Szczepienie Covid w ciąży

Ja jestem za szczepieniami. Bo przeszłam covid i nie chciałabym go przechodzić w ciąży. Odczyny poszczepienne mogą być i to jest normalne. Gorączka czy rumień, to i u dziecka się zdarzy po tych co normalnie się przyjmuje.

Ja marzę o powrocie do normalności, dlatego pewnie mam takie zdanie.

Co do szczepionki, oczywiście, że gdzieś jej sie obawiam, ale to wbrew pozorom nie jest nowa szczepionka. System przynajmniej w wypadku osławionej Astry jest stary. Tylko ta cząstka jest nowa. Została ona tylko dopasowana pod obecne wymagania.

Ja bardziej teraz bym się bała powikłań po chorobie niż szczepionki.

Tu wszystko jest nowe i nie wiadomo tak naprawdę co gorsze, czy szczepionka, bo nie wiadomo jakie skutki wywoła w przyszłości, czy powikłania dokładnie z tego samego powodu, czy samo zarażenie, bo może być ciężki przebieg.

Mi przeciwciała wyszły 12,14 jednostek, więc bardzo malutko ale jednak to oznacza, że przeszłam, przypuszczam, że wtedy w marcu jak miałam katar przez tydzień i później węch straciłam. Gdyby nie ta utrata węchu nawet bym się nie zastanawiała nad badaniami i żyła w przekonaniu, że mnie to ominęło. A teraz zastanawiam się jak zarażenie covidem w ciąży wpływa na dziecko, muszę dopytać lekarza. No w każdym razie z jednej strony jest mi lżej, bo wiem, że to miałam i przebiegało lekko. Ale o ewentualnym szczepieniu pomyślę po zakończeniu karmienia, chociaż na razie jestem na nie. Mój mąż zmienił zdanie i się zastanawia, zapisał się w pracy wstępnie na listę chętnych.

No dokładnie nie wiadomo czy w przyszłości nie będzie jakichś powikłań po szczepieniu. Badania trwały za krótko ,więc to loteria 

Ewabrz bardzo dużo ludzi właśnie zmienia zdanie jak juz mają możliwość zapisów się to już się zapisują i chcą szczepic

No jasne każdy pewnie zmieni zdanie i parę razy 

Misiowa rozumiem ze przeszlas covid i nie chcesz przechodzić go w ciąży ale musisz pamiętać ze szczepionka nie chroni cie przed ponownym zrażenie ona może Ci tylko złagodzić objawy.

Jak piszecie po kilku latach wyjdą skutki ubocz e tych szczepionek testowanych na ludziach.Tez nie neguje osób które się szczepią to ich życie ich wybór.

Każdy zrobi co uważa za słuszne ja rodzicom odradzałam ale i tak poszli tak ze no ich świadomy wybór

No ja uważam,że każdy podejmuje swoją świadoma decyzję i nie wiem czy dobrze jest się szczepić czy nie. Osobiście się obawiam,ale nie wiem kto robi dobrze wyjdzie za jakiś czas 

Jestem już prawie pół roku po szczepieniu i absolutnie nic się nie dzieje, mój mąż tak samo. Więc póki co jest bezpiecznie :) 

A niestety kilka osób z mojej rodziny przeszło covid i ma zwloknienioww zmiany w płucach :(

Kverve to super ze dobrze przeszlas szczepienie ☺ różne są opinie i co do szczepionek i co do przebytej choroby

Kverve no właśnie różnie to bywa, ale no narazie za dużo spekulacji jest 

Wydaje mi się że pół roku to za mało żeby przekonać się jak te szczepienia na nas wplywaja. Mogę się mylić 

Aneczka mówią ze niby 2 3 lata dopiero po szczepieniu nam powiedzą jakie mogą być powikłania

Czy będąc w ciąży wogóle można się szczepić?

Teraz wg najnowszych zaleceń chyba właśnie można. Ale ja bym nie ryzykowała. 

Beata już można po 8 tygodniu po konsultacji ze swoim lekarzem prowadzącym ciążę 

Beata tak, można się szczepić będąc w ciąży i karmiąc piersią. 

takie są obawy z tymi szczepionkami zwłaszcza jak sie słyszy ze młodzi ludzie kiepsko je przechodzą;( 

Kverve - pół roku to strasznie mało, aby coś ocenić. A jak rozwijała się Twoja ciąża po szczepieniu? Nie było powikłań? Jesteś już po porodzie? Jak maluszek?

 

Przypominam, że wątek dotyczy szczepień dla osób w ciąży :) 

 

Czytałam ulotkę producentów szczepionek i żaden nie napisał, że należy się szczepić w ciąży. Każdy pisze, że w ciąży szczepić tylko wtedy, gdy ryzyko powikłań jest mniejsze niż ryzyko choroby. Czy jakoś tak... czyli raczej nie zalecają, bo zwyczajnie nie mają odpowiednich badań zrobionych i nie wiadomo jak płód i dziecko zareaguje na tą szczepionkę.

Ja poczekam aż skończę karmić piersią;))  jednak m pewne obawy