Niestety takie mamy czasu ,że czasem trudno całkowicie zabronić czy oderwać dziecko od tego co nas tak naprawdę otacza. Ja robię spore ograniczenia co do telefonu ,ale córki już starsze i niestety ,ale i tak już żal mają że im na wiele nie pozwalam , na co pozwalają rodzice ich rówieśnikòw w szkole i przedszkolu. Co do najmłodszej to fakt - jeszcze telefonu nie widziała ,ale jest narazie malutka :)
ja przy inhalacjach córce włączam tel
U nas inhalacje i podawanie leków też przy telefonie lub bajce na tv.. czasami to wyższa konieczność
Ja nie uwazam telefonu jako zlo nie raz ratuje w kryzysowych sytuacjach jak np. Nebulizacja;)
Ja daje telefon synowi tylko w wyjątkowych sytuacjach. Wolę włączyć bajkę w tv bo telefon moim zdaniem trzyma.za blisko oczu. Chociaż kiedy zwracam uwagę to trzyma daleko..
Tak.. to ja z dwojga też wolę tv bo jest dalej od oczu
To ja staram się w ogóle nie włączać bajek córce pokoi co. No ale ona jest jeszcze mała, zobaczymy jak będzie później
Ja pierwszemu dziecku nie włączałam bajek przez 1.5 roku.. tylko do inhalacji.. Za to przy 2 dzieci częściej zdarza się.. głównie kiedy chce coś zrobić w.domu
u mnie synek ma rok i 3 miesiące i wcale go nie interesują bajki, telefon.. a chciałabym chociaż pomogłoby mi to zrobić inhalacje a tak to nie mam na niego sposobu
Justys masz racje majac 2 dzieci to juz nieco inaczej wyglada;)
Ale tez duzo od harakteru, jak spokojne dziecko i sie pobawi grzecznie to ogarniesz cos w domu jak rozkrecone i wszedzie pelno to niestety juz sie ratujesz i telefonem jak potrzebujesz cos pilnie zrobic
Przy pierwszym to miałam zupełnie inne i anty podejście do telewizora. A przy dwójce często tv ratuje mnie w różnych sytuacjach
U nas podobnie🤪
Mnie tak samo tv ratuje chociaż sama oglądam dopiero kiedy dzieci pójdą spać;)
Ja też raczej nie daję telefonu, jak już puszczam bajki to na tv,
sama też się łapię na tym by przy niej nie grzebać w telefonie, bo jednak dziecko to widzi i nas naśladuje;/
Oj tak.. ile razy mówię, że telefonu nie wolno np przy jedzeniu a później łapie się na tym, że przy posiłku przeglądam forum :D
to chyba sporo z nas tak ma :)
I powiem Wam, że ciężko mi się tego oduczyć. Ale czuje, że trochę muszę to mimo wszystko ograniczyć:D
ja tak częśto robię, że pod stołem piszę :D
Ja obok talerza mam zazwyczaj. Pod stołem to za nisko do mnie :D
Nie oglądam przy dziecku, ale wieczorem z przyjemnością coś obejrzę kiedy córka śpi :) w domu nie ogląda bajek już w ogóle, ale dopiero od niedawna- braklo By nam czasu :) przy posiłkach towarzyszą nam karty obrazkowe z angielskim :)