Spacer zimą

Mamą Byc pracowałam w sklepie;) najwiecej zwiedzajacych było niestetyw neidziele;)

a w wielką sobote jak pracowałam to sie smiałam co ludzie mieli w koszykach ;) 

m.in. kwiatki na rabaty, grile czy piłki do gry z noge;) no kur.... priorytet na swieta jak talala;)

chociaz znajoma opowiadała jak ona kosiarke jechała kupować;) no kurde.... ;) 

Mam taką koleżankę, która właśnie do galerii chodzi z dzieckiem minimum 2 razy w tygodniu i praktycznie codziennie na jakieś mniejsze zakupy do sklepów typu Lidl, biedronka, pepco i to jest po prostu dla niej forma spędzania wolnego czasu

Eh ja znam inne sposoby na spędzanie czasu i powiem Wam, że chodzenie na zakupy w ostatnim czasie są ostatnie na tej liście i baaardzo mnie męczą. 

Oliwejra to ja chyba typ Twojej koleżanki :D bo zawsze na spacerze ląduje w biedronce bo czegoś nam brakuje i takie pojedyńcze rzeczy dokupię po drodze 

Ja też czasem zajdę podczas spaceru do sklepu żeby coś dokupić ale nie jest to dla mnie forma spędzania wolnego czasu :) 

Przecież to nic złego żeby wejść do sklepu na 5 minut podczas spaceru jeśli akurat czegoś potrzebujemy :) mnie też się to czasami zdarzą. czasami to nawet mój mąż dopytuje czy byłam w sklepie hehe :D 

Oczywiście, że nie ma w tym nic złego :) 

Na początku staraliśmy sie wychodzic nawet gdy padal deszcz. Ale szybko sie zniechęcilismy, bo wnoszenie mokrego wózka z brudnymi kołami na 3 pietro nie bylo niczym przyjemnym

Ja w czasie deszczu nie chodziłam na spacery. Chyba, że mały padał to tak. Kiedy mieszkałam w mieście to też zachodziłam do sklepu żeby coś dokupić do domu podczas spaceru. Chociaż kręcić się z wózkiem po sklepie nie jest przyjemne kiedy jest duży ruch w sklepie ;)

Podczas deszczu nigdy nie chodziłam na spacery z dziećmi. Sama bardzo nie lubię jak pada więc te mokre rzeczy mnie odstraszaly