Pytanie do mam które mają raczej starsze dzieci, do jakiego wieku dziecko powinno korzystać ze spacerówki, lub do jakiego wieku wasze dzieci korzystały, wiadomo jeśli mama zachodzi dosyć szybko w ciąże po pierwszym porodzie, to przestawienie starszaka na marsz szybciej idzie za sprawą konieczności przekazania wózka dla młodszego rodzeństwa.
Natknełam się na kilka opinii w internecie, ze np. 2 latek to już powinien bez wózka ganiać stąd moje pytania i chęć poznania waszych opinii na ten temat.
ja uważam że spacerówka może służyć dłużej
mój siostrzeniec jeździł w nie trzy lata
ale tylko jak szli na dłuższy spacer albo na zakupy
To zależy, są dzieci, które w wieku 3 lat nie chcą wsiadać do wózka. Moim zdaniem na krótki spacer nie jest taki wózek konieczny i dziecko samo może chodzić, ale jak wybieramy się dalej to dla bezpieczeństwa bym brała, żeby nie nosić później bobasa.
Ja mam wózek 3w1 x-lander .jak mała zaczyna sztywno siedzieć około 8miesiąca przełożyłam do spacerówki ,bo posiada pasy
bezpieczeństwa.Teraz jak będzie wiosna to częściej bez wózka lub rowerek też taki 4w1 z pasami smart trike.
Polecam ma z tyłu bagażnik to i zakupy się zmieszczą.
Innej spacerówki nie będę kupować jest to zbędny wydatek.
Wydaje mi się że to zależy od dziecka. Jeden 2 latek będzie wolał chodzić na własnych nogach a inny będzie bardziej leniwy i zechce jeździć w wózku. Ogólnie uważam tak jak Silje, że na krótki spacer nie koniecznie, ale jak planuje się dłuższe wyjście, np. na zakupy czy jakiś festyn itp. to już bym wzięła. Dziecko może się przecież zmęczyć a rodzic nie musi go nosić bo 2-3 letnie dziecko przecież już swoje waży.
Moja corka ma 14 miesiecy i czasami protestuje jak chce ja wsadzic do spacerowki, bo ona chce na nogach isc
wiec czuje ze u nas wozek posluzy gora do 2 lat dziecka.
ale rzeczywiscie znam dzieci co do 3 lat jezdza zalaezy wszystko od temperamentu dziecka, od tego ile ma energii w sobie
ja np wole jak moja mala sie wybiea na p[odworka, wychodzi , potem weiczorem zemczona szybko i bez problemu zasypia
mysle ze to zalezy do kiedy dziecko bedzie chcialo w nim siedziec … Tylko nie zapominajmy ze dla dziecka lepiej jak sam bedzie chodzil …ale mysle ze do 2 lat spokojnie …nawet do 3 jesli maxcie taka potrzebe i jest wygodniej , a my mamy wiemy ze wygodniej jest na pewno …bo wiadomo jakie ruchy nasze bombelki maja prawda :)? a w wozku jednak szybko i ladko dojdziemy do celuu
Założyłam ten wątek poniewaz miałam wątpliwosć czy dokonać zakupu spacerówki, w końcu zdecydowałam się jednak na zakup.
Dziecko ma obecnie 2 latka z wózka wielofunkcyjnego juz wyrosła (96cm) i kiedy siedziała było jej po prostu nie wygodnie, kiedy wiał wiatr lub padał deszcz budka nie spełniała swojej roli i po prostu się nie zamykała mała była juz za duża do tego wózka, zastanawiałam się długo nad tym czy warto czy lepiej sobie jednak odpuścić…
Mała kiedy miała przeszło rok wiekszosc spacerów spędzała na własnych nóżkach, jednak zaznaczam ze park czy plac zabaw był blisko, sklepy podobnie, obecnie mieszkamy nieco dalej sklepu i kiedy przyszło by mi iść z nia na piechtę obawiam się ze mogło by się to skończyć różnie, pomijam fakt siatki w ręku i pilnowanie malucha.
Druga kwestia to przychodnia, wczoraj zadzwoniłam do nowej przychodni tzn. do tej do której chcieliśmy zapisac małą… no własnie chcieliśmy bo już nie chce i zostaje przy starej a to za sprawą taka iż dowiedziałam się że bywają sytuacje ze dziecka z gorączką nie przyjmą bo nie ma już numerków, wiec wole zostać przy starej, wówczas jazda autobusem przez przeszło 20-30 minut myślę ze wówczas lepiej zagwarantować dziecku miejsce siedzace niz liczyć na dobroć obcych ludzi.
Oczywiscie mozę taka sytuacja się nie wydarzyć, ale kiedy bedzie potrzebny wózek to wówczas nie bedę go szukała na biegu, ale mam zapewnione że jest.
Wszystko zależy od samego dziecka jak ono toleruje spacerki w wózku bo sa dzieci które chętnie chodza same ale znam i takie maluchy które w spacerówce jeździły do ponad 3 lat. Więc zależy to od charakteru naszego smyka.
Niby tak, tylko jeśli bym patrzyła na mojego smyka to w ogóle by w wózku nie jeździła począwszy od okresu niemowlęcego Noworodkowy jeszcze ok bo w wózku często spała;)
U nas spacerówka bedzie alternatywą na wyjazdy, gdzie wiem ze mała moze sobie nie poradzić ze zbyt długą trasą, niechętnie spedza czas w wózku od małego, wolała isć na piechtę niżeli siedzieć w wózku.
Oczywiście nie zamierzam wozić małej w wózku do 5 lat, ale myślę ze takiemu 2-3 latkowi wózek może się jeszcze przydać oczywiście myślę tutaj o krótkich przewozach a nie spacerach w wózku, gdzie dziecko zamiast się wybiegać siedzi w wózeczku
wydaje mi sie, że nie można się sugerowac opinią 2 lata i koniec, dzieci sa różne, wole spacerówke mieć niz nagle dziecko sie zmęczy i ono chce do wózka i co wtedy nieść cała drogę, aż ręce odpadną myślę, że tym bardziej kobieta ciężarna to takiego 3 latka spokojnie w spacerówke wsadzić, bo 4 latek to juz prędzej aczkolwiek, jeśli nie chcesz spacerówki zawsze pomocny może być trójkołowy rowerek z rączką do pchania prawie jak wózek i nikt Ci nie zwróci uwagi, takie duże dziecko i jeszcze we wózku
A tak poza wszystkim to spacerówki mają ograniczenia wagowe Więc jeśli 2-letnie dziecko waży około 20 kilo lub więcej to może być ciężko z zakupem.
Jeśli chodzi o opinie ludzi to na to bym nie patrzyła;-) mała mając półtoraroku usłyszałam że 3 latek ze smoczkiem to przesada;-)
Latem jest więcej możliwości gorzej kiedy jest niepogoda bądź dziecko chore a trzeba dojechać do lekarza, jeśli samochodem to pół biedy gorzej jeśli jest to kawałek drogi.
Hm, nasza spacerówka (parasolka) wprawdzie powinna być ok jak na przeciętne 3-letnie dziecko, ale jej siedzisko jest dość małe (niezbyt głębokie) i przyznam, że przy dziecku lepiej zbudowanym można zapomnieć śmiganie nią do 3. rż. Na szczęście Marysia jest drobna i ma małą dupkę.
Odświeżam wątek bo aktualnie chcieliśmy wynieść spacerówkę do piwnicy (synek ma 2,5 roku ale jest wysoki wygląda na więcej niż 3),
i już dwa razy wózek z piwnicy wracał. Syn miał okres że bardzo chętnie chodził na nóżkach i jeździł na rowerku, zdobył z nami nawet nietrudny górski szlak, a teraz znowu chętnie siada w wózku - nie wiem czy to dlatego że w upały szybciej się męczy,
zabieramy wózek z sobą jak mamy w planach dużo chodzenia- po parkach, zwiedzanie itd ostatnio byliśmy w wielki wesołym miasteczku i syn był bardzo zadowolony że wzięliśmy wózek, miał tam też cień więc podwójna korzyść, mógł sobie siedzieć i spokojnie jeść a my mieliśmy gdzie wozić zapasy wody i jedzenia
myślę że cieżko wybrać wiek w którym dziecko “powinno” przestać korzystać z wózka- to moze zależeć od indywidualnych potrzeb, pory roku, również np bóli wzrostowych które dzieci czasem miewają, więc ja juz inaczej patrzę na to jak widzę dość duże dziecko w spacerówce bo nigdy nie wiadomo jaka jest sytuacja i nie ma co oceniać, że dziecko jest za duże
Moj synek jak mial 1,5 roku przestal korzystac z wozka. Ja prowadzilam wozek a synek szedl obok.Natomiast mojej siostry syn ktory ma 2,5 roku a wyglada na duzo strszwgo do tej pory jezdzi wozkiem.
Ja pamietam jak moj brat ktory teraz ma 21lat to jak byl dzieckiem to do 5 roku zycia byl takim leniuszkiem ze wolal w spacerowke siadac a moja babcia go tak wiozla hehe:)
Wszystko zależy od dziecka. Nie ma chyba odpowiedniego wieku na rozstanie że spacerówka. Jedne dzieci szybciej będą wolały chodzić na spacerku a inne będą wolały siedzieć w wózku. Nie ma na to złotej reguły jednej i uniwersalnej. Każdy maluch jest inny i w innym tempie rozstaje się że swoimi rzeczami.
Tez wlasnie sadzw ze wszystko zalezy od dziecka.
Również uważam, że wszystko zależy od dziecka. To samo z gondolą, naczytałam się, że generalnie dość szybko dzieci są przesadzane do spacerówek. Mojej małej taka próba się nie spodobała, wolała leżeć niż siedzieć i ostatecznie przesiadła się dopiero po 8,5 miesiąca., kiedy już leżenie decydowanie przestało być atrakcyjne. Dziecko samo zdecyduje.