Witam wszystkich jestem młodą mamą i mam dużo pytań dużo czytam i mam wrażenie nawet że za dużo bo mam już mętlik w głowie sytuację opiszę ogólnie szczepię malutką od samego początku do roku mieliśmy wykupione ubezpieczenie w prywatnej klinice jak możecie się domyślać nie miałam żadnego problemu z dostaniem się do lekarza i kolejkami również z tym że zadawałam pytanie i otrzymywałam na nie odpowiedz niestety ostatnio pogubiłam się troszkę nadchodzi termin kolejnego szczepienia przeciwko odrze śwince i różyczce też przeczytałam w książeczce że powinnam również zaszczepić odpłatnie przeciwko ospie wietrznej niestety w mojej przychodni nie mam z kim porozmawiać o tym co wy o tym myślicie powinnam ?? nie długo wybieram się na bilans zamierzam bardziej poruszyć ten temat z naszym pediatrą lecz proszę was o wasze zdanie i opinie na ten temat dziękuje
my zaszczepiliśmy na ospę wietrzną za radą pediatry. Była to jedyna jak do tej pory szczepionka, którą źle znosił i pojawiły się odczyny poszczepienne, po kilku dniach temperatura, wysypka na całym ciele i kilka takich jakby ropnych pryszczy.
Trudno powiedzieć, czy gdybym wiedziała, że tak będzie to bym zaszczepiła…
Może dzieki temu ospę mamy za sobą, czas pokaże…
Tez mam wątpliwości czy szczepić na ospę bo z drugiej strony ja nie byłam szczepiona i przechodziłam ospę co prawda nic przyjemnego jak wszystko Cię swędzi i jeszcze tatę zarazilam bo sie okazało ze nie miał wcześniej. Na dzień dzisiejszy nie wiem czy szczepić czy nie. Boje sie. Ze mógłby złe znieść szczepionkę
ja nie zamierzam szczepić córki przeciw ospie
Właśnie dlatego sama też mam wątpliwości … czytałam dużo i właśnie takie objawy są możliwe do wystąpienia jak u ciebie edytko sama się boje nie chce by niunia cierpiała raczej nie podejmiemy się tej szczepionki zobaczę jeszcze co powie pediatra dziękuje wam za komentarze to dla mnie bardzo ważne by poznać opinie innych …
Ospę przechodziłam i tak jak różyczka nie było to nic strasznego. Są specjalne maści po których wysypka wcale nie jest uciążliwa. Dlatego nie zamierzam synka szczepić bo więcej może być nieprzyjemności po szczepionce niż przy przechodzeniu ospy.
Ja zrezygnowałam z tej szczepionki w sumie to nawet mnie pediatra nie namawiał na nią.
Również nie bierzemy jej pod uwagę.
Po waszych komentarzach i długiej lekturze w internecie
już podjęłam decyzje dziękuje za pomoc ;*
Dorotko nie dziwię Ci się… i zupełnie nie namawiam. My niestety musimy wziąć jeszcze drugą dawkę, i weźmiemy bo wtedy ta pierwsza nie miałaby sensu. Mam nadzieję, że po drugiej już nic nie będzie.
EDYDA Też mam taką nadzieję że twoje maleństwo nie będzie już cierpiało ,
W ogóle doszłam do wniosku że za dużo czytam o szczepieniach chorobach objawach itd
cieszę się że zaczerpnęłam waszych rad Blanka to moja pierwsza pociecha i chcę dla niej
jak najlepiej i dlatego wolę zapytać was mam z doświadczeniem ;D
A teraz tyle słychać o tych szczepieniach żeby w ogóle na nic nie szczepić jedni że szczepić
i słucham tych za i przeciw i sama już od tego dostaje małpiego rozumu
Niestety z tymi szczepieniami tak jest ze nigdy nie wiadomo jak one wpłynął na organizm naszej pociechy. My zrezygnowaliśmy z jakichkolwiek dodatkowych szczepień ponieważ bardzo dużo się na ten temat słyszy i są podzielone zdania, ale doszliśmy di wniosku, że my takich szczepień nie mieliśmy i jakoś przeszliśmy bez większych chorób przez życie. Wiadomo los lubi platac figle, ale wydaje mi się ze ze szczepieniem jest jak na loteri ponieważ jest wiele odmian danego wirusa i trafić w ten który miałby za jakiś czas dopaść dziecko to naprawdę wielka sztuka.
Ja nie szczepiłam synka na ospę. Nie lubię szczepionek bo synek zawsze źle je znosił. Jak Franio poszedł do żłobka w wieku 2 lat złapał ospę. Miał gorączkę i wysypkę ale ogólnie przeszedł tą chorobę rewelacyjnie. Jedyny minus że siedzieliśmy w domu przez 2 tygodnie. Ale mam pewność że miał ospę i już nigdy mieć jej nie będzie. Ja jestem przeciwniczka takich szczepień.
ja nie będę szczepić cieszę się że tyle opini od was otrzymałam lepiej poznać zdanie kogoś kto to przeżył na własnej skórze można tak powiedzieć niż czytać co było by gdyby
Mój synek chodzi do Klubu Malucha w związku z tym tą szczepionkę ma za darmo - podobnie jak dzieci uczęszczające do żłobka. Ja skorzystałam z tej szczepionki bo uważam, że warto chronić dziecko - oczywiście co do szczepionek jest wiele przeciwników i jeszcze więcej zwolenników. Ja piszę tylko swoje zdanie. Jednak z tego co wiem, to z tą szczepionką jak zresztą z większością szczepionek nie jest tak, że dzięki niej dziecko nie przejdzie i nie zarazi się daną chorobą, owszem zachoruje ale szczepionka ma za zadanie sprawić, że przejdzie ją znacznie łagodniej ponieważ organizm będzie znał “przeciwnika”.
Ja nawet nie wiedziałam, że na ospę jest szczepienie… Szok!
Ja przechodziłam ospę i to razem z siostrą - pamiętam jedynie, że długo siedziałyśmy w domu i za to w Naszym domu pojawił się pupil - papuga falista! ; )))
samantka czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
to dobrze że rodzice umią nagradzać ból dzieci ja też się tego trzymam
Ja podobnie,nie szczepiłam Juli na ospę.Sama też nie byłam szczepiona.
W moim otoczeniu zdania są podzielone co do szczepionek na ospę.
Ale jeśli jest ktoś zainteresowany to szczepienie powinno odbyć się po 9.miesiącu życia.
Są dwie dawki w przeciągu ośmiu tyg od pierwszej i ich cena to ok 180-200 zł
U nas szczepią po pierwszym roku, przynajmniej tak mi powiedziały pielęgniarki. My zrobiliśmy jedną dawkę i mały zaczął chorować, do tej pory nie wykonaliśmy drugiej i już się bałam, że nie będziemy mogli drugiej dawki podać bo za późno ale pani w przychodni mi powiedziała, że nie ma problemu i tą drugą można podać później, 6 tygodni to jest okres kiedy najszybciej można podać tą dawkę.
Ja szczepiłam synka. Nic mu nie było po szczepieniu. Pielęgniarka z ośrodka też swoje córy szczepiła. Jedna zachorowała i miała tylko 3 małe krostki a druga nie. Zobaczymy co będzie. Warto podkreślić, że jedna dawka to koszt 200 zł. A od ubiegłego roku producent zaleca 1 dawkę. Tak mi lekarka tłumaczyła