Suplementacja wiesiołka

Ja nie brałam ale najlepiej zapytać lekarza 

Ja Wam powiem, że mina mojego lekarza wskazywała jakby to miało być placebo :D ale stosowałam , a położne przy każdym porodzie się pytały czy stosowałam, a Was się któraś pytała ? 

Akurat wiesiołka nie próbowałam ale masę innych rzeczy :D i herbatę z liści malin i masaż szyjki, ćwiczenia na piłce, mycie okien... I syn 7 dni po terminie :D

ja liści malin nie stosowałam, ale też kombinowałam. 4 razy dziennie spacery, ale nic syn w zaparte siedział, a bardzo chciałam by sie urodził bez indukcji 

kurcze najgorzej ze na koncowce to sie juz wszystkiego probuje i mam wrazenie im bardziej probujesz tym dalej do porodu :D

taak.. ta końcówka potem najgorsza, gdy odliczasz dni a tu nadal nic. Liście malin słyszałam. Tak się nakręciłam, że w ciąży bałam się herbatę malinową wypić, by skurczy nie dostać :D a w takiej zwykłej raczej tych liści nie ma ?

Moje koleżanki piły przez większość ciąży i nic 🙂

Ja zaczęłam po 36tc.  Nawet smaczna 😀 więc nic nie straciłam 

Nie no malinową herbatę piłam całą ciążę :) Kupowałam taką typowo owocową (50-60% malin) :) 

Z doświadczenia wiem ,że im bardziej chce się urodzić tym gorzej :D I nie idzie ...głowa blokuje :D 

U mnie zagrożone obie ciążę niby się spieszyły a jak co do czego poród z indukcja w drugiej ciąży również proindukcja ale też poród wywoływany na szybko w pierwszym dniu 37 tygodnia  

Oho

U mnie żadna się nie spieszyła. Niby szybko szyjka miękka i miałam być ostrożna ,a tu nigdy przed terminem :) Przy drugiej ciąży dość szybko zaczęła się skracać szyjka a najdłużej siedziała w brzuszku ,bo tydzień po terminie musieliśmy ją ruszyć okscytocyną :)

ta herbata z malin jest z liści, a te malinowe sklepowe z owoców malin , ale to i tak niewielki % ich tam dają 

Zgodzę się jak chce się coś przyśpieszyć to nie idzie ,

Tak tak polecają ta z liści malin. I taka piłam 🙂 Zwykle malinowe to niestety w dużej mierze sporo "chemii" :/

Ja słyszałam że kobiety piją olej rycynowy na wywołanie porodu hmm 

Ja z córką byłam aktywna do końca i urodziłam dzień przed planowanym CC :D 

Oj Ja chodziłam dużo po schodach i myłam okna.. nic nie pomogło 

o tym olejku rycynowym słyszałam ale chyba bym się bała. no tak.. malina tylko na obrazku ale i tak w głowie to siedzi :) tak jak dwie poprzednie ciąże nie jadlam malin bo mnie straszyli, że skurcze wywołaja. A tu też chodziło o liście a nie sam owoc. W tej ciąży jadlam bez ograniczeń :) 

Moje okna w październiku błyszczały :P

No ja zawsze czytam ile malin procentowo :) Herbapol ma chyba 60% :) 

 

Olejek rycynowy też słyszałam ,że dobry na przyśpieszenie porodu :) Sama jednak nigdy nie kombinowałam :) Tylko więcej ruchu :D

dwarazyH pamiętam, że małazołza dwa razy piła i wywoła tak porody chłopakom :D 

ja bym nie dała rady chyba tego wypić, ale pamiętam, że ona już była zdesperowana. Z córką chyba się już obyło bez koktajlu położnej 

U mnie balonik nie dał rady i oksytocyna więc pewnie koktajl położnych też by nie pomógł. Taki ciężki przypadek :P