Dokładnie jesli po odpoczynku odczuwamy ból to znak że trzeba skonsultować to z lekarzem jak najszybciej.
Mi tez nieztety bole towarzysza od poczatku ciazy w pierwszej ciazy jakos racjonalniej podchodzilam so calej sytuacjii a w teraz w drugiej ciazy strasznie panikuje
i za kazdym razem jak mowie lekarzowi kaze brac nospe lezec odpoczywac itp i wkolko to samo. Ale jak pytam skad aie to bierze to tak samo odpowiada ze sie rozciaga ze dziecko rosnie ze gdzies tam nozke racze wsadzi itp itd…
Ja w pierwszej ciąży miałam już od połowy twardenienie brzucha, a w drugiej prawie wcale. Pierwsza ciąża więcej odpoczynku leżenia. Druga ciąża ciągle w ruchu ciekawe czy to ma związek
Dziewczyny u mnie wyglądało to tak ze 2 miesiące przed planowanym terminem porodu zaczął mnie pobolec brzuszek. Najpierw były to delikatne bóle takie jak przy lekkiej miesiaczce . Na początku bóle pojawiały się 3-4 razy na dobę i z czasem było ich więcej i stawały się mocniejsze. Tydzień przed terminem bóle pojawiały się już co 2 godziny i trwaly max 5 minut. Aż pewnej nocy 18 grudnia od godz. 1 w nocy zaczęły pojawiać się czesciej najpierw co 30 minut aż do 4:40 były już co 4 minuty. Przez te niecałe 2 miesiące tak się przyzwyczaiłam do tych bólów ze w noc porod byłam w stanie normalnie leżeć przez 1.5 godziny ze skurczami i usypiac 3 letniego synka bo miał jakąś ciężka noc i nie chciał spać. Mój (drugi) porod trwał 5 godzin i 50 minut z czego 10 minut było samego parcia i po sprawie urodziłam śliczna i zdrowa coreczke; ) Tak ze bóle w.ciąży nie zawsze oznaczają coś niedobrego. Nasza macica musi się przygotować do porodu a im lepiej się przygotuje tym porod będzie łatwiejszy; ))
Ja przy pierwszym porodzie (drugi cc) miałam oksy i od razu silne skurcze, więc zasypianie między skurczami czy jak mówisz takie rzeczy jak usypianie dziecka to absolutnie nie
Przy pierwszej ciąży pobolewała mnie brzuch dokładniej podbrzusze. Lekarz powiedział ze to rosnąca macica i ze to nie jest groźne wiec mam się aż tak nie martwić. Jeśli ból się będzie nasilał albo będę mieć krwawienie to dzwonić do niego albo do szpitala jechać. Dostałam luteinę i oczywiście brałam suplement diety. Wszytko do zakończenia ciąży było w porządku. Teraz jestem w drugiej ciąży i skurcze mi się pojawiły w 32 tc nie były dokuczliwe ale miałam je codziennie przez długi czas. Przy trzylatku jest co robić. Dostałam luteinę i dodatkowy magnez 3 razy dziennie. I zalecił dużo odpoczynku. Teraz jestem w 38 tygodniu i skurcze mam codziennie ale nieregularne a w każdej chwili mogę urodzić. Więc wyczekuję i liczę.
Jak tylko zaszłam w ciążę to odczuwałam cały czas ból taki jak na miesiączkę, dlatego parokrotnie na nią czekałam, ale sie nie doczekałam. Później był spokój i skurcze i bóle pachwin pojawiły się ok 35 tc, bo miałam skróconą szyjkę i zagrożenie przedwczesnym porodem.
Ja miałam bóle jak na miesiączkę i dlatego myślałam że znów się nie udało, po czterech dniach oczekiwań na miesiączkę zrobiłam test i patrze dwie kreski
Nie miałam żadnych bóli które mogłyby mnie zaalarmować że to ciaza , dopóki nie zrobiłam testu dwa dni przed spodziewana @ nie wiedziałam ze jestem . Na tescie dwie kreseczki to potwierdzily
Dziewczyny,
Czułam większość ciąży skurcze Alvareza, te delikatne. Czułam też skurcze Braxtona-Hicksa. O ile rozumiem, są to skurcze bezbolesne generalnie. I Generalnie takie były. Dziś w nocy czułam chyba już skurcze przepowiadające - podbrzusze bolało podczas tych skurczy. Nie wiem, jak z regularnością, bo próbowałam spać (chociaż wiele z tego nie wyszło), ale raczej co kilkadziesiąt minut przez chwilę. Także jak na razie wszystko przepisowo i pod kontrolą.
Jednak dziś rano zaczęło mnie boleć… u góry brzucha. Pod piersiami. Mocno, przy każdym ruchu. I to nie są skurcze, tylko ból. Nigdzie nie wędruje, po prostu boli mnie brzuch. Czy to może mieć jakiś związek z ciążą? To raczej obszar żołądka o ile potrafię go w ciąży namierzyć, ale równie dobrze może to być górna część macicy. Tylko o ile czytam góra nie powinna boleć tak sobie a muzom. Spotkałyście się z czymś takim?
Domin, a który to tc? Ja mam takie napinanie się macicy, brzuch twardnieje, w dole troszkę boli jak na okres, ale dużo mniej. Także nie jest to dla mnie straszny dyskomfort. I tak kilka razy na dobę, odkąd weszłam w trzeci trymestr. Jeśli chodzi o górę brzucha, to nie boli jedynie podczas tych skurczów czuje ucisk na przeponie i ciężej się oddycha. Najlepiej skonsultować się z lekarzem prowadzącym i zapytać, chyba żadnego bólu nie powinno się lekceważyć zwłaszcza w ciąży i to tak zaawansowanej.
Trwa 39 tc. Szyjka się ponoć zgladzila a lekarz mnie wysłał do szpitala, chociaż o rozwarciu nie było mowy. Także wychodzi na to, że te nocne bóle zalatwiły szyję. O tych na górze brzucha się nie wypowiedział, tylko wystawił mi skierowane na położniczy.
W pierwszej ciąży nie, nie bolał mnie brzuch na górze. Teraz 32 tydzień i czasem pobolewa…
Skoro uznał, że tak będzie najlepiej, to może i dobrze, będziesz pod stałą opieką. Zwłaszcza, że to już końcówka.
Mnie brzuch w ciąży nie bolał. Ale często robił się twardy. Czasami czułam jak mi brzuch w dół ciągnął.
To już 39 tc myślę, że dla Ciebie i dziecka to lepiej, że będziesz pod kontrolą lekarzy.