Justys no te kredyty to tez ciezki temat;/ splacic trzeba ;/ ale z drugiej strony jak by bylo trzeba wynajmowac cale zycie;/ to juz lepiej ten kredyt splacac i miec potem swoj dom ktory w przyszlosci zostanie w rodzinie
My teraz wzięliśmy kredyt na mieszkanie. Trzymajcie kciuki.
Ale szczerze kiedy jak nie teraz kiedy dziecko w drodze? Chyba warto mieć swoje mieszkanie. Wynajem jest drogi. A tak to zawsze jakieś zabezpieczenie i nasza własność
też tak uwazam lepiej spłacac coś co zostanie dla was czy dzieci nizeli płacic te same pieniadze komuś;) taka opcja jest dobra ale na chwile;) ale czasami ta chwila trwa i trwa;( a kiedy sie ockniemy mamy już troche za dużo na karku aby brać kredyt;(
W dzisiejszych czasach mało kto może sobie pozwolić na zakup nieruchomości czy budowę domu bez wzięcia kredytu. Niestety realia są takie a nie inne i żeby coś mieć - trzeba się przemęczyć z kredytem :( Ale lepiej spłacać kredyt za swoje mieszkanie niż płacić komuś za wynajem. Oszczedzając znowu pieniążki na koncie - szybko tracą one na wartości i 1000 zł rok temu nie jest już równoważny 1000 zł obecnie. Wychodzę z założenia, że dobrze jest mieć jakieś oszczędności - tak, aby w razie niespodziewanych wydatków czy odpukać utraty pracy nie martwić się skąd wziąć pieniążki tylko mieć swój budżet na czarną godzinę. Ale też nie być zafiksowanym na punkcie oszczędzania tylko pozwolić sobie na jakieś przyjemności - typu wyjazd na zagraniczne wakacje. Bo nigdy nie wiadomo co nas w życiu czeka, więc jeśli można sobie na to pozwolić - trzeba korzystać z życia - oczywiście rozsądnie :)
Tak realnie mało kogo stać by kupić za gotówkę nieruchomość czasem nawet z samochodem jest problem .
Oj tak, teraz wszystko tak drogie że ho ho. A zwłaszcza mieszkania. Niestety. My na szczęście mamy mieszkanko, jesteśmy na swoim, ale nie kupowaliśmy, tylko w spadku dostaliśmy.
Ja sobie niedawno założyłam internetowo konto w PKO BP, potem założyłam rachunek rejestrowy i kupiłam swoje pierwsze w życiu obligacje skarbowe :) Wzięłam na razie 1 na 3 m-ce na próbę jak to działa, 2 na 10 lat i 2 na 12 lat te dla rodzin pobierających 500+. I tak sobie planuję co wypłatę zakupić jakąś obligację :)
Oprócz tego teraz w jednym banku mam ofertę, gdzie mogę przez pół roku dostawać zwroty części kwoty za zakupy, max 100 zł na miesiąc, więc co się da kupuję opłacając z tego banku.
No a ogólnie nigdy problemów z oszczędzaniem nie miałam, zawsze miałam coś odłożone. Część mam na lokacie, część na koncie oszczędnościowym.
Staram się dobrze przemyśleć każdy zakup, znowu przysiadłam do planowania posiłków i robienia zakupów z listą. Rzeczy, których już nie używamy a są w dobrym stanie próbuję zazwyczaj sprzedać.
MałaZołza ja jestem ciekawa tych obligacji, powiedz coś więcej o nich:p
A co to za bank, że zwraca za zakupy?
ja w sumie mam konto tylko w jednym banku.
Tez jestem ciekawa napiszesz coś więcej ?
Czarulka zwrot jest w VeloBanku. Ja miałam kiedyś konto w Getin Banku, które przejął właśnie VeloBank. Za zmianę konta na VeloKonto i otwarcie konta-skarbonka mam przy zakupach kartą lub blikiem zwracane 10% transakcji max 100 zł na miesiąc. I tak przez pół roku, więc maksymalnie można dostać z powrotem 600 zł. Widziałam, że dla nowych osób też jest ta promocja ale nie wiem czy jeszcze jakieś warunki są do spełnienia.
Obligacje skarbowe są najbezpieczniejszą formą papierów wartościowych więc mnie przekonują bo ja ryzyka nie lubię, żadne akcje na giełdzie nie są dla mnie.
Obligacje emituje państwo i co miesiąc jest nowa emisja. Można sprawdzić na stronie https://www.obligacjeskarbowe.pl/ jakie są opcje, bo są 3-miesięczne i dłuższe, nawet na 4, 10, 12 lat.
Jedna obligacja kosztuje 100 zł no i naliczane są odsetki w zależności od wybranej opcji.
Jeśli to dobrze rozumiem, to przy tych wieloletnich będę miała wypłacane odsetki co roku. A przy tej 3-mcznej na koniec okresu.
Oprocentowanie jest różne ale np te wieloletnie są indeksowane inflacją, czyli bodajże od drugiego roku oprocentowanie to inflacja + jakiś określony procent, np 1,5% + inflacja, więc zawsze więcej niż aktualna inflacja, dlatego bardziej się opłacają niż konta oszczędnościowe w banku czy lokaty.
Ale tyle wiem w teorii, co poczytałam na stroni lub posłuchałam osób, które inwestują.
W każdym razie stwierdziłam, że jeśli odkładam co miesiąc jakąś tam kwotę np na emeryturę to w sumie mogę ją inwestować w te obligacje wieloletnie i wyjdzie korzystniej.
Ja mam konto w ing, velo bank i teraz nowe w pko bp z powodu tych obligacji ale nie trzeba go zakładać, mi zależało na czasie, więc internetowo to zrobiłam a tak to można iść do oddziału pko i tam otworzyć rachunek rejestrowy do którego przypisze się konto obecnie używane, z innego banku (tylko mi pani powiedziała, że ok godziny muszę poświęcić a wtedy nie miałam czasu).
Mając konta w dwóch bankach mogłam sobie przelewać oszczędności z jednego do drugiego na lepszy procent bo były traktowane jako nowe środki a w ostatnim czasie dla nowych środków były konta oszczędnościowe oprocentowane na 8% (gdzie podstawowe to 1,5 albo i mniej, więc korzystnie).
Moja babcia chwali sobie obligacje, często je kupowała, teraz trochę rzadziej, ale nadal coś tam robi w tej kwestii.
Ja to jednak się boję tych obligacji, myślałam o tym, ale tak nam stopniały oszczędności przez budowę, że aż jestem przerażona;/
Też boje się tych obligacji i ryzyka
No ale obligacje skarbowe to raczej nie mają żadnego ryzyka. Stracić można tylko wtedy gdyby Skarb Państwa był niewypłacalny.
A nawet jeśli by państwo miało zbankrutować to w pierwszej kolejności muszą spłacić właśnie osoby, które mają obligacje skarbowe. Także tu ryzyka żadnego nie ma
Ja sobie póki co kupiłam w czerwcu za 500 zł i w lipcu za 500. Może przy tym zostanę. Biorę po 1-2 z różnych rodzajów, dłuższych i krótszych czasowo.
Nie wiem, czy Ktoś już polecał- jeśli robicie dużo zakupów przez Internet polecam aplikację LetyShops. To takie oszczędzanie dla cierpliwych. Ale ja już kilka stówek zwrotu za zakupy dostałam. A nie wierzyłam, że to działa!
Na komputerze trzeba zainstalować wtyczkę LetyShops albo aplikacje na telefon (albo tu i tu). Trzeba tylko pamiętać, żeby robiąc zakupy trzeba wejść w Lety (mi laptop sam przypomina żeby aktywować, na tel sama muszę się pilnować) -> wybrać sklep-> po zakupach na następny dzień przychodzi informacja o kwocie zwrotu (cashback). Im więcej zakupów i zwortów tym % zwrotu będzie większy :)\
Polecam poczytać :)
Link do Lety:
https://letyshops.com/pl/winwin?ww=15624072
Ja ten lestyshop to jakos nie mogę się przekonać;/
Pierwszy raz slysze o tym;) ale ja ogolnie z takimi stronami to jestem bardziej wrqzliwa aby sie nie wkopac w wirusa;/
Ja mam już od dłuższego czasu :) Ale nie powiem- nie wierzyłam i podchodziłam do lety dość sceptycznie na początku. Ale stwierdziłam, że spróbuję :) I właśnie wczoraj 40zł wróciło na moje konto :P Tylko trzeba być bardzo cierpliwym.
Tez sporo słyszałam o tym leti i chyba bede musiała założyć fakt dlugo się czeka na zwrot ale później można uzbierać trochę i albo zostawić i korzystać z tego albo przelac na swoje konto jak dobrze pamietam