Syrop Lactulosum na zaparcia

Hej Dziewczyny.

Stosowałyscie w ciązy ów syrop? Czy pomógł Wam na zaparcia? Miałyscie jakies działania niepożądane w trakcie stosowania?

Ja osobiście mam straszne zaparcia przez całą ciąże i nie stosowałam żadnych syropow ani czopkow jedynie co to jem codziennie bezpestkowe winogrona białe kiwi i jabłko albo gruszke i rano jak tylko się obudze to odrazu lecę do toalety jak miałam raz czy dwa takie większe problemy to pytałam lekarza co mogę w takiej sytuacji powiedział że najbezpieczniej to tylko czopki glicerynowe ale ja nigdy ich nie brałam.

Wystarczy zjesc 2-3 jablka dziennie, popijac duzo wody i problem z zaparciami moze sie rozwiazac. :slight_smile: jablka wpywala korzystnie na przemiane materii. :slight_smile:
Albo ow sok z cytryny z ciepla woda 30 minut przed sniadaniem (na czczo).

Agnieszka ja tez nie brałam syropu ale jesli miałaby cos wziąć to chyba bardziej czapki glicerynowe.
Ja jak mialam zaparcia w ciazy to poprostu codziennie rano robilam sobie owsianke z jablkiem. I zaparcia poszły w niepamięć. Moze wystarczy wprowadzić do diety więcej błonnika i pic więcej wody. To najbezpieczniejszy w ciąży

Agnieszka niestety nie słyszałam o syropie. Mnie tez zjedzenie jabłka pomaga, biorę probiotyki w tabletkach, byc może i one coś dają. A duzy masz problem? Ja co drugi dzień minimum muszę zrobić swoje, a niestety na tym etapie ciąży już i to bywa bolesne, bo jelita faktycznie są bardzo ściśnięte :slight_smile: więc staram się nie dopuścić zeby minął dłuższy czas, bo pewnie bardzo bym cierpiała. Także jak mija drugi dzień, a nie czuję potrzeby to zazwyczaj po śniadaniu zjadam właśnie spore jabłko, piję kawę zbożową bez mleka i staram się pospacerować i zazwyczaj pomaga na pobudzenie jelit do pracy :slight_smile:

Jabłka jem. 2-3 sztuki na dzień. Nie pomagają zbytnio. Piję też soki jabłkowe tłoczone. Wczoraj lekarka powiedziała mi, zebym jadła tez suszone sliwki, a faktycznie dawno ich nie jadlam. Syrop kupiłam, ale jak powiedziałam w aptece, ze to dla kobiety w ciązy to wybuchło jakies dziwne poruszenie, pani farmaceutka poszła pytac dwie inne czy moze mi to wydac, potem pytania czy na pewno konsultowałam to z lekarzem… No i mam takie mieszane odczucia. Wczoraj na noc zazylam łyzke stołową syropu, ale nie wiem czy nadal go zazywac… Moze lepiej jesli postawie na naturalne produkty… Wody ostatnio samej w sobie faktycznie pije mniej, ale na dzis juz mam butle przygotowana w zanadrzu.
Przed ciążą odwiedzałam ubikacje codziennie, teraz zdarza sie, ze miną 3 dni i nic. Czasem mimo to idę i probuję, ale z marnym skutkiem. A lekarka powiedziała mi, ze na tym etapie ciązy takie naprezanie się i parcie nie jest zbyt wskazane.

Agnieszka Sz. A probowalas zwiększyć ilość błonnika w diecie? Śliwki rze zywiscie mogą pomoc. Ale ja jak pisałam stawiam na owsianke. I w ciazy i zaraz po porodzie kiedy mialam problemy z toaleta pomogła mi wlasnie owsianka codziennie rano

Agnieszka współczuję. Dieta bogata w błonnik tak jak dziewczyny piszą, dużo owoców i warzyw, zwłaszcza właśnie suszonych, chleb i płatki pelnoziarniste, no i właśnie dodatkowo dużo wody, zeby to wszystko nie bylo zbyt zbite w jelitach. Dobrze tez jest pic siemię lniane, rumianek.

Aga wspolczuje mialam w 1 ciazy i tragedia :confused: nie brałam zadnych farmaceutykow ale juz byłam blisko. Synek mojej siostry bral laktukoze znpokecejia lekarza i troszks pomagało ale zeby jakies spektakularne efekty to byly to niestety nie :confused:
Mozesz jesc te suszone sliwki albo kupic sloiczki dla dzidci. U maluchow działają cuda :stuck_out_tongue:
Rady mojej lekarki to duzo wody, blonnik wiec owoce warzywa, pelnoziarniste produkty, mozesz tez kupic sobie takie hmm jakby bobki na dziale ze zdowa żywnością. Do jogurtow dodawaj otreby, jeszcze na duze problemy radzila mi wypic rano łyzeczke oliwy z oliwek no i dzień zaczynac szklanką wody albo wody z cytryną.

Tak jak wspomniała już agn_law szklanka wody przegotowanej nadczczo. A za dnia pij wodę przegotowana z miodem - u mojej córki czyni cuda ;))) a więc to szczerze polecam. No jabłka czy śliwki to jak mi powiedziała Pani doktor na jednych działają na innych nie. Z kolei fryzjerka poleciła mi jeść miód - 2-3 łyżeczki dziennie. Jej córce pomoglo

Na sile nie chodz do toalety, bo mozesz nabawic sie hemoroidow… Takie parcie jest bardzo szkodliwe.
Probowalas pic blonnik? Np. Colon C, jest bezpieczny w ciazy, sama go stosowalam. :slight_smile: siemie lniane tez jest dobre na przemiane materii, co prawda paskudne w smaku ale nie o smak tu chodzi a o efekt. :wink:

Ja przy synku mialam chwilowe zapracja ale nie uzywalam tego syropu, bardziej skupialam sie na domowych sposobach , jak picie rumianku, jedzenie jablek, sliwek i pomagalo. Jedynie ten syrop podawalam synkowi na zaparcia i pomagal mu ale.bardziej synkowi pomagalo jedzenie sliwek ze słoiczka.

A slyszalyscie o marynowanych sliwkach? Co by podobno jeszcze lepiej dzialaly?
W sumie na dobre trawienie dobrze dziala sok z kiszonej kapusty badz ogrokow, oczywiscie w rozsadnych ilosciach. Probowalas moze?

Miałam zalecone w drugiej ciąży. To pomogło, bo dieta nie radziła sobie. A próbowałam i śliwki, i jabłek sporo (tylko uczuliło) i kiszonek. A byłam na diecie wegetariańskiej, bo w ciąży mam silny wstręt do mięsa (w obu ciążach tak było).

Nie słyszałam o tym syropie. Kochana a może spróbuj siemię lniane? Tylko pamiętaj nie więcej niż jedna łyżka dziennie.
Ja gotuję siemię lniane na wolnym ogniu i piję wieczorem . Powinno Ci pomóc na zaparcia. Dodatkowo siemię pomaga na zgage

I dziala oslonowo na zoladek i jelitka. ;D

Zarówno lactulosum jak i czopki glicerynowe są bezpieczne dla kobiet w ciąży, także nie musisz się obawiać. Są to środki poślizgowe, nie mają działania ogolnoustrojowego, także nie musisz się martwić o działania niepożądane tych leków. Możesz dodatkowo jeść śliwki suszone i pić przegotowana wodę.

Jeżeli chodzi o śliwki suszone to pamiętajmy żeby wybierać te bez siarczynow

W odróżnieniu do pierwszej ciąży, w tej niestety i ja mam ten problem. Póki co wystarczają domowe sposoby, zobaczymy jak będzie dalej. Na pewno wolałabym uniknąć różności farmaceutycznych, ale jeśli aż taki masz problem, to posłuchałabym lekarza.

Ja przez ostatnie dwa dni siedziałam i płakałam na toalecie bo nie mogłam się załatwić już nie działają na mnie domowe sposoby powiedziałam lekarzowi wczoraj na wizycie o tym też mi kazał brać ten syrop tylko nie przyzwyczaić się do niego szukać innych metod też.