Róż a może błękit..?

Gdy dowiadujemy się o płci naszego dziecka zaczynamy nawet nie celowo a podświadomie zaopatrywać się w wyprawkę pod kolor z jakim się dana płeć kojarzy tzn. jeżeli się spodziewamy dziewczynki to wybieramy róż a jeżeli na świat ma przyjść chłopiec kupujemy niebieskie dodatki.

Sami producenci “narzucają” również kolory pod daną płeć - nawet pampersy produkują w różnych kolorach.

Czy kolor ma, aż takie znaczenie?

Hmmm… gdyby zaglądnąć do komody mojej córeczki (5m.) to z pewnością można stwierdzić, że róż króluje. I poniekąd firmy produkujące ubranka wymuszają na rodzicach ubieranie córek na różowo, gdyż zdecydowana większość z nich jest w tym kolorze lub tonacji podobnej (fiolety, lila, fuksja itp.). Osobiście nie przeszkadza mi jak Ala jest ubrana na niebiesko, też lubię ją w tym kolorze. A syna nie mam jeszcze (może kiedyś) ale nie wyobrażam sobie żebym mogła go ubrać na różowo. W dzisiejszym świecie zaraz ktoś “życzliwy” komentowałby, że robię z niego dziewczynkę.

W garderobie Julii też jest dużo różu,ale od jakiegoś czasu staram się kupować
jej rzeczy w innych kolorach,bo już mi obrzydnął ten kolor.
Swoją drogą powstał taki głupi stereotyp że róż to tylko dla dziewczynki a niebieski dla chłopca.

A pamiętam, że mama mi mówiła, że jak mnie chrzcili a było to jakieś 24 lata temu to w tamtych okolicach (mieszkaliśmy na wsi u babci) było na odwrót i dziewczynki były na niebiesko a chłopcy na różowo - tzn. te beciki do chrztu były białe ale ze wstawkami różowymi lub niebieskimi właśnie w zależności od płci dziecka.

Kolor nie jest ważny. U nas są wszystkie możliwe kolory, chociaż ja lubię odcienie różu i fioletu, ale są też u nas ubranka zielone, niebieskie i beżowe. Kolor absolutnie nie ma znaczenia. Po pierwsze tak małe dziecko jeszcze nie widzi kolorów, a jak zaczyna to widzi te najbardziej intensywne, począwszy od czerwonego. Tak mi moja położna powiedziała. Ważne, żeby ubierać dziecko tak aby było mu wygodnie, i tak po kilku miesiącach zacznie się brudzić i te wszystkie piękne ubranka zaczną wyglądać zupełnie inaczej. Jak byłam w ciąży to słyszałam też, że podobno bliżej wschodniej granicy nadal panuje moda na różowy dla chłopców a niebieski dla dziewczynek, ale tam jest to spowodowane wiarą. Jak mi to znajoma określiła - matka boska była na biało-niebiesko ubrana, dlatego dziewczynki noszą tam niebieskie.

U nas często Amelka jest ubrana na niebiesko i czasami śmiejemy się, że z niej taka mala chlopczyca. Faktycznie te kolory się przyjęły, ale powiem, ze np. ludzie starsi nie przywiązują do tego uwagi bi często jestem pytana czy to dziewczynka czy chłopczyk, a czasami Amelka z gody jest brana za chłopca mimo, ze na na sobie różową czapkę, różowe spodenki, różowy kocyk i inne. Jeżeli chodzi o wiarę o której wspomniała Silije to prawda ze tak jest dlatego też moze ludzie starsi wierzący kojarzą sobie kolor różowy z chłopcem.

ja uważam że róż jest tylko dla dziewczynek, a kolor niebieski dla chłopców i dziewczynek ja bym synka nie ubrała w różową bluzeczki nawet w domu na co dzień, jakoś nie wyobrażam sobie tego

Dziewczynka to tak naprawdę może być ubiera i w kolory niebieskie i różowe, ale chłopiec w różowym, hmm … jakoś mi to nie pasuje :slight_smile:

A ja Wam właśnie napiszę, że mój synek nosi róż - chociaż tylko po domu, to i tak, gdy ktoś np. listonosz do Nas przyjdzie, mówi, że mam ładną dziewczynkę… Ja wtedy grzecznie zwracam uwagę, że to jest chłopiec a w różu bardzo mu do twarzy i nie zwracamy takiej dużej uwagi na kolory. No oczywiście nie wychodzę z nim tak ubranym (chodzi tu o body), ponieważ nie chciałabym ciągle powtarzać, że to jest synek a nie córeczka…; )
Ostatnio byli u Nas panowie z elektrowni, bo zakładali nowe laki na skrzynkę a Kasjan miał brzoskwiniowe body i również powiedzieli, że mam ładną córkę - ha, ha, ha; DD

Mnie takie przywiązywanie wagi do kolorów troszkę (a nawet bardzo) denerwuję.

Mój partner też się zarzekał, jak dostaliśmy kilka kompletów (takich 5-paków) body w różnych kolorach, że tych różowych, ani brzoskwiniowych nie ubierze a to właśnie on mu najczęściej je zakłada, bo uważa, że Mały wygląda w nich bardzo męsko…; ))

uff a ja mam szczęście że będę mieć synka bo po prostu nie lubię różowego koloru :slight_smile:

zaklinałam się że gdybym miała córeczkę to kombinowałabym z wyprawką by pominąć całkowicie różowy kolor, co wcale nie jest łatwe bo rzeczywiście producenci lubują się w podziale błękit/ róż :slight_smile:

ubranka dla synka mam białe, błękitne, granatowe,szare… miałam wielki problem ze znalezieniem czerwonej czapeczki pasującej do zimowego kombinezonu (granatowego w czerwone pociągi) bo czerwień poniekąd dedykowana jest chyba również dla dziewczynek :wink:

dostałam sporo używanych ubranek w różnych kolorach i cieszę się że maluch będzie ubrany kolorowo, mimo że najbardziej lubię odcienie niebieskiego to pewnie ślicznie będzie wyglądał w żółtym czy zielonym czy nawet fiolecie :wink:

Jak się wchodzi to jakiegoś nowego sklepu z odzieżą dla dzieci to od razu
widać gdzie jest dział dla dziewczynek,bo wszystko w różu:)

Ja mam chłopca więc teraz się cieszę że trochę różowego się pojawi :). Chociaż często się spotykam z opiniami że ubranka dla chłopców są ładniejsze, bardziej kolorowe niż dla dziewczynek gdzie głównie króluje róż.

Witam,
Słyszałam, że jeśli chodzi o te kolory: róż dla dziewczynek a niebieski dla chłopców to jest trochę tak jak pisałyście - w jednej części Polski tak a w innej na odwrót. Ponoć na Śląsku dla chłopca jest różowy a dla dziewczynki niebieski. Nie wiem czy tak faktycznie jest - może ktoś ze Śląska się wypowie?

W kolorach dla dzieci pewnie sporo jest marketingu. Dzieci w pastelowych kolorach wyglądają słodko. Jest też trochę tak jak pisałyście że rynek jest zalany różowymi ubrankami dla dziewczynek a wiele mam szuka czegoś innego. Zauważyłam, że te większe koncerny sprzedające ubranka dla dzieci zaczynają w tym kierunku kombinować np. łącząc róż z brązem.
Myślę, że każdy rodzic ma swoją opinie na ten temat i są tacy dla których dobieranie kolorów jest bardzo ważne a dla innych nie ma to żadnego znaczenia. I ja bym się aż tak bardzo do tych kolorów nie przywiązywała

Jest jeszcze jedna bardzo ważna kwestia - noworodki dość słabo widzą. Na początku jeśli chcemy im coś pokazać to najlepiej zrobić to trzymając jakieś 20-30cm od buzi dziecka. Zaleca się też stymulowanie wzroku poprzez kontrastowe materiały, zabawki czy książeczki - czarno- białe, czarno-żółte, czarno-czerwone. Takich produktów jest na rynku coraz więcej. Dzieci zwracają uwagę na kontury, kontrastowe kolory i zatrzymują na nich na chwile wzrok. A wyobraźcie sobie żeby tak kontrastowo ubierać dzieci… Wydaje mi się, że wtedy można by przesadzić z tą stymulacją. Bo za dużo stymulacji to duże obciążenie dla układu nerwowego. A ubranka w pastelowych kolorach są dla dziecka dużo spokojniejsze, noworodek może wcale takich kolorów nie zauważać.

Pozdrawiam serdecznie,
Marta Cholewińska-Dacka

Na śląsku jest błękitny lub niebieski dla chłopca, a róż dla dziewczynki. Odwrotnie jest za Rzeszowem, pod granicą, tak mi mówiła sąsiadka, która stamtąd pochodzi :slight_smile:

i ponoć Warszawa ma odwrotnie, to prawda???

A ja Wam powiem, że nawet lubię ten różowy. Też na początku wydawało mi się, że będę miała go dosyć. Ale nie, ja sama mam kilka ubrań w tym kolorze. Ubrania do wyprawki podostawałam od kilku osób i kolory są mieszane. Nie ma przewagi różowego. Za to urządzamy właśnie pokoik dla małej i tam dwie ściany zrobiliśmy w kolorze fuksji i mebelki mają kilka elementów różowych. Jak już skończymy to wstawię Wam zdjęcie jak to wygląda.

My od samego poczatku kupowalismy ubranka różnego koloru ( niebieski , turkus , morski …pomaranczowy , zielony , oliwkowy , żółty , szary , biały ) Ewidentnie sa to kolory uniwersalne : )
Różowy moim zdnaiem jest to kolor kluczowy przepisany dziewczynkom i każdy trzyma sie tej zasady ze róż dla dziewczynki i koniec . Czy jestem za tym ? tak uważam , ze róż jest dla dziewczynek i sama nie ubralabym rozowej czapki czy kurtki mojemu malemu , ale jeśli jestesmy w domku i ma jakies body w rózowe kwiatki to ubieram …ostatnio kupilismy buciki do domu i były szare z różowym akcentem, zostało oczywiscie krytykowane maaamoo co Ty synkowi ubrałaś , różowe buty :smiley: .
Tak jest z różowym a niebieski ? Niebieski dziewczynki noszą bez problemu i nikt tego nie komentuje chyba.

W szufladach Filipa są wszystkie kolory no może oprócz właśnie różu. Ale jest czerwony, żółty , pomarańczowy itd. Jeśli chodzi o dziewczyny to naprawdę trudno jest kupić coś nierozpwego! Zawsze jak chce kupić coś córeczce znajomej wszędzie natykamy sie na róż!

Kompletując wyprawkę wybieralam neutralne kolory ,gdyż dwukrotnie nie znaliśmy płci dzieci.Dopiero po urodzeniu pojawiał się w naszej szafie kolor różowy,którego nie sposób jest uniknąć,większość rzeczy jest produkowana dla dziewczynek właśnie w takich kolorach.Nie powiem,że róż mi się nie podoba bo podoba mi się szczególnie takie ciemniejsze odcienie.Nie lubię różu takiego majtkowego:)Bardzo podobają mi się moje dziewczynki w niebieskim kolorze,uwielbiam fioletowe ciuszki,czarne których jest bardzo mało,białe,żółte.W szafce córek znajdują się różnokolorowe ubranka.Moja Julia aktualnie lubi rózowy:)

ja powiem szczerze, ze ani róż ani błękit mi sie nie podoba. jakos tak plastikowo mi się kojarzy. wolę inne kolory dla synka, dla dziewczynki też wolałabym inne. czasami mam niebieskie ciuszki dla synka, ale nie takie typowo błękitne, jasne. bo nie są w moim guście. a na wyprawkę brałam to co było jak najbardziej kolorowe, żywe. aby dziecko nie było w jednej barwie. :slight_smile: