Spacery z przeziebiojym dzieckiem

My tez wychodzimy na dluzej ale nie chorujemy:) z przeziebionym dobre i 30min

Ja chodze na tak dlugie spacery bo tylko wtedy mala mi tak dobrze spi,bo w domu to drzemki 10 15 minut i potem malutka marudna. A tak sie wyspi i zadowolona:)

Pamela ale Zuzia urosła!
Z przeziebion 30-40 minut wystarczy przy tej pogodzie, w tym czasie dobrze jest wywietrzyc mieszkanie. Trochę wiatr przedmuchal to powietrze

Pamela to u mnie taka sama sytuacja:)

a z przeziębionym też do -10stopni wychodzić czy to za duży mróz już jest na chore dziecko?

Monika jak dziecko nie jest zaziębione mocno, to na chwilkę można wyjść, jak świeci słoneczko i nie wieje. Jak jest wiaterek to -5 wystarczy bo przy wietrze odczuwalna temperatura jest jeszcze niższa.

A ja uwazam ze w taka pogode jak mamy teraz to absolutnie. Ostatnio kuzynka wyszla z dzieckiem kotre mialo katar i lekki kaszel…i na 2 dzien znalazla sie z mala w szpitalu bo zapalenie pluc i tydzien w szpitalu z 2 miesiecznym dzieckiem na antybiotykach. Ja bym wolala przeczekac przeziebienie i wyjsc jak bedzie zdrowe. Po co nawazac dziecko

Gimper zebys wiedziala ze rosnie ta nasza kruszynka…
Cyrkonia i bardziej to ja marzne na dworze nic corcia moja. Opatulona sobie spi w najlepsze a ja chodze po miescie i wszystko marznie hehe… ja wychodze.do -10stopni i nawet przy wietrze bo dziecko jest opatulone w gondoli i mam budke z taka zaslonka ze malej wogole nie widac:) ja jestem zmuszona na codzienne spacery bo to zakupy a to do miasta i przy okazji mala sie dotlenia.

ja najczesciej do fotelika samochodowego i z dzieckiem wtedy do miasta bo daleko wiec tez takie wkladanie i wykladanie z auta nie jest za dobre i pewnie tam zlapalismy zapalenie oskrzeli. Jednak nie jest to to samo co spacer w gondoli

Pewnie tak. My staramy sie do miasta jezdzic bez dziecka do sklepu typu tesco itd bo mala nie chce zbytnio w nosidelku byc a najgorsze to to ze mala nie lubi sie ubierac i dla.mnie to jest meczace jak mam mala rozpinac i sciagac czapeczke aby sie nie przegrzala a pozniej znowu zakladac bo mala tego nie lubi i jest placz wtedy. Dlatego wole w gondole ja wlozyc i po miescie do sklepikow malych wejsc.

Dzis właśnie wróciłam ze spaceru niby 0stopni a tak piz…ze myślałam ze mi głowę urwie:D a maly się wyspał i zadowolony:) starszego wybrałam z przedszkola i zrobiłam sobie zakupy:)

U nas idealna pogoda na spacery i gdyby nie niektorzy moi sasiedzi ktorze pala czym popadnie bylo by wogole pieknie :slight_smile: Na szczęście u Nas zdrowi wszyscy :slight_smile:

My dziś super pogodę mieliśmy, pełne słońce troszkę na minusie extra spacer, ja trochę krótszy niż chłopaki bo niunia zaczęła się wiercić.

U nas -5 ale wiatr i ta pizgalo ze mimo iz mala sobie smacznie spala to ja po 1,5h ucieklam do domu juz bo mi bylo tak zimno hehe :wink:

U nas podobno jutro wiatr zobaczymy, dziś zero wiatru super bylo

Nam zawsze nasza Pani doktor mówiła, że jeżeli dziecko nie ma gorączki a na dworze nie jest jakoś bardzo zimno i wietrznie to jak najbardziej spacer jest wskazany. Wiadomo, ze nie jakiś bardzo długi ale te 15-20 minut na świeżym powietrzu napewno nie zaszkodzi.

ja właśnie przed chorobą ograniczyłam wyjścia do 30min, bo wcześniej były długie spacery

Ja to jak jest bardzo mroźno to nie ide z córką na spacer nawet jak zdrowa jest.
Ale tak jak teraz -5 to chodzimy sobie tak na godzinkę żeby troche się przewietrzyć.

Z początku jak tak dużo śniegu było to też nie chodziliśmy bo nie dało się wózka pchać. Teraz jus odśnierzone chodniki więc jak najczęściej.

Współczuje tylko tym co w Krakowie mieszkają tam ciągle ten smog także nie ma co dzieci narażać

Jak napadło u nas tak dużo śniegu to brałam małą na saneczki i woziłam ją po podwórku. Pochodziła sobie po śniegu, bo wózka to ie dało rady pchać a chodniki u nas też słabo poodśnieżane. Ale było więcej radości na sankach niż spacerowanie we wózeczku.
U nas też smogu dużo. Jak się wychodzi na podwórko to strasznie śmierdzi.

To my mamy wózek terenowke:D po śniegu śmigamy bez problemu;)