Smutne beżowe dzieci

Do założenia tego wątku skłonił mnie artykuł https://www.ofeminin.pl/dziecko/smutna-bezowa-mama-ze-smutnym-bezowym-dzieckiem-nowy-trend-w-swiecie-rodzicielstwa/7pyhrky

 

Szczególnie w mediach społecznościowych widoczny jest ten trend, gdzie  co drugie zdjęcie na Instagramie to ślicznie ubrane dziecko w swoim ślicznym pokoiku .

Co o tym myślicie? Wprowadzacie ten trend u siebie w życie, czy wasze dziecko jest otoczone kolorami? 

Widziałam ten artykuł. Nie powiem,że w ciąży nie marzyły mi się ubranka w beżowym kolorze dla córki i beżowy pokoik z białymi mebelkami, ale mi od dawna podobał się beżowy kolor. A wyszło,że córka ma kolorowe ubranka i kolorowe zabawki. Dużo kolorowych ubrań czy zabawek dostała i stwierdziłam,że jednak fajnie,to jest dziecko i do dobrego rozwoju powinno mieć różne kolory. 

Ja przy drugiej ciąży chciałam mieć wszystko perfekcyjnie poukładane i zakupione. Tylko najlepszej jakości ubranka, samodzielnie zaprojektowaną pościel, baldachim, mniej plastikowych zabawek, tylko te dobre jakościowo edukacyjne i rozwijające, środki do higieny i ręcznik jagodowy wafel wybierałam chyba z tydzień czasu... Okazało się że tak się nie da lub ja nie potrafię. Choć prosiłam rodzinę i znajomych o nie kupywanie prezentów, właściwie ubranek i drobnych zabawek bo wolę sama to wybrać to i tak dostałam kupę kolorowych szmatek. Ewentualnie chciałam się złożyć na wspólny jeden konkretny prezent ale ludzie wolą nakupic kilka drobnostek, a my mamy musimy to później gdzieś skladować. Staram się być też oszczędna więc wiedząc że mi się to nie przyda to nie kupuje na zapas ale niestety inne osoby wiedzą lepiej, najbardziej dobijały mnie zakupy- prezenty od babci czyli dużo kolorowej tandety gumeczki, spineczki, rajstopki i sweteki które rozmiarem będą pasować latem i wtedy nic się nie przyda. Zawsze też myślałam ze nakarmie, przewine i dziecko będzie smacznie spało w swiom słodkim łóżeczku a później okazało się że nie zawsze da się czysto i pięknie ale najważniejsze gdy dziecko się uśmiecha i widać że jest szczęśliwe, nie ważne czy w beżu czy w przekombinowanym wystroju.

Na początku zastanawiałam się nad szarym kolorem w pokojach dzieci. Jednak wybraliśmy kolorowe pokoje. Szafy za to biale w połysku z lustrem z myślą,  że będą na dłużej. Pokoje mają specjalne wnęki na szafy więc musiały być robione na wymiar. Syn chciałam kupić dywany w kolorze szarym z domieszką koloru pokoju ale syn dostał już kolorowy dywan w ulice i nie przeszkadza mi , że jest kolorowy bo można na nim bawić się samochodami i jest praktyczny. Co do zabawek to trudno mieć w jednym kolorze bo dzieci dostają różne zabawki I w różnych kolorach. Co do reszty wystoju to jeszcze nic nie mamy bo dzieci jeszcze nie śpią w swoich pokojach. Na obrazku ładnie wyglądają jednokolorowe pokoje ale moim zdaniem są zbyt smutne.. większym dzieciom ok ale małym dzieciom nie urządziłabym tak...

Nigdy się nie zastanawiałam czy lepszy szary czy kolorowe. Ubranka mam po córkach moich siostr i są kolorowe. Mieszkanie też mamy w jasnych się różnych kolorach więc raczej tego koloru trochę u nas jest. Pierwsze zabawki sensoryczne są czarno-bialo-czerwone ale to dlatego że na początku dzeci tak lepiej widzą. Jednak uważam że czy więcej kolorów otacza dzieci tym lepiej

Beż i ten cały taki styl vintage eko jest teraz strasznie trendy i w modzie. Ja jakoś za tym nie przepadam ubierałam synka w różne kolory prócz różu

 Według mnie te całe ubranka takie vintage są nudne i smutne a kosztują kupę kasy.

Nie moge powiedzieć, ze ten styl mi się nie podoba - bo podoba. Ale tylko jako grafika w necie :) podobno o gustach się nie dyskutuje :)

Mi się również styl sam w sobie podoba. Jednak noworodki i małe niemowlęta powinny mieć jak najbardziej wyraziste kolory dookoła. Ubranka w neutralnych kolorach - okej. Zabawki - różnokolorowe, kontrastowe, żeby stymulować wzrok dziecka.   Ja miałam akurat ubranka w różnych kolorach, bo naprawdę dużo dostałam, więc raczej nie są to stonowane kolory.

Jestem za tym, żeby ubranka dla dzieci wybierać z jak najbardziej naturalnych materiałów i unikac materiałów syntetycznych jak się da, ale patrząc później na starsze dzieci - czy większą radość będą miały z klocków drewnianych, czy z LEGO Duplo? :)

 

No i wracając do idealnych mam z Instagrama - gdy dziecko będzie chciało bluzkę z jego ulubionymi postaciami z bajek, w kolorze nie pasującym do stylistyki, to taka mama odmówi dziecku, czy nie?

u nas od zawsze było dużo koloru, czy to ubranka, czy zabawki czy kolory ścian. nigdy nie przepadałam za szarościami to i dzieci starałam ubierac się w kolorowe ubranka. jednak jak dziecko jest ubrane w coś kolorowego to tak radośniej od razu. 

U nas również wszystko kolorowe, naklejki na ścianach, masa zabawek, nooo… pokój z inta to to na pewno nie jest ;)

My mamy szary salon i korytarz. Za to w pokojach różne kolory. Trudno byłoby mieć wszystko w jednym kolorze jeżeli dużo ubrań itp dostaje się po innych dzieciach. Ja planuje przykleić synowi na skosie naklejki ze zwierzętami bo bardzo je lubi. 

u nas kuchnia i korytarz to takie beże, capucino, u ans w pokoju szary jaśniutki, u córki ciemny szary i jedna ściana taka turusowa 

Ja mam kuchnie i korytarz w bieli, natomiast nasza sypialnia ma ściany w kolorze miętowym, a do tego białe meble.  Jest to dosyć oryginalny kolor patrząc na dzisiejsze trendy, ale uspokaja :)

Ja też lubię stonowane kolory ale same beżowe ciuszki to zdecydowanie przesada. Dziecko musi widzieć wokół siebie kolory, z pewnością to ma wpływ na jego rozwój 

Aranżujemy powoli z mężem pokój dla synków do zabawy i tu również będzie mnóstwo kolorów… zasłonki w samoloty, błękitna ściana, naklejki z misiami :) kuchnie mam stonowaną biel z błękitem, salon w szarościach, w sypialni marzy mi się brokatowa burgundowa ściana ale nie wiem czy to nie za duża ekstrawagancja ;D 

Ja lubię bardziej stonowane kolory ale jeśli chodzi o dziecko to kupuję różnie. Teraz kupuję to co mi się podoba, jedne ubranka są bardziej kolorowe inne w neutralnych kolorach. Później jak córcia będzie większa i będzie miała ulubione bajkowe postacie to na pewno jej nie odmówię ubranek z nimi czy jakiś gadżetów do pokoju. Mieszkanie urządzam po swojemu ale pokój dziecka to pokój dziecka i jak dla mnie powinno być kolorowo wesoło, a już na pewno dziecko powinno mieć taki motyw w pokoju jaki chce. Jednie niemowlakowi jest wszystko jedno, dlatego u córeczki w pokoju są kolory pasujące do mieszkania. Aczkolwiek robi się tam coraz bardziej kolorowo ze względu na kolorowe zabawki, misie, podusie itp.

U syna w pokoju jest miętowy kolor i biale meble. Bardzo ładnie wygląda i gdyby u nas now był drugi chłopiec to taki kolor byłby w naszym pokoju ;)

Ja też lubię beże i biel. Tak wygląda nasza sypialnia i ogólnie cały dom jest w pastelowych kolorach, ale córka ma kolorowe ubranka i zabawki. A jak będzie starsza i będzie chciała mieć kolorowy pokój to taki będzie miała :) 

Mi sie marzy dom w jakimś jednym głównym kolorze wiodącym np szarość w różnych odcieniach ale w sumie sama jeszcze nie wiem. A pokoje chłopców pewnie będą kolorowe. U córki bym widziała właśnie jakieś beże, może akcent pastelowego różu ale właśnie coś delikatnego, pastelowego. Podobają mi się też połączenia bieli z jakimś kolorem, tak jak piszecie z miętą jest super. A do tego piękne tapety czy naklejki, są czasem takie cudne pokoiki na insta. U nas póki co nie ma możliwości takiego zrobić. Ale będziemy chyba kupować łóżko piętrowe to może się uda jakiś kącik przemalować.

 

Z ubrankami to jest u nas różnie bo często kupuję w szmateksach to raczej są kolorowi :D miałam córce nie szaleć z różem ale jak spojrzałam co już kupiłam to jest właśnie różowa górka :D

Mała Zołza haha miałam to samo, długo mówiłam, że moja córk w różach nie będzie chodzić, po czym dostałam dużo ubranek właśnie w kolorze różowym i sama tak się przekonałam,że kupuję różowe, bo takie słodkie :P