Sex z dala od dziecka

Sex z dala od dziecka tj w innym pokoju, a dlaczego?
Ostatnio natrafiłam na Instagramie na Insta stories u pewnej Pani psycholog (nie pamiętam niestety Nicku :() I tam mowa była o tym, czy można uprawiać sex w pokoju, w którym przebywa dziecko od 0-2 lat i powiem Wam, ze mnie mocno zaskoczyło słowo Nie… A dlaczego? Ano wedle Pani psycholog nigdy nie wiemy, czy dziecko nadal śpi, a zobaczenie rodziców w relacji intymnej może mocno zaburzać psychikę dziecka…
Co o tym sądzicie? Mnie mocno poruszyły te słowa, bo sama ten błąd popełniałam. Nigdy nie wpadła bym, że niemowlak może mieć zaburzoną psychikę jeśli usłyszy, lub zobaczy nas w takiej sytuacji :frowning:

Eeee to skoro ja mam pokój z mlodym to wogole powinnam zapomnieć o seksie. Młody nie raz wstał jak byliśmy w trakcie spojrzał na nas odwrócił się na drugi bok i spał dalej. Wydaje mi się że tak małe dzieci nie wiedzą o co chodzi.

No właśnie my też jesteśmy w tym samym pokoju, a cała wypowiedź dotyczyła dziecka do 2 lat…

Zamarancza myślę że ta Pani psycholog jest trochę przewrazliwiona… nie wiem jak wasze dzieci ale moje jak się przebudza w nocy to są tak zaspane, że i tak nie zajarzyly by o co chodzi. Jak dla mnie jak nie krzyczycie i nie okladacie się pięściami to raczej dziecko nie ma się czego przestraszyć…

Nie no krzyczeć nie krzyczę, sadomaso nie dla mnie, a jednak w głowie jest niesmak :frowning: Nie wiem już co myśleć.

Jeszcze jedną rzecz. Rozumiem że można się zastanawiać nad tym czy robić to przy roczniaku czy starszym dziecku, ale że od 0 do 2 lata? Przecież te najmniejsze dzieci to jeszcze dobrze nie widzą więc czego mają się wystraszyć:-p

My czasem jesteśmy głośniej na szczęście mały nie budzi się za często, bardziej balabym się że starsze wejdą do pokoju

Zamarancza widzę, że Cię męczy ten temat… prubowalas jednak szukać informacji w innych miejscach na ten temat lub u specjalisty w tych dziedzinach? … Ja myślę że każdy zna swoje dziecko na tyle, że wie czy faktycznie śpi czy nie, i wie na ile mocny ma ten ten… Ja przez jakiś czas też nie miałam z mężem za bardzo wyjścia i robiliśmy to w tym samym pokoju co spało dziecko… Tak naprawdę robiliśmy to na tyle czujnie że byliśmy w stanie usłyszeć każde nawet wiercenie się dziecka i zawsze rzucalismy okiem czy się nie obudziło… Moim zdaniem jeżeli chodzi o te najmniejsze dzieci, niemowlaki, to one mają tak mocny sen, że skoro Szczepanów psa czy alarm na polu, albo wlaczone radio go nie obudzi to my też to nie obudzimy. Jeżeli chodzi o troche starsze dzieci, to jak juz nas nakryja, to moim zdaniem najgorsze co można zrobić to się spieszyć, starać się gwałtownie schować itp, bo wtedy dziecko czuje że coś jest nie tak, i albo robicie coś złego, albo dzieje się wam jaks krzywda… Jak dla mnie jeżeli nie zauważyłaś żadnych niepokojących oznak u dziecka, to nie skrzywilas mu psychiki waszym wspolzyciem… Tak pół żartem pół serio…

Jak przeczytałam co napisałaś o wypowiedzi tej pani psycholog, to nie wiem czemu pomyślałam o erisie … Mam wrażenie że wszędzie znajdą się takie erisy które tylko chcą namieszać… o ile ta Pani to faktycznie psycholog:-)

Takie małe dziecko nawet jeśli coś zobaczy, to z tego okresu życia i tak nic nie zapamięta i wam tego nie wypomni. Ja jestem zdania że do wszystkiego co przeczyta się w internecie trzeba mieć dystans i przymknac na to oko. Jeżeli coś mnie niepokoi i myślę czy faktycznie może tak być szukam w internecie powiązań z tematem, który mnie męczy. Sprawdz czy sa opinie innych lekarzy odnośnie tej tezy.
Mi się wydaje ona naciągana.

To wam coś opowiem. Moja znajoma bzyka się z mężem i nagle młody w iega do pokoju miał chyba nawet więcej ok 3 lat zobaczył jak ojciec na matce wskoczył na ojca i krzyczy “wio koniki” wcale się nie wystraszyl tego co rodzice robią.

Odnalazłam tą panią jej nick to: mamanakozetce.
No właśnie temat nie dał mi spokoju Z tym że też nie bardzo mam czas żeby siedzieć i szukać w internecie na ten temat. Usłyszałam to raptem 2 dni temu więc muszę to na spokojnie sobie przegryźć i przeanalizować i chciałam najpierw zapytać was o zdanie, bo być może Większość z nas ma ten sam “problem”.
Kiedy rodzi się dziecko najczęściej jest przy rodzicach, bo jednak trzeba do niego wstawać, obserwować, czy jest wszystko w porządku i nikt nie biega do drugiego pokoju, a więc siłą rzeczy intymność zostaje w pokoju w którym jesteś dziecko…
Ja też nie bardzo mam inne wyjście bo jednak mieszkam w jednym pokoju razem z dzieckiem. nigdy nie robimy tego kiedy on nie śpi… nie widzę po nim nic niepokojącego nie naśladuje nie mówi nie pokazuje tego co robimy Więc chyba śpi…

Zamarancza zaintrygowałas mnie , my też mamy pokój z dzieciakami i siłą rzeczy też to robimy przy nich ale wydaje mi się że spia a nawet jeśli otworzyli by oczka to nie widzą . W psychice moim zdaniem u takich maluchów to nie zostanie przynajmniej jak śpią . Gorzej jakbyśmy to robili przy nich kiedy są aktywni , obok i widzą , patrzą co się dzieje. I ten wiek 0-2 oni w takim wieku są jeszcze nie świadomi . Myślę że ta kobietka trochę zakoloryzowala sytuacje , czasem na internetach robi się wpisy by tylko wywołać burze komentarzy , spekulacje i myślę że ona właśnie dała taki wpis po to .

Obecnie jak macie instagram możecie wejść do mamanakozetce i ta jest zapisane instastory zatytulowane intymność i tam ona odpowiada na pytania odnośnie tej wypowiedzi o sexie przy dzieciach…

Zamarancza, z tego co ja kiedyś czytalam w necie, to właśnie w przedziale 0-2 można spokojnie przy śpiącym dziecku uprawiać seks, bo jest jeszcze na tyle nieświadome, z e nawet jak się obudzi to i tak nic się nie stanie.

Kobieta chyba za bardzo orzewrazliwiona jest

Poszperalam trochę w necie i z ciekawości i szczerze mówiąc, wszędzie są zupełnie odwrotne opinie…

No to ciekawie…
Ale fajnie zatem, ze można i nie zboczyliśmy naszych dzieci ;]

Wydaje mi się, że dziecko 0-2 lata to jeszcze za dużo nie rozumie. Jeżeli nie robimy z czegoś histerii to też psychicznie go nie skrzywdzimy. Rodzice się przytujają i tyle. Dziecko na codzień ogląda piersi mamy :stuck_out_tongue: Kreując temat tabu, ganiąc dziecko bardziej możemy je skrzywdzić i prędzej taką sytuację zapamięta. Oczywiscie wszystko w granicach rozsądku, nikt tutaj nie mówi o sado-maso i dewiacjach.

ja tez uwazam ze takie dziecko nie rozumie jeszcze i zazwyczaj nie pamietam w starszym wieku niz z tego okresu wiec co miało by zaburzyc jego psychike ?

Justyna dokładnie mowimy o normalnym seksie :wink:

Przeciez taki maluch nawet jesli się przebudzi to i tak nie wie o co chodzi. My tez mamy łóżeczko z Małą w sypialni, ale bardzo często seks uprawiamy tez w innych pomieszczeniach w naszym domu wiec az tak bardzo przy niej nie hałasujemy :slight_smile: