Możliwe, że ta odporność zmienia się wraz z wiekiem dlatego trzeba stałe o nią dbać, brać witaminy i zrowo się odżywiać :)
misiowa, dokladnie cie rozumiem.
ograniczajac kontakt z ludzmi, jednoczesnie oslabiamy swoja odporonosc
Ja bardzo rzadko choruję (odpukac). Ale powiedzmy 2 razy w roku w tych przejściowych okresach zdarza mi się mieć katar czy chrypkę, jakiś ból gardła mocniejszy czasem. Nie gorączkuje, raczej rzadko ale takie lekkie przeziębienia się zdarzają
Choć wydaje mi się, że odkąd urodziłam pierwszego syna to jest o wiele lepiej bo z nim mega dużo spacerowałam o każdej pogodzie. Teraz z tymi spacerami niestety o wiele gorzej choć i tak sporo czasu spędzam na świeżym powietrzu.
Ja właśnie jestem po 1.5 tyg przeziebieniu i myślałam że nigdy mi nie przejdzie .
W ciazy u mnie to syrop z cebuli i herbata z imbirem byly zbawieniem...
MamaEmmy długo się leczyłas bo nic porządnego co by cię mogło postawić na nogi niestety nie mogłaś brać w ciąży i potem te przeziębien oka trwają wieki niestety �
Mi sie wydaje ze jak mamy dzieci to mamuski nie maja czasu chorowac ;)
Za czasow szkolnych to zaraz bylo by zwolnienie ;) a majac dzieci to apap i nie mysli sie o chorowaniu;)
Aniska to też racja, chyba się to wypiera bo nie ma czasu na chorowanie. Nikt się nad nami nie zlituje nawet :D
my wręcz nie możemy chorować
Oj tak kochane mamuśki tak to właśnie działa jeżeli ma kto nam pomóc bo przykładowo Mieszkamy z mamą teściową która jest chętna nas trochę ulżyć albo mąż może wziąć sobie wolne w pracy No to wiadomo super jak mamy taką możliwość ale jak przychodzi sezon na zimowy i tych przeziębień jest masa to raczej żadna z nas nie ma takiej możliwości aby mąż ciągle zostawał w domu niektóre mieszkają same albo rodzine Mają daleko ja sama osobiście i mame i teściową mam praktycznie na miejscu ale jak przyjdzie co do czego ze sie rozłóże to i tak czy tak muszę funkcjonować bo obie chociaż bardzo by chciały pracują jeszcze zawodowo po prostu nie ma takiej możliwości żeby mogły mi jakoś pomóc i ulżyć bo muszą wypełniać swoje obowiązki a też nie ma co się oszukiwać przeważnie a chory człowiek to i dziecko też jest chore marudne i najbardziej ten czas chcę spędzać właśnie z mama Także ja jak choruję mogę sobie na taki jeden dzień gorszego samopoczucia trzeba jakoś postawić się na nogi aby zajac sie maluszkiem
Ja na szczęście tylko raz byłam przeziębiona przez całą ciąże (na razie do 8 miesiąca).
Na katar kupiłam prenalen katar, miał być skuteczny ale na mnie wcale nie podziałał i musiałam się męczyć. W kryzysowej sytuacji jak już nie mogłam oddychać użyłam Otrivinu.
Przy gorączce wzięłam paracetamol (w ciąży podobno dzienna dawka nie może przekroczyć 400g).
Ratowałam się herbatą z miodem, imbirem, sokiem malinowym plus leżenie w łóżku i pomogło.
Kiedyś pani w aptece powiedziała mi że te wszystkie leki Prenalen dla kobiet w ciąży bądź karmiących piersią za dużo tak naprawdę nie pomogą bo one bardziej są zapobiegawczo aby budować taką odporność w ciąży natomiast nigdy nie zaszkodzi kupić i w trakcie przeziębienia To stosować Może akurat coś zadziałają ale poduch nie ma się co spodziewać Jedyna opcja to właśnie ratować się paracetamolem gdy jest już tragicznie No i takimi domowymi sposobami typu herbatki miód imbir cytryna na tej soki do herbat Myślę że inhalacje solą fizjologiczną również nie powinny zaszkodzić kobiecie w ciąży
My chorować nie możemy za to mężowie.. no z nimi to juz bywa różnie:) całkowicie przeszlo mi dopiero po 2 tyg. Nie pamiętam żeby kiedykolwiek mnie tyle trzymało. Co najmniejszniejsze dalam się namówić na szczepienie na grypę: " bo ma pani wczesniaka" . Nie popelnie juz tego błędu
Mama emmy myślisz że to szczepienie mialo jakiś wpływ i dlatego az tak Cię rozlozylo??
MamaEm nie szczepilam sie nigdy ale slyszalam juz takiw opinie od osob szczepionych ze wlasnie po szczepieniu ich niezle zlozylo i potem sie nie szczepili;/ ale pytanie czy to qplyw szczepionki i jak by zareagowal organizm bez niej?
MamaEmmy mój mąż się kiedyś zaszczepił i potem miesiąc siedział w domu na L4 z powodu bólu pleców. Niby zupełnie co innego ale tak to lekarz powiązał. Też powiedział że nigdy więcej szczepienia na grypę. Ja się szczepilam chyba 2 razy i przestałam.
Słyszałam że tak ludzie odchorowuja właśnie.
U mnie przy przeziębieniu tylko herbata z miodem ,sokiem malinowym i szoty imbirowe nic innego nie zdawalo skutku niestety ale imbir działa cuda i przede wszystkim jest naturalny
Oj tak imbir to jest naprawdę rewelacyjne naturalne lekarstwo natomiast książę też trzeba uważać bo niby jest to naturalny składnik ale z tego co słyszałam można przesadzić jak ze wszystkim albo wywołać ogromną Jeżeli używamy go zbyt wiele
mnie właśnie męczy gardło, katar i kaszel, ratuje się inhalacjami z soli fizjologicznej, niestety na imbir czy miód mam mdłości
Mami kacperka to kuruj się zdrówka życzę tak to niestety jest na jednego coś powiedziała a u innego wywoła odwrotny efekt albo odruch wymiotny to tak jak z tym mlekiem i czosnkiem jedna osoba bez problemu wypije i na drugi dzień jest zdrowa jak ryba A inna nawet łyka nie przelknie bo po prostu nie jest w stanie bo nie toleruje smaku i zapachu
na katar najlepsze inhalacje