ma innego wyjścia. Jak się chwilę zabawiła to też bardzo dobry znak. Będzie coraz lepiej zobaczysz.
Bealia tez myślałam że szkarlatyna to jak odra czy różyczka i choruje my raz… fajnie że dałaś rade ją nawodnienia bo to najważniejsze im więcej płynów tym szybciej wypłucze to świństwo. Córcia przez noc się zregeneruje i jutro już może będzie miała więcej siły:) odpoczynek jest najważniejszy a jak dajesz soczki albo cytrusy do jedzenia to łącznie z witaminką C bo lepiej się przyswaja:)
Bealia, ja mam bardzo często kontakt z tą chorobą w pracy (w przedszkolu). Miała ją również moja najstarsza córka gdy miała 5 lat. Jeżeli Twoja córeczka bierze antybiotyk to nie powinnaś się martwić o powikłania. Staraj się tylko, aby się nie przeziębiła i dużo piła. Pamiętam, że moją córkę bardzo bolało gardło i miała wysoką temperaturę przez 2 dni. Antybiotyk miała przyjmować przez 10 dni, aby nie dopuścić do powikłań. Najgorsze były dwa pierwsze dni, potem córka dobrze się czuła. Pamiętaj, żeby podawać antybiotyk tak długo, jak polecił lekarz, nie odstawiaj wcześniej, nawet jak córeczka będzie się dobrze czuła. Pamiętam, że przy szkarlatynie charakterystyczny jest “malinowy” język, a na koniec choroby córce schodziła skóra z dłoni i stóp - to normalne, nie należy się martwić.
Prawdą jest, że na szkarlatynę można zachorować kilka razy. W przedszkolu panuje co roku i niektóre dzieci za każdym razem ją łapią, a niektóre jeszcze nigdy nie miały. Nie martw się na zapas, masz naprawdę niewielkie szanse na zarażenie jeżeli będziesz przestrzegać podstawowych zasad higieny. Życzę dużo zdrówka Tobie i Twojej córeczce
Antybiotyk mamy brac przez 10 dni a potem zglosci sie na kontrole. To tak podobnie jak przy anginie. Ja sie dzis wlasnie wystraszylam jak zobaczylam jezyk corki. Byl caly bialy. Teraz jest juz malinowy. Staram sie jej podawac duzo picia. I grzejemy sie w domku. Tempetatury nie ma zbyt wysokiej. Takie 37,7. Ale ciezka do zbicia po po lekach spadla do 37,2. Dzieki za zyczonka. Jestem juz troche spokojniejsza. Podalam jej wlasnie druga dawke antybiotyku nie byla zbyt szczesliwa ze ja budze i moge teraz sama isc spac. Oby jutro bylo lepiej.
Moje dziecko juz nie spi. Zaczela dzien od marudzenia. Nadal nie chce nic jesc a ze czuje sie troche lepiej to i przy piciu marudzi. Mysle ze to dlatego ze boli ja gardlo chodz jak pytam to mowi ze nie.Zastanawiam sie czy moge jej psiukac tantum verde aby zlagodzic bol? Przy anginie zawszeb tak robilam.Wczoraj zapomnialam ze zdenerwowania zapytac lekarki jak bylismy.
Myślę, że tantum verde nie zaszkodzi, Jak zacznie działać antybiotyk, to z gardłem będzie lepiej. Moja córka nic nie chciała jeść, mówiła, że jedzenie “ma kolce” - wszystko jej podrażniało gardło. Spróbuj małej podać gęstą zmiksowaną zupkę z mięsem, podobną jak dla niemowląt. może będzie w stanie trochę zjeść.
Wlasnie nastawilam jej zuoke mam nadzeje ze zje chociaz kilka lyzeczek. antybiotyk chyba zaczyna dzialac bo juz troszke sie bawi. wczoraj biedna tylko lezala
AgnieszkaE-1976 a czy jak zacznie schodzic juz ta skorka to smarowac czyms? jakims kremem lub balsamem?
Kilka latemu szkarlatyne miał wówczas 6 letni szwagier , dostał antybiotyki , kazali go odizolowac od pozostałych dzieci . Obyło się bez zadych powikłań. Był on na tyle duży , że ładnie przyjmował lekarstwa . Miał dużą gorączkę nawet do 40 stopni . Dużo pił oraz bardzo bolało go gardło , miał bardzo opuchnięte . Tyle wiem z relacji teściowej .
My naszczescie nie mamy goraczki az zdziwiona jestem bo przy anginie to nieraz do 40 stopni dochodzila. Teraz ma takie 37,7. A dzis nawet jeszcze spadla.
Bealia dobrze że córcia nie ma gorączki byłaby jeszcze bardziej słaba … Oby najgorsze było za Wami.
Jak już córka się bawi to jest lepiej. Dzieci jak je coś boli to nie mają siły i ochoty na zabawę tylko leżą i są takie przelewające przez ręce. A tak jak Mała się już bawi to teraz będzie już tylko lepiej. Bardzo dobrze też, że się nie meczy z gorączka wysoką. Wtedy dzieci też jeszcze bardziej są wymęczone.
Bealia głowa do góry teraz już z górki ale faktycznie jak mówi Aga antybiotyk podawaj dokładnie tyle dni ile zalecił lekarz. Nie ma co kombinować że jak dziecko czuje się trochę lepiej to odpuszczamy. Do ostatniej tabletki. :))
Mamy podawac przez 10 dni i tak tez zrobie. Potem jeszcze kontrola u lekarza i badanie moczu i krwi mamy zrobic.
Wiele chorób, które kiedyś były niewyleczalne, dziś w ponad 95% są one wyleczalne. To prawda, kiedyś mnóstwo ludiz umierało na szkarlatynę, zapalenie płuc, gruźlicę etc. Dziś już nie ma takich obaw…
Musisz być dobrej myśli. W razie jakichkolwiek wątpliwości do lekarza i tyle, czy nie masz objawów szkarlatyny