Dziewczyny zakładam wątek potrzebuje porady pytanie mam dość nietypowe. Czy znacie taki przypadek ze chrzestnymi były dwie kobiety lub dwóch mężczyzn? Czy spotkałyście się z taka sytuacja? Wiem ze świadkowie do ślubu mogą być jednej płci ale czy rodzice chrzestni tez? Szczerze Wam powiem mam problem z chrzestnym. Chciałabym żeby był to ktoś życzliwy dla Antosia i żeby mieli jakiś kontakt ze sobą. Mąż mówi o swoim bracie ciotecznym ale my nie utrzymujemy za bardzo kontaktów tyle co na święta się widzimy i tez nie zawsze. Nie chce jemu robić kłopotu tez bo mieszka daleko. A z kolei z mojej strony nie mam nikogo tylko kobiety stad moje pytanie.
Jeszcze się z takim przypadkiem nie spotkałam. Moja znajoma nie miała kogo wziąć za chrzestnego to wzięli najlepszego kolege męza. Może pomyślcie o znajomych z którymi macie kontakt bardzo dobry i wiecie że ten kontakt się nie urwie za pare lat?
my mieliśmy problem z wyborem chrzestnych, ja mam siostrę i mąż. Z rodziną nie utrzymujemy jakiś bliższych stosunków, więc zrobił się problem. Zapytaliśmy Naszych przyjaciół, czy właśnie mąż mojej koleżanki zgodziłby się być chrzestnym, zgodził się więc sprawa się uprościła. dla pierwszego dziecka chrzestną będzie moja siostra(21l) , zaś dla drugiego za kilka lat będzie siostra męża(27), jak w końcu dorośnie i ustatkuje trochę swoje życie. Moja jest młodsza, ale bardziej ogarnięta , zaś męża jest starsza i jest wiecznym dzieckiem, nieogar totalny, zero pomocy od niej.
Marta najlepiej zapytać o to Księdza w waszej parafii bo to różnie bywa możesz nawet zadzwonić i się zapytać bo to wszystko od niego zależy. Ja byłam raz na chrzcinach gdzie były 2 matki chrzestne ale poprostu ksiądz się zgodził bo innej koleżance w innej parafii powiedział że absolutnie nie i musi być kobieta i mężczyzna. Życzę powodzenia w szukaniu a może poproście kogoś z dobrych znajomych jak radziły dziewczyny :)
E.Siwek myślałam k znajomych jest jedna osoba która byłaby odpowiednia tylko nie mogę przekonać męża on miał przyjaciela od wielu lat przeżyli mnóstwo sytuacji był naszym świadkiem a dziś mimo ze mieszkamy w jednym mieście nie odwiedził nas żeby zobaczyć Antosia dlatego mąż jest tak sceptycznie nastawiony. Ja pracuje nad tym ale szybciej zgodziłby się na moja kuzynkę i żeby były dwie kobiety niz na znajomego.
A widzisz Zabusia czuli jednak muszę zapytać księdza może by się zgodził. Byłoby nietypowo ale ludzie przychylnie nastawieni do naszego dziecka.
Marta.Wrobewska, spotkałam się z teki przypadkiem, że dziewczynka, obecnie kilkuletnia ma dwóch chrzestnych (dwóch mężczyzn), z tym że wówczas mieszkali i była chrzczona w UK, ale w Polskim kościele. Jeśli chciałabyś na chrzstnych dwie kobiety lub dwóch mężczyzna, to na pewno musiałabyś dopytać księdza, jak on ustosunkuje się do tego (a jak wiadomo może być różnie), wyjaśnij jaka jest sytuacja, ale lepiej zapytać wcześniej, niż żeby później były jakieś problemy, i żebyś nie musiała ‘z ulicy’ na szybko kogoś brać na chrzestnego.
Najlepiej zapytać w kancelarii nawet telefonicznie, chociaż te kobiety w kancelariach czasami bywają okropne. W mojej parafii w kancelarii przyjmują księża, więc ja bym zadzwoniła. Chyba nie powinno być problemu, jeśli powiecie że zależy Wam na tych osobach, bo wiecie, że pomogą w wychowaniu dziecka na dobrego człowieka, że w razie potrzeby każda z nich zaopiekuje się dobrze dzieckiem. Powinno takie “slodzenie” pomóc
No może dziewczyny mają racje Zapytaj księdza
jak ugodowy to może się zgodzi
Nie zmam nikogo kto byłby w takiej sytuacji ale kto wie
Może uda Ci się go przekonać
Myślę tak samo jak Ula, raczej szanse są niewielkie żeby był taki ksiądz, który się na to zgodzi.
My też będziemy mieć problem z chrzestnymi. Moja kuzynka jest jeszcze przed bierzmowaniem i doszłam do wniosku że poproszę ją o to przy drugim dziecku i nie będę czekać kilku miesięcy teraz. Mój brat jest od niej rok starszy więc chcielibyśmy z mężem żeby byli razem. Teraz jest na tyle źle, że na chwilę obecną nie mamy kogo poprosić. Mąż ma rodzeństwo ale zależy nam bardzo na tym, żeby dziecko mogło liczyć na nich w przyszłości a tu gwarancji nie mamy. Moja przyjaciółka olała mnie i mimo że jutro wchodzę już w 9miesiąc nie była u mnie ani razu. Także znam problem niestety.
To przykre, że poproszenie kogoś na chrzestnego kojarzy się tylko z przykrym obowiązkiem dawania pieniędzy i kupowania prezentów…
U mnie w rodzinie kobietka ma bliźniaczki i ich chrzestnymi sa dwie kobiety , ksiadz stwierdził ze nie muszą byc cztery osoby:) Jednak to wiele zależy od woli księży tak że powodzenia
Oj od księdza bardzo dużo zależy, mam nadzieję, że trafisz na jakiegoś fajnego i wyrozumiałego.
Ewentualnie za odpowiednią opłatą…
Mąż rozmawiał z księdzem kapelanem akurat przyszedł na SOR dziś i powiedział ze marne szanse pogadam jeszcze z naszym proboszczem on jest bardzo fajny udzielał nam ślubu
Nie spotkałam się z tym by chrzesni oboje byli jednej płci ale skoro dziubus pisze że taki przypadek zna to znaczy że jest to możliwe a księża też niech nie przesadzają skoro nakazali mieć dwóch chrzestnych to nie powinni się wtrącać co do płci tych chrzestnych nawet jeżeli mieli by być to dwaj panowie lub dwie panie.
ja to i tak mam zgrzyt, bo chcielibyśmy chrzcić w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, jest to wtorek, a chrztu udziela się tylko w niedzielę. Napisałam maila do kościoła, gdzie chcielibyśmy chrzcić, otrzymałam odpowiedzieć, że w tak poważnej sprawie musimy przyjść osobiście i porozmawiać. Nie wiem czy oda mi się tam podjechać w przyszłym tygodniu, ale na pewno pojadę po powrocie z Zakopanego… zobaczmy co mi powiedzą.,
Zapytajcie w takim razie o przepisy czy są jakieś i niech Wam pokażą je na piśmie
Już bez przesady co to za różnica jakiego dnia w tygodniu. Komunie w soboty robią śluby w piątki a z chrztem będą się upierać przy niedzieli? Na takie akcje mója babcia ma jedno określenie “klękajta narody co za pomysły”
Ale przecież chrzty robi się w drugi dzień bez znaczenia czy to niedziela czy nie, może nie ma co się martwić tylko pójść i wyjdzie że się zgodzi ksiądz
Ja znam takie przypadki z opowiadań cioci że było dwóch mężczyzn chrzestnymi a A innym razem tylko jedna osoba. Ale to były wyjątkowe przypadki, ze już naprawdę nie miał kto być. I to było dawno… jeżeli faktycznie żywcem nie mieli byście kogo wziąć, to wtedy musiał by się ksiądz zgodzić, ale jeżeli istnieje jakakolwiek alternatywa, to wątpię.
Aleksandra chrztu udziela się w drugi dzień świat niezależnie od tego jaki to dzień, tak samo jak w soboty, sama byłam na takim chrzcie. Możesz ochrzcić dziecko na mszy jak i po mszy. I nie sugeruj się tym, ze na stronie parafii masz wypisaną jedną, czy dwie niedziele chrzcielne, bo to są dni w których się chrzci na mszy a w pozostałe niedziele chrzczą po mszy. I nie spotkałam się z taką parafią, w której by nie chrzcili w drugi dzień swiąt. To już taka tradycja, chrzty w ten dzień. Wszystko jest do dogadania w kancelarii parafialnej lub na spotkaniu przedchrzcielnym, to już zależy w jakiej parafii… Ja osobiście preferowałam chrzty po mszy bo dzieci moje na cycu, i obawiam się, ze nie wytrzymały by w pierwszej ławeczce całej mszy… A tak to byliśmy na mszy przed chrztem, ja sobie normalnie wyszłam nakarmić dziecko jak była potrzeba, a chrzest po mszy 15 min i gotowe…