Nie wyobrażam sobie nie ubierać mojej córy w typowo dziewczęce ubranka za dużo tych śliczności wszędzie jest Dla chłopców jest mniej ładnych ubranek ale też coś się zawsze znajdzie.
Tak tylko ze jak np jestesmy w domu to dziecko mozna ubierac w rozne ciuszki … Na wyjscia wiadomo ze mozna odstroic dziecko jak WS-ke na pierwsza rejestracje hehe;))
Mam również ciuszki na podwórko dla córy bo ciągle siedziałaby w piasku więc nie założę jej typowo ubranka na wyjście tylko jakieś gorsza aby mogła robić co chce i cieszyć się dzieciństwem
Ja dostalam pelno ubranek na synka. Najbardziej lubilam pajace, bo byly wygodne, a i dziecko w nich uroczo wygladalo. Mialam tez ogrodniczki, spodnie jeans, koszule, nawet krawaciki i muszki. Te zas przydaly mi sie do zdjec. Na co dzien jak wiadomo byly niewygodne do noszenia, ale na zdjeciach prezentowaly sie super. Urocze sa tez te cieplutkie ubranka misie z uszami czy ala tygryski. Jak gdzies napotykam zdjecia dziewczynek to tez czesto nie moge sie napatrzec.Te opaski i bufiaste sukieneczki sa przeslodkie. Ale wiadomo co na wyjscie czy pamiatke na zdjecie to nie na co dzien raczej.
Ja rowniez podostawalam rozne opaski z kokardkami sukieneczki itd ale w praktyce wiadomo ze tylko na chwile takie ubranko . mam suzo pajacykow i wlasnie takich dresikow z uszami misia na kapturku;)
Dla dziewczynek jest więcej pięknych ubranek ale jeśli chce się ładnie ubrać chłopca to jest to trudniejsze ale nie niemożliwe.
A takie małe dziewczynki odstrojone w bufiaste sukieneczki i kokardki są przesłodkie.
Tak a jeszcze jak dziewczyna ma loczki to wogole w takiej sukieneczce jak laleczka wyglada.
Moja córeczka ostatnio ma manie tylko na sukienki…oj musi mama stroić księżniczkę…chyba zawsze marzyłam o tym aby być taka jak ona
Przy wyborze rozmiaru należy pamiętać o tym, że co firma inną ma rozmiarówkę tak samo jak wójcik, zazwyczaj rozmiarówka jest dużo zawyżona ;// i nigdy nie mam pewności czy kupując przez internet trafię w dobry rozmiar…
Z ta rozmiarowka masz racje Iwona. Ja mam pare ciuszkow roznych firm nex,f&f, h&m i powiem Ci ze np rozmiar 62 a ciuszki roznia sie soba nawet o jeden rozmiar… To tak samo jak z butami kazda firma ma swoja rozmiarowke.
Córka praktycznie zaraz po urodzeniu miała rozmiar 56-62 … miałam bodziaki w rozm. 50 i ani razu ich nie założyła. A w 56 też wchodziła tylki tydzień
Właśnie z tą rozmiarówka to nigdy nic nie wiadomo, ja często kupuje ubranka w pepco i często są tam zniżone rozmiary. Na wyprawkę kupowałam od rozmiaru 62, tylko chyba trzy ubranka miałam 56 w razie gdyby dzidziuś urodził się malutki;)
Tak jak pisze Kasia. S chłopca trudniej ubrać, czasem jak wchodzę gdzieś do sklepu i widzę mnóstwo różu z każdej strony to się zastanawiam czy jest w ogóle dział dla chłopców;)
My również 56, choć niezbyt dużo, więcej 62. Obie córki szybko przeskoczyly na większy rozmiar, choć młodsza rośnie jeszcze szybciej i powoli wchodzimy w 68, a ma prawie 2.5 miesiaca. U starszej, urodzonej w zimę najlepiej sprawdzaly się pajacyki
Zgadzam się z Wami. Każda firma ma inna rozmiarówkę, ale jeśli jakaś mama często kupuje w danym sklepie wie czy rozmiar jest zaniżony czy zawyżony, liczy się z tym.
U mnie to samo że w sklepach większość ciuchów dla dziewczynek niż chłopców. W niektórych jest półka dla noworodków ale tam większość też jak dla dziewczynek w różu lub takie wzorki dla dziewczynek. A poza tym jak się już trafi coś z autkiem dla chłopca to tylko że inny obrazek jest wyszyty na takim samym materiale w tym samym rozmiarze to cena jest o połowę wyższa niż tego dla dziewczynek. Dlaczego? Nie wiadomo.
Dokładnie Monika, właśnie dla chłopców jest dużo ubranek po prostu podobnych, albo motyw np koparki i to na różnych kolorach body, bluzek itp. A dla dziewczynek jest mnóstwo wzorów, motywów, krojow itp, że na prawdę jest w czym wybierać.
Monika, powiem szczerze, że nie zauważyłam takiej zależności. Chyba, że to autko to np. było autko znane z jakieś bajki
Co do wyboru to wszystko zależy, jak się trafi. Ostatnio pojechaliśmy z mężem na zakupy. Tak bardzo chciałam kupić coś córci ładnego, a tu nic! Dosłownie nic nie było fajnego, a jak coś było to rozmiar 56-62. Natomiast dla chłopca udało się znaleźć parę fajnych rzeczy i kupiliśmy chrześniakowi. A czasami też jak szukaliśmy czegoś dla niego to niejednokrotnie nie było zupełnie w czym wybierać.
Moze zalezy tez od sklepu, U mnie w okolicy nie ma takich dla chlopcow ubranek za wiele.
Kasiu liczę się z tym oczywiście ale nawet w jednej firmie zdarzają się mniejsze i większe rzeczy z nowej kolekcji której np. jeszcze nie znam - mówię tutaj o firmie wójcik bo tam najczęściej robię zakupy i to przez internet wiec czasami jestem zła bo coś jest duzo za duze a miało być ok ale to już niestety tak jest w większości naszych ulubionych sklepach.
Też nie zauważyłam takiej zależności. Co prawda dla dziewczynek jest mnóstwo pięknych ubranek, ale tak naprawdę znaczna większość w różu czy bieli. Jak chodzę po sklepach to aż ten róż razi w oczy. Dla chłopców są brzydsze, ale za to kolorów dużo. Wzorów w sumie też. Jak nie samochody, to roboty, piłki, postaci z bajek itd. Dziewczynki mają śliczne sukieneczki, słodkie opaski, a chlopcy stroje tygryskow, niedzwiadkow, koszule itp. I tak w porównaniu do tego co było kiedyś to ponoć ziemia, a niebo.
Ja rowniez nie zauwazylam roznicy w cenach miedzy ciuszkami dla chlopca a dziewczynka:)
Wiadomo jak jest jakis znaczek z bajki to to bedzie kosztowac…