Jest to jedno z pytań zadawanych przez matki. Szczepić trzeba, nie wolno od tego uciec. Poprzez szczepienie uodparnia się organizm dziecka. Są różnego rodzaju szczepionki skojarzone i sanepidowskie. Wybór jakie szczepienie wybrać podejmuje rodzic każdego dziecka. Jednych nie stać na szczepienia skojarzone a, napewno chcieli by wziąść 5w 1 lub 6 w 1, ponieważ jest to mniej bólu dla ich dziecka i mniej wkłuć. Natomiast nie wszyskich stać na takie szczepienia są one bardzo drogie i jak sie zacznie takimi szczepieniami to trzeba szczepić juz do samego końca. Mogłby być chociaż częsciowe refundowane. Nie zapominajcie mmay o szczepieniu swoich dzieci. Warto jest szczepić jedank zawsze to chroni dziecko przed różnymi chorobami.
Ja jestem w 100% za szczepieniami. Nie istnieją badania potwierdzające związek autyzmu ze szczepieniem. Niestety są to bzdury wyssane z palca.
Dzieki szczepieniom udało się wyeliminować cześć chorób, potencjalnie śmiertelnych tj. Ospa prawdziwa.
Kverve wiem że nie istnieją żadne dowody ale często rodzice właśnie po szczepieniach zauważają tzw Nopy . Niektóre szczepionki uważam że są zbędne np świnka czy tezec bo one chronia tylko przez jakiś okres czasu.
Ja jestem za szczepieniami.
Też słyszałam podobne opinie tylko o tych szczepionkach skojarzonych (5w1),że są niebezpieczne,czy to prawda, trudno mi powiedzieć.Ja mam córkę prawie 14lat, szczepiona była tymi zwykłymi na nfz jest zdrowa.Teraz mam synka 2lata , szczepiony był tymi mixami 6w1, też wszystko jest dobrze,zdrowy.Kilka lat temu podczas pobytu z córką w szpitalu w Warszawie, dwie pielęgniarki komentowały te skojarzone szczepionki ,że to jest bomba wstrzyknięta dziecku, nie wiadomo jak organizm sobie poradzi i ,że lepsze są te na nfz bo wstrzykiwane są pojedyńczo.Dziewczyna, przebywająca ze swoją córką, w jednej sali szpitalnej z nami, czekała na operację wszczepienia implantu bo mała była prawie głucha, również obwiniała te szczepionki 5w1.Czy rzeczywiście to wina tych szczepionek , nie wiem.
A jakimi szczepionkami były szczepione dzieci twojej siostry?
Gdzieś czytałam że faktycznie jakaś seria szczepionek była wadliwa i to jakoś udowodnili a w jakimś kraju nie naszym udowodnili na jednym przypadku że szczepionka była winna spowodowała autyzm rodzice dostali ogromne odszkodowanie. Jeśli chodzi o szczepionki im więcej czytałam tym bardziej głupia byłam szczerze mówiąc w rodzinie nie mieliśmy żadnych problemów więc postanowiłam szczepić ale gdybym miała to nie wiem czy bym się odważyła też miałabym dylemat. Pośród znajomych mam dużo dzieci które po szczepionkach miały poważne odczyny poszczepienny typu cofnięcie mowy komunikowanie się dziecka cofnęło się do tego stopnia że zaczęło sikać pod siebie nie komunikując tego następnie dostało różyczki i zaraziło tym też mamę. Nie wchodziłam w szczegóły wystarczyło mi to że zostało to potwierdzone przez lekarza że to nop poszczepienny.
Ja szczepie i jestem za szczepieniami . I uważam ze rodzice za dużo winy zrzucają na szczepienia bo jAK coś się dzieje to bah winna szczepionka bo tak łatwiej .
Tyle tylko ze dziecko do szczepienia musi byc absolutnie zdrowe bez katarki kaszlu czy podwyższonej temp przez ząbkowanie . Ważne tez żeby neurologicznie wszystko było ok a powiedzmy sobie ilu rodziców to sprawdza ?
Trzeba pamiętać że dziecko musi być zdrowe na szczepieniu nie może się rozwijać żadna infekcja bo wtedy częściej zdarzają się NOPy
Powiem tak może to głupie podejście ale ja byłam szczepiona u szczerze nawet nie zastanawiałam się czy szczepić dziecko. Skoro jest to obowiązkowe szczepienie i szczepi się miliony dzieci to nad czym się zastanawiać. Trzeba to trzeba jedynie zastanawiałam się czy szczepić na NFZ czy 6w1. Szczepilam 6w1 i wszystko dobrze za tydzień córeczka też będzie miała szczepienie i też mam zamiar wykupić 6w1 żadnych dodatkowych nie kupuję. Na szczęście wśród rodziny i znajomych nie mam żadnych dziwnych przypadków po szczepieniu. Jednak podstawowa zasadą dziecko musi być w 100% zdrowe.
Synek siostry rozwijał się prawidłowo dopiero po mmr coś się zaczęło zmieniać. No ona stwierdziła że kolejnego nigdy nie zaszczepi. Ja też szczepilam i nie zastanawiałam się ale coraz więcej się słyszy zdań. A ruch antyszczepionkowcow skądś się wziął przecież. W szczepionkach jest rtec inne substancje i jedno dziecko poradzi sobie inne nie. Wiem doskonale że dzieci muszą być zdrowe. Zadko który rodzic bada dzieci neurologiczne jeśli nic się nie dzieje. Moje po urodzeniu miały usg głowek. Taki szpital badał wszystko co mógł.
Adamos tak ito jeszcze po mmr coś się zaczęło dziać a dlstego ze jakiś lekarz puścił famę ze ta szczepionka może wywoływać autyzm i choć on się potem przyznał ze nie jest to poparte niczym itd i nawet chyba został skazany to nadal mit krąży i rodzice w njego wierzą . A prawda jest taks ze pierwsze zauważalne objawy autyzmu zbiegają się w czasie ze szczepieni mmr.
co do rtęci z tego co wiem szczepionki skojarzone (te płatne ) jej nie zawierają
Faktycznie chodza takie przeslanki ze szczepionki podawane dzieciom doprowadzily do autyzmu ale nie jest to udowodnione i tym bym sie nie sugerowala. Jakby tak rzeczywiscie bylo to napewno NFZ by cos z tym zrobil.
Ja jestem za tym aby dzieci szczepic chociaz te podstawowe szczepenia bo widac ze choroby lubia sie nawracac a potem z podaniem zastrzyku moze byc juz za pozno.
Tez mozna zauwazyc ze wiekszosc przedszkoli nie przyjmuje dzieci ktory nie maija wypelnionej listy szczepien.
Nie spotkalam sie z nikim takim kto jest przeciwny szczepeniu i uwaza ze powoduje on chorobe typu autyzm
Szczepienia nie są przyczyną autyzmu, wiele się o tym mówi. Jednak ciągle ludzie powielają ten mit. Ja jestem za tym żeby szczepić dzieci. Ktoś, kto nie szczepi naraża dzieci na śmiertelne choroby. Takie zachowanie jest nieodpowiedzialne.
Adamos szczepienie na tezca należy przypominać co 10 lat. Na WZW B też się powinno.
Proponuję Ci obejrzeć jakiekolwiek filmiki na YouTube przedstawiające choroby na które są szczepienia typu krztusiec, typu właśnie tezec to zmienisz zdanie czy szczepienia są faktycznie takie złe.
Niepozadany odczyn poszczepienny tzw. NOP to każda reakcja która ma zwiazek czasowy ze szczepieniem, więc nawet jak z innej przyczyny dziecko dostanie biegunki w kilka godzin po to się zgłasza jako NOP.
Nie szczepiąc dzieci ryzykujemy dużo więcej, niż tylko autyzm.Ja nigdy bym się nie zdecydowała na Nie szczepienie.
Trzeba zadbać o to by dziecko było całkowicie zdrowe nie miało infekcji i zaszczepić. Gorzej może się stać niż jak nie zaszczepimy
Szczepie zgodnie z kalendarzem i nie wyobrażam sobie inaczej. Na szczepienie idę kiedy mam pewność że dziecko jest zdrowe. Uważam, ze szczepionki maja wpływ na m.in autyzm, ale chyba organizm musi mieć takie predyspozycje. Bałabym się się szczepić wogole, wiec wybieram moim zdaniem mniejsze zło.
Mama Meg też uważam że decydują tu w wielu sytuacjach predyspozycje dziecka i skłonność jego organizmu że po szczepionkach coś się niepokojącego dzieje. Ja też szczepilam wszystkie swoje dzieci szczepionkami obowiązkowymi. I wiem że np krztusiec jest okropna choroba. I dobrze że szczepić ie i podtrzymalyscie moje zdanie że będę szczepić.
Nas też czeka szczepienie za kilka dni i zastanawiam się jakie szczepionki wybrać czy te na NFZ czy kupić... dylemat straszny, bo ile ludzi tyle opinii A Pani doktor mówi że trudno jej coś doradzić bo nie chcę brać odpowiedzialność za decyzję jaka podejmę
Lila usiądź z mężem zastanowcie się na spokojnie którym chcecie szczepić czy wolicie darmowe na NFZ i ewentualnie jeszcze dokupić wtedy mniej pieniędzy na szczepionki pójdą czy wolicie płacić za wszystkie szczepionki