Ja się śmieje że z drugim też tak będę planować żeby rodzic na wiosnę bo bardzo mi pasuje ta pora:-D ale jak wyjdzie to zobaczymy. O ubranka dbam wręcz mam obsesję na tym punkcie ale jestem trochę zrazona do sprzedaży gdyż ponad pół roku sprzedająd bujaczek huśtawkd i nadal nie sprzedałam
Justyna jeśli nie chcesz trzymać tak długi ubranek to jasne że sprzedaj. Ja na Twoim miejscu popatrzyłam tylko na to czy są w garderobie jakieś uniwersalne i te zostawiła. Typowo chłopięce możesz sprzedać
Justyna8907, ja mojej huśtawki i bujaczka też nie sprzedałam przez ponad rok. I dlatego na razie nic nie wystawiam przez to. Chociaż chyba z ciuszkami po synku coś będę musiała zrobić. Bo same córy w rodzinie na razie się pojawią, a nie widzę sensu trzymać. Co mogę to zostawiam dla córeczki, ale rzeczy typowo chłopięcych jest sporo.
Teraz wszystko mozna kupic nowe i tanie dlatego ludzie zbytnio nie chca kupowac takich rzeczy. .
Ja osobiście sporo kupuje używanych ubranek dla synka. Krzesełko do karmienia też kupiłam używane bo wysyłam z założenia że wolę mieć wielofunkcyjne używane niż nowe zwykle.
Jeśli wystawicie za grosze to napewno pójdzie. Dużo ludzi na allegro wystawia na licytację i za ile pójdzie to pójdzie. Tam minimalna kwotę się podaje a jak się uda to i za więcej pójdzie.
Jeśli w stanie idealnym za 1/3 ceny nikt nie wziął, to ja za mniej nie chcę wydawać, wolę później koleżance dać. Ja ciuszków używanych też sporo kupuję, ale nowych też. Bo jednak w rozmiarze synka to już ciuszki używane rzadko są w dobrym stanie i coś wyjściowego to jednak czasem lepiej nowe, bo ceny używanych w stanie bardzo dobrym są bliskie tym nowych.
Zgadzam się jeśli nowa huśtawka bujaczek kosztuje 320-360zł a chce sprzedać za100to dla mnie nie jest wygórowana cena. Wiadomo że za bezcen to wezmą ale wtedy wolę zostawić dla drugiego albo koleżance dać
Pewnie jak masz sprzedac za grosze to lepiej oddac komus z bliskiego otoczenia kogo ucieszy i komu sprawi radosc taki podarek.
Ludzie własnie by chcieli kupić wszystko za grosze a czasami na prawdę coś duzo kosztowało i chcę sprzedać za 1/3 ceny i nikt nie chce więc albo długo czekam na kupca albo nie sprzedaje wcale bo wolę komuś z rodziny oddać lub pożyczyć…ubranka sprzedaję bo mam tego dużo po córce a w rodzinie sami chłopcy praktycznie się teraz porodzili
gudrun więc jakaś równowaga musi być hihi u Was dziewczynki a u nas chłopcy
U mnie w rodzinie i u mojego same chlopaki;) a u nas bedzie cora ;))
Natura wie co robi mam koleżankę która ubranka dla córy kupowała praktycznie same uni sex więc i dla chłopca i dla dziewczynki, mówi, że jeżeli bedzie miała chłopca to już będzie miała dla niego ubranka
Ubranka unisex to super wyjście, ale wiadomo, że czasem się kupi też albo typowo chłopięce - koszula i jeansy czy typowo dziewczęce - super tunika czy sukieneczka.
Też mam ubranka zadbane i jak tak patrzę to większość właśnie chłopięcych. Jak będę pewna na 100%, że nie da rady z trzecim maluszkiem to również zacznę sprzedawać.
U nas w rodzinie też same chłopaki, ja drugiego tez będę miała chłopaka… a ubranka już troszkę zniszczone, bo przezyly już kilku chłopców… i jak tak patrzyłam ostatnio na ubranka, to stwierdziłam, że kupie coś nowego, takie bardziej uniwersalne i zostawię sobie dla kolejnego dziecka.
A jeszcze mam dużo ubranek do sprzedania na dziewczynkę. Są to ubranka po córeczkach moich 2kolezanek, z powodu że bardziej ogarniam sprzedawanie/kupowanie przez internet poprosił mnie żebym spróbowała sprzedać ciuszki po ich córeczkach… aż żal ze takie śliczne ubranka sprzedaję, no ale tez nie będę ich trzymać z nadzieją że kolejne dziecko to będzie córka… bo zanim córki się doczekam to te ubranka się rozpadną z samego czekania
Wczoraj dostalam od siostry kolezanki ciuszki ktore przebralam no i wyszla jedna wielka torba:) w sumie sa to juz takie troszku wieksze ale zawsze to cos…
Ja mam sporo ubranek unisex. Chociaż są też typowo chłopięce. Jednak większość jest uniwersalnych.
Sprzedaż ubranek jest niejednokrotnie utrudniony z powodu właśnie tego, że ludzie najchętniej wzieli by za darmo a jak już trzeba coś płacić to jest problem. Ale ja wolałabym zapłacić ta 1/3 ceny za rzecz w dobrym stanie a za resztę co normalnie miałabym wydać kupiła coś innego.
Ja tez mam pare takowych ubranek bo wiadomo ze jak np bede miala coreczke to nie bede ja ciagle w rozowe czy kwiatki ubierac… A.mam nawet bluzeczki w samochodziki hehe:)
Pamela fajnie masz z tymi koleżankami - już wcześniej o tym pisałam
Da rade kupować ubranka unisex ale wiadomo, że czasami chce się ubrać w takie typowo dziewczęce czy chłopięce ubranka.
Tak wiadomo tym bardziej ze jest tyle pieknych rzeczy a w szczegolnosci dla dziewczynek te sukienki;))
Iwona oczywiście że nie wszystkie ubranka w mojej szafie są unisex. Mam ich sporo ale równie dużo mam typowo męskich.