W moim otoczeniu jest wiele osób, które nie wyobraża sobie nie szczepić na meningokoki ale są też tacy, którzy twierdzą, że to bardzo obciążająca maly organizm szczepionka. Czy szczepiliscie/planujecie szczepić? Sama nie więc co robić �
Też się chętnie dowiem opinii, bo pediatra w sumie nalega a ja póki co się wstrzymałam.
Mnie każdy pediatra namawia ale nie zdecydowałam się. Chociaż nie słyszałam żadnej złej opinii na temat tej szczepionki, wręcz przeciwnie..
Ja szczepiłam syna 2 dawki na typ b szczepienie przeszedl dobrze po nie bylo zadnych powklan
Mam 2ke dzieci , oboje nie szczepione na meningokoki.
Nigdy nie neguje jesli ktoś ma takie życzenie szczepi .
Ale ja nie jestem za tymi dodatkowymi , szczepimy tylko tymi obowiązkowymi .
Poczytaj kilka artykułów, zdecydować musisz sama .
Mi się zawsze wydawało że jak coś mi wciskają to jest to nie zbyt dobre , gdyby było dobre byłoby obowiązkowe . Ale to tylko moje odczucia+ czasem mam wrażenie że pediatrzy mają jakieś benefity za wciśnięcie nam "czegoś "
Na meningokoki też nie szczepilam. Jakoś boje się tej szczepionki u dzieci bo słyszałam o przypadkach że dzieci przestały się dobrze rozwijać po tym szczepieniu
Ja swojego szczepiłam na razie na meningokoki typu B, czyli na te najczęstsze. Jeszcze nas czeka jedną na te pozostałe typy Niby jest to szczepionka, którą dzieci ciężej znoszą, ale mój syn wszystkie 3 dawki bardzo ładnie przyjął. Ja z kolei meningokoków się boję, bo one powodują sepsę i zapalenie opon mózgowych. Na sepsę się umiera. A skutki zapalenia opon mózgowych widziałam na własne oczy u koleżanki z klasy. Straciła na stałe słuch, musiała przejść kilka operacji i do końca życia musi nosić aparaty słuchowe. Wolałam więc zaszczepić i zminimalizować ryzyko choroby.
Szczepiliśmy się już na oba typy meningokoków (dwie dawki B i jedna tego drugiego typu) i żadnych poszczepiennych powikłań brak. Mnie bardziej od szczepienia przerażają skutki powikłań, gdy dziecko zachoruje od tych meningokoków, bo to bardzo niebezpieczne choroby.
Ja szczepilam sama siebie na tyb B z uwagi na pracę z dziećmi. Syna też szczepie :) na razie dostał 1 dawkę.
Ja przechodzilam dość ciężko to szczepienie: duża bolesnośc po wkluciu, gorączka, bóle mięśni. Syn natomiast oprócz obrzęku po ukłuciu nie miał nic :D tak naprawdę to nawet go nie bolało to miejsce. Zobaczymy jak będzie po kolejnej dawce.
A wykonywalyscie w ciąży szczepienie przeciw krztuścowi? Ja tak jakoś w 33tc. Jak dobrze pamiętam. Koleżanka ostatnio mnie o to zapytała i ona mówi że na nic nie szczepi ani w ciąży ani po porodzie tylko to co sami podają. Nic dodatkowego właśnie. Ja mega boje się takich chorób dlatego też planuje szczepić dziecko.
Ja również szczepie tylko tym, co jest obowiązkowe. Mimo wszystko myślę, że ministerstwo wie co zaleca i co jest bezpieczne.
Jedynie dodatkowo na ospę wietrzną będę szczepić bo moja to jeszcze żłobkowicz i mamy za darmo.
A właśnie, na ospę wietrzną też się zaszczepiliśmy. Mój synek też chodzi do żłobka, dlatego uznałam, że zaszczepię go na te dodatkowe - ospa, meningokoki. Wolę zapobiegać, niż potem leczyć synka po szpitalach.
Planuje zaszczepić syna jak pójdzie do przedszkola
akk i krztusiec i grypa :) Ja jestem z tych co szczepią czym się własciwie da :D
Z tym że zalecają i wiedza co to ja bym się kłóciła. Bynajmniej każdy szczepi tym co uważa za stosowne
olaleksandra również bym się kłóciła z tym że ministerstwo wie najlepiej :D na pewno wiedzą co im się opłaca :D Ale to prawda że jeśli chodzi o szczepienia nieobowiązkowe to jest wyłączna decyzja rodziców, jedyne nad czym ubolewam to że te dodatkowe szczepienia są takie drogie :/ sama jedna dawka na meningokoki to 400zł :/ Wydaje mi się że akurat dla dzieci powinny być częściowo refundowane. Myślę że dla dużej ilości rodziców cena jest zbyt duża, żeby szczepić .
Jzuk31 również się zgadzam z Tobą. Niestety niektóre ceny szczepionek są wysokie i nie każdy może sobie na to pozwolić. I to jest przykre. I czy chodzi o różne badania czy szczepienia właśnie. No ale jest jak jest. Ja też jestem za szczepieniami.
Szczepionki powinne być tańsze i chociaż w jakim stopniu refundowane.. trochę ich jest i w sumie wychodzi nie małą gdyby dziecko zaszczepić na wszystko.. a co jeżeli ma się więcej dzieci..
Tak uważam ze powinny być tańsze , nie każdego stać na wydatek rzedu 300/400 zl
Również szczepie syna tylko tym co jest obowiązkowe
jakoś nie jestem przekonana do tych dodatkowych i tez mam obawy przed nimi
lekarz już mi wspominał o tym ze to najlepszy czas żeby zaszczepić syna ale tak jak tez piszecie jezeli te szczepienia są ważne to dlaczego nie będą refundowane i wpisane jako obowiązkowe
a druga sprawa nie są tanie jak już wspomnialyscir i spory koszt wychodzi za nie z tego co pamietam łącznie jest 5 szczepień ? 3 z nich są po ok 350 a dwa 250 coś koło tego sle mogę tez się mylic i coś złe zapamiętałam